Grand Theft Auto: Chinatown Wars - przed premierą - Strona 4
GTA powraca w kieszonkowym wydaniu. Z naszej zapowiedzi dowiecie się masy ciekawych rzeczy na temat najnowszego dzieła Rockstaru, zatytułowanego Chinatown Wars.
Przeczytaj recenzję Grand Theft Auto: Chinatown Wars - recenzja gry
Dolny ekran konsoli przez większość gry będzie pełnił rolę wielofunkcyjnego palmtopa. Do funkcji tego urządzenia zaliczymy przede wszystkim wbudowaną mapę z systemem GPS. Po wybraniu punktu docelowego palmtop ustali najkrótszą drogę, wyświetlając ją na ekranie. Urządzenie to wykorzystane zostanie ponadto do przeprowadzania rozmów i odczytywania poczty elektronicznej, gdyż właśnie w taki sposób otrzymamy część zleceń. Ekran dotykowy ma na szczęście mieć też wiele innych zastosowań, wśród których zdecydowany prym będą wieść bardzo intuicyjne minigry. Wszystko wskazuje na to, że zabaw tych będzie całe zatrzęsienie. Rysik wykorzystamy między innymi do wykonywania precyzyjnych rzutów z użyciem granatów i koktajli Mołotowa, składania w całość broni snajperskiej, włamywania się do pojazdów i zamkniętych magazynów, przeglądania śmietników w poszukiwaniu cennych znalezisk, a nawet do rysowania wzorów tatuaży. Z mniej oczywistych zastosowań warto wspomnieć o obsłudze bramek kontrolnych na autostradzie (wkładanie monety do slotu) czy kupowaniu zdrapek loterii pieniężnej. Oprócz ekranu dotykowego wykorzystamy także mikrofon, ale jak na razie jedynym wyjawionym jego zastosowaniem ma być możliwość wzywania taksówek.
O ile na temat trybu dla pojedynczego gracza wiemy już naprawdę sporo, o tyle najważniejsze szczegóły multiplayerowego aspektu rozgrywki owiane są tajemnicą. Przebąkuje się, że jednym z głównych trybów sieciowej zabawy będą wyścigi, ale na konkrety musimy jeszcze zaczekać. Więcej wyjawiono już natomiast na temat atrakcji zakładających wykorzystanie modułu Rockstar Games Social Club. Producent przewiduje między innymi możliwość prowadzenia rozmów, wymiany posiadanych przedmiotów oraz podsyłania swoich statystyk do ogólnoświatowego rankingu. Oby tylko limit objętości gry nie stanął na przeszkodzie poziomowi skomplikowania rozgrywki i multiplayer stanowił równorzędny składnik, a nie niewiele znaczący dodatek.
Technologia cel-shading zdaje się przeżywać w ostatnim czasie drugą młodość, będąc częstym obiektem zastosowania zarówno w grach publikowanych na „dojrzałe” konsole (vide najnowszy Prince of Persia), jak i przy okazji produktów tworzonych z myślą o sprzęcie przenośnym. Pytanie, czy taka forma wizualizacji otoczenia spodoba się zagorzałym fanom serii. Ja jestem nastawiony raczej optymistycznie, mam nadzieję, że postacie w cut-scenkach nabiorą bardzo specyficznego wyglądu. Zmagania w Chinatown Wars będą obserwowane z widoku stanowiącego swego rodzaju punkt pośredni pomiędzy ujęciem z lotu ptaka, a rzutem izometrycznym. Co ciekawe, producent celowo nie wspomina o ograniczeniach sprzętowych DS-a, tłumacząc rezygnację z kamery TPP niewielkimi rozmiarami obu ekranów handhelda, co skutecznie miałoby utrudniać orientację w terenie. Odległość kamery od gracza wydaje się być idealnie dopracowana do przemieszczania z wykorzystaniem pojazdów. Gorzej natomiast może być, jeśli zostaniemy zmuszeni do poruszania się o własnych siłach. O tym, czy zabawa w obu tych trybach będzie grywalna, przekonamy się dopiero wtedy, gdy zaczną „wyciekać” filmiki pokazujące właściwy gameplay.