Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 21 czerwca 2016, 15:45

„Fascynują mnie mechy, polska wieś i ułani” – rozmawiamy z Jakubem Różalskim, twórcą uniwersum 1920+ - Strona 3

Jakub Różalski bierze aktywny udział w powstawaniu gry strategicznej, która osadzona zostanie w wymyślonym przez niego uniwersum. A to uniwersum prezentuje się bardzo ciekawie, bowiem w grze zobaczymy mechy na tle obrazków rodem z polskich wsi.

Czy poza obrazami i planszówką uniwersum to jeszcze gdzieś istnieje? A może planujesz, że w oparciu o nie powstaną np. książki, inne gry, podręczniki RPG czy system bitewny?

Przede wszystkim istnieje w mojej głowie i w moich notatkach. Oczywiście jako wielki fan gier bitewnych i modelarstwa chciałbym, żeby powstała gra RPG umiejscowiona w świecie 1920+; system bitewny również byłby spełnieniem marzeń. Obecnie pracuję nad kilkoma projektami osadzonymi w uniwersum 1920+, z których największym i chyba najbardziej interesującym jest gra komputerowa. Mam wiele propozycji, mniej i bardziej poważnych, również z Hollywood, jestem w kontakcie z kilkoma reżyserami i producentami, zobaczymy, jak to się wszystko ułoży.

Jedna z prac z cyklu Just another day at work, zainspirowanego Wiedźminem.

Skąd czerpałeś inspiracje wizualne do wykreowania tego uniwersum – klimat na niektórych Twoich obrazach kojarzy się z Wiedźminem. Interesujesz się fantasy?

Inspiracje do tworzenia 1920+ czerpałem głównie z historii i z polskich krajobrazów. Co do fantastyki to oczywiście interesuję się nią od dziecka. Wiedźmina uwielbiam, mam nawet mały cykl fanowskich ilustracji w świecie wykreowanym przez Andrzeja Sapkowskiego (nazwałem go „Just another day at work”). Obrazy te nie mają jednak nic wspólnego z uniwersum 1920+. W moim malarstwie często powtarza się motyw wsi, zimy, dzikiej przyrody, szarości... nie jest to niczym konkretnym inspirowane, po prostu lubię tak malować. Jedni preferują portrety, inni architekturę czy martwą naturę, a ja uwielbiam zimę i wiejskie krajobrazy.

Planszówkowe perypetie

„Fascynują mnie mechy, polska wieś i ułani” – rozmawiamy z Jakubem Różalskim, malarzem i twórcą uniwersum 1920+ - ilustracja #3

Scythe to rozbudowana planszowa gra strategiczna, stworzona przez amerykańską firmę Stonemaier Games. Tytuł odniósł niebywały sukces na Kickstarterze, zbierając 1,8 mln dolarów i stając się jednym z najpopularniejszych projektów w swojej kategorii w historii tej platformy crowdfundingowej. O pomyślnym wyniku akcji zadecydowała efektowna oprawa graficzna i ciekawe uniwersum, stworzone przez naszego rozmówcę.

Zanim przejdziemy do Twojej gry komputerowej, opowiedz, jak rozpoczęła się Twoja przygoda z planszówką Scythe?

Dwa lata temu portal Kotaku opublikował moje prace. Odezwało się wtedy do mnie wiele firm i osób z propozycjami współpracy – w zasadzie dostałem oferty od większości poważnych firm z branży komputerowej i filmowej.

Najbardziej jednak zainteresowała mnie propozycja Jamey’ego Stegmaiera, założyciela amerykańskiej firmy Stonemaier Games, projektującej i wydającej gry planszowe. Jamey napisał, że jest zafascynowany moim pracami i światem, który stworzyłem, i że chciałby wspólnie ze mną stworzyć planszówkę osadzoną w tym uniwersum. To była trudna decyzja, musiałem bowiem odrzucić wiele innych ofert, ale bardzo chciałem rozwijać własne uniwersum i zacząć pracować dla siebie, a nie dla innych. Zaryzykowałem i to się opłaciło. Scythe odniosło ogromny sukces (zebraliśmy niemal 2 miliony dolarów na Kickstarterze) i dzięki temu mogę teraz skupić się na rozwijaniu mojego ukochanego świata i kolejnych projektach.

Oczywiście po sukcesie na Kickstarterze pojawiły się kolejne propozycje, w tym od rodzimych wydawców, ale są to głównie oferty zatrudnienia w charakterze ilustratora, a nie tworzenia gry na licencji mojego uniwersum 1920+. A to mnie nie interesuje.

Adam Zechenter

Adam Zechenter

W GRYOnline.pl pojawił się w 2014 roku jako specjalista od gier mobilnych i free-to-play. Potem przez wiele lat prowadził publicystykę, a od 2018 roku pełni funkcję zastępcy redaktora naczelnego. Obecnie szefuje działowi wideo i prowadzi podcast GRYOnline.pl. Studiował filologię klasyczną i historię (gdzie został szefem Koła Naukowego); wcześniej stworzył fanowską stronę o Tolkienie. Uwielbia gry akcji, RPG-i, strzelanki i strategie. Kiedyś kochał Baldur’s Gate 1 i 2, dziś najczęściej zagrywa się na PS5 i od myszki woli pada. Najwięcej godzin (bo blisko 2000) nabił w World of Tanks. Miłośnik książek i historii, czasami grywa w squasha, stara się też nie jeść mięsa.

więcej

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.