„Fascynują mnie mechy, polska wieś i ułani” – rozmawiamy z Jakubem Różalskim, twórcą uniwersum 1920+ - Strona 5
Jakub Różalski bierze aktywny udział w powstawaniu gry strategicznej, która osadzona zostanie w wymyślonym przez niego uniwersum. A to uniwersum prezentuje się bardzo ciekawie, bowiem w grze zobaczymy mechy na tle obrazków rodem z polskich wsi.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Iron Harvest – RTS, który niczym cię nie zaskoczy
Masz pomysł na przeniesienie stylu swoich obrazów do środowiska 3D, tak żeby nie straciły swojego charakteru? Może coś zbliżonego do techniki cel-shadingu?
Cel-shading sprawdza się znacznie lepiej w stylistyce komiksowej. My staramy się iść w realistyczny, mroczny nastrój i styl graficzny, niekoniecznie zachowując w ten sposób charakter moich obrazów. Chodzi raczej o klimat i realia świata 1920+, które są dla mnie najważniejsze, jeśli zatem uda nam się przenieść je do gry, to będę bardzo zadowolony.
Masz jakiś pomysł na sfinansowanie powstawania gry? Może udałoby Ci się przełamać klątwę polskiego crowdfundingu gier wideo?
Po pierwsze, studio, które pracuje nad grą, dysponuje własnymi środkami – może nie setkami milionów, jak to bywa przy największych produkcjach AAA, ale mamy fundusze i ludzi, by spokojnie, przynajmniej na tym etapie, pracować nad tą strategią. Jeśli chodzi o finansowanie dalszych prac, rozważamy kilka opcji – od crowdfundingu po rozmowy z dużymi wydawcami. Obecnie nie mogę powiedzieć nic więcej. Wierzę, że pieniądze nie okażą się przeszkodą w stworzeniu gry na zadowalającym mnie poziomie.
Czy możesz nam zdradzić, jak wygląda Twoja rola w pracach nad grą?
Moja rola jest dość spora. Opracowałem wstępny scenariusz kampanii i historię, wszystkie frakcje, bohaterów, nazewnictwo itd. Do tego oczywiście odpowiadam za warstwę wizualną produkcji – od tworzenia grafik koncepcyjnych, poprzez pracę z artystami 3D nad modelami, aż do akceptacji końcowych materiałów. Jako twórca świata mam również wpływ na wiele aspektów niekoniecznie związanych z oprawą wizualną, chociaż – co oczywiste – to tam mam najwięcej do powiedzenia. W innych kwestiach moja rola ogranicza się do konsultacji i doradzania. Nie wydaje mi się, by cokolwiek w pracy nad tym tytułem działo się bez mojej wiedzy lub akceptacji, z czego bardzo się cieszę.
Czy planujesz jakąś formę rywalizacji między graczami, w postaci multiplayerowych meczów, jak jest np. w Company of Heroes?
Najważniejsza dla mnie jest kampania dla jednego gracza, która opowie świetną historię i szczegółowo pokaże świat – na tym się więc skupiamy. Osobiście nie jestem też fanem gier dla wielu graczy, zdecydowanie bardziej preferuję pozycje z ciekawą kampanią i rozbudowanym trybem dla jednego gracza. Oczywiście nie zakładam z góry, że mimo wszystko nie pojawi się opcja rywalizacji między graczami – zobaczymy.
Tytuły strategiczne, choć mowa bardziej o turowych, nieźle sprawdzają się na urządzeniach mobilnych – myślałeś o tym, że Twoja gra może trafić np. na iPada?
Nie wydaje mi się. Uważam, że będzie to po prostu zbyt rozbudowana produkcja, a przynajmniej taką mam nadzieję. Skupiamy się więc na pecetach i konsolach, a urządzenia mobilne na razie nie są brane pod uwagę.