W The Division 2 będzie tryb battle royale? Spekulujemy na temat gry - Strona 6
The Division to gra, która potrzebuje pewnego oczyszczenia i zbudowania wielu mechanik od nowa – potrzebuje sequela. Tylko czy twórcy właściwie wykorzystają zdobytą wiedzę i powtarzające się sugestie fanów?
Przeczytaj recenzję Recenzja gry The Division 2 – postapokalipsa lepsza niż w Falloucie
The Division 2 – lista życzeń społeczności
Swoją listę życzeń co do The Division 2 ma chyba każdy, kto długo grał w pierwszą odsłonę cyklu. Jej poszczególne punkty istnieją już chyba od marca 2016 roku, część powtarza się przy okazji wydawania kolejnych łatek, część wymieniliśmy w tym tekście, a co jeszcze twórcy powinni bezdyskusyjnie wziąć pod uwagę, by zadowolić całą społeczność?
Porządny kod sieciowy
Lagi, bugi, glicze – The Division miało być głównie grą nastawioną na kooperację i walki PvE, przez co nie przyłożono się za bardzo do kodu sieciowego w walkach PvP. Opóźnienia, obrywanie od niewidzialnego gracza, od gracza za zasłoną, nierejestrowanie trafień, teleportacje to chleb powszedni starć w Strefie Mroku – oczywiście jako deser przy ogólnym braku balansu. Porządny netcode to jedno z najczęściej powtarzanych życzeń wśród graczy.
Bat na oszustów
Równie istotnym problemem, jeśli nie większym jest plaga oszustów na platformie PC. Wraz z nową częścią rosną nadzieje na nowy sposób skutecznego uodpornienia gry na większość popularnych metod oszukiwania oraz stworzenia odstraszającego bata na hakerów.
Bogaty w opcje kreator postaci
Kilka twarzy do wyboru sprawiło, że większość agentów w społecznościowych hubach była do siebie bliźniaczo podobna. W nowej części powinien pojawić się prawdziwy kreator postaci na miarę gry RPG.
Aplikacja na telefon lub publiczne API
Wielu agentów uwielbia dobierać ekwipunek dla swojej postaci poza grą lub mieć dostęp do wygodnych zmian zawsze pod ręką. Aplikacja na smartfona pozwalająca zarządzać wyposażeniem to już nie fikuśny gadżet, a umożliwiająca dużą oszczędność czasu funkcja, zwłaszcza przy tak wielu kombinacjach do sprawdzenia. Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest upublicznienie interfejsu API, by powstały fanowskie aplikacje, często bardziej funkcjonalne i wygodniejsze niż ta oficjalna.
Interfejs zarządzania ekwipunkiem
Z życzeniem aplikacji na telefon łączy się też sprawa interfejsu ekranowego zarządzania ekwipunkiem. Ten w grze był przeładowany informacjami, niewygodny i niefunkcjonalny – minęły miesiące, zanim dodano tak podstawowe opcje jak blokowanie wyposażenia przed sprzedaniem czy możliwość zapisu zestawu ekwipunku. Druga część powinna przynieść klarowne i wygodne w obsłudze menu postaci.
Mapa wypełniona aktywnościami w endgamie
Po ukończeniu fabuły w The Division rewelacyjnie wykonana mapa Nowego Jorku stała się kompletnie bezużyteczna – nie było już żadnego powodu, by ponownie przemierzać zakamarki miasta. Dopiero po jakimś czasie pojawiły się tam grupki mocniejszych przeciwników zostawiających lepsze nagrody. W The Division 2 mapa świata powinna kipieć od aktywności po zakończeniu fabuły, np. w postaci losowo generowanych zadań, wydarzeń publicznych itp.
Jak najmniej gliczy i błędów
The Division okryło się złą sławą gry podziurawionej jak sito przeróżnymi błędami. Wiele z nich, choć dokładnie przeanalizowanych przez społeczność i zakomunikowanych twórcom, nie doczekało się poprawek. Niektóre były zabawne, inne kompletnie zaburzały rozgrywkę, jak choćby „taniec kurczaka” uniemożliwiający trafienia w PvP czy przechodzenie najazdów poza mapą gry. Oby w nowej wersji było ich jak najmniej.
The Division 2 – data premiery
Na koniec można pokusić się o przewidzenie daty premiery The Division 2. Czegoś konkretnego prawdopodobnie dowiemy się podczas targów E3, ale realnym najwcześniejszym terminem jest raczej marzec 2019 roku lub jeszcze późniejsza data. A jakie Wy macie życzenia co do Tom Clancy’s The Division 2?
O AUTORZE:
Z pierwszą częścią Tom Clancy’s The Division spędziłem ponad 500 godzin na pececie i niewiele mniej na konsoli PS4. Regularnie grałem do czasów wersji 1.5, a zwłaszcza świetnego rozszerzenia Przetrwanie. Późniejsze DLC oferujące jedynie kolorowe, abstrakcyjne dodatki kosmetyczne nie przypadły mi do gustu. The Division najbardziej cenię za niezwykle klimatyczne znajdźki towarzyszące wątkowi fabularnemu oraz za sam Nowy Jork – w mojej opinii zdecydowanie najlepszą, najlepiej wykonaną mapę świata ze wszystkich gier.
Bardzo jestem ciekaw, jakie nowości pojawią się w drugiej części, i zdecydowanie jest to teraz jedna z najbardziej oczekiwanych przeze mnie gier, ale zadowoliłbym się też Central Parkiem do „jedynki” i zrównaniem statystyk w Strefie Mroku.