Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 16 maja 2008, 12:30

S.T.A.L.K.E.R.: Czyste Niebo - pierwsze wrażenia - Strona 2

Na początku maja wybraliśmy się do ukraińskiej stolicy, aby w studiu GSC Game World zobaczyć na własne oczy, jak prezentuje się druga część bestsellerowego S.T.A.L.K.E.R.-a.

Wiele zadań w nowej grzezwiązanych będzie z pracą dla rywalizujących w Zonie frakcji, których jest aż osiem. Na starcie jesteśmy niejako zmuszeni do pomagania kompanom z Czystego nieba, ale w późniejszej fazie rozgrywki nic nie będzie stać na przeszkodzie, aby zacząć współpracować z innymi grupami. Z usług bohatera chętnie skorzysta aż pięć organizacji zrzeszających stalkerów, żołnierzy i najemników (oprócz Clear Sky są to także: Duty, Bandits, Freedom i Mercenaries). Pozostałe trzy frakcje będą zawsze okazywać nam wrogość, dlatego też nie będzie można do nich w żaden sposób dołączyć.

Otrzymywane od sojuszników zlecenia mają zróżnicowany charakter, ale generalnie nie będą one wiele odbiegać od questów znanych z poprzedniej części gry. Stalker będzie musiał likwidować wskazanych przez pracodawcę wrogów, odnajdywać cenne przedmioty i artefakty, a także polować na zmutowanych mieszkańców Zony. Miłą odmianę od zwykłych zadań stanowić będą misje zespołowe, których w Clear Sky pojawi się całkiem sporo. W scenariuszach tych będziemy chronić określone lokacje, a także zdobywać opanowane przez przeciwników terytoria. Kluczem do sukcesu okaże się tu oczywiście współpraca z walczącymi u naszego boku kompanami. Autorzy popracowali nad algorytmami sztucznej inteligencji i efekty widać w trakcie zabawy – sojusznicy nie wbiegają pod lufy oponentów, ale szukają bezpiecznych pozycji i próbują prowadzić ogień zza naturalnych osłon. W identyczny sposób postępują wszyscy bohaterowie kontrolowani przez komputer, dlatego eliminacja agresorów – przynajmniej w teorii – powinna przysporzyć Ci znacznie więcej kłopotów niż w pierwszej części gry.

Wszystkie modele zostały stworzone od nowa. Po lewej Sidorowicz z pierwszej części gry, po prawej handlarz w wersji Clear Sky.

Wojna w Zonie jest kluczowym elementem rozgrywki w Clear Sky, dlatego nie powinieneś się dziwić, że poszczególne obozy będą nieustannie ze sobą walczyć. Sytuacja zmienia się z minuty na minutę – nawet jeśli nie weźmiesz udziału w jakimś starciu, nie oznacza to, że nie będzie mieć ono żadnego znaczenia. Ukraińcom udało się stworzyć przekonujący, autentyczny świat, w którym życie toczy się własnym rytmem bez względu na to, czy robisz coś, czy nie. Owszem, Twoje poczynania w znaczący sposób wpływają na sytuację w strefie, ale cały czas odnosi się wrażenie, że jesteś tu jedynie pionkiem, jednym z wielu uczestników niekończącej się batalii pomiędzy nienawidzącymi się ugrupowaniami.

Na nowym wątku fabularnym, zadaniach pobocznych, a także zmianie w podejściu do rywalizacji frakcji lista innowacji się nie kończy. Fanów pierwowzoru z pewnością ucieszy fakt, że twórcy wysłuchali uwag graczy i znacznie przebudowali inwentarz. Ekran ekwipunku jest teraz zdecydowanie bardziej przejrzysty i łatwiej można w nim znaleźć interesujący nas przedmiot. Nie zmienił się jednak w Clear Sky limit na ciężar noszonych przez głównego bohatera przedmiotów. Stalker nadal może dźwigać najwyżej 50 kilogramów sprzętu, a po przekroczeniu tej bariery gra nalicza karę, utrudniającą szybkie poruszanie się naszej postaci. Troska o zachowanie realizmu jest naprawdę godna podziwu, ale moim zdaniem autorzy mogli pójść tutaj na nieznaczne ustępstwa, zwłaszcza że w pierwszej odsłonie cyklu limit przeszkadzał wielu graczom, w tym na przykład mnie.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.