Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Przed premierą 21 czerwca 2016, 15:45

„Fascynują mnie mechy, polska wieś i ułani” – rozmawiamy z Jakubem Różalskim, twórcą uniwersum 1920+ - Strona 2

Jakub Różalski bierze aktywny udział w powstawaniu gry strategicznej, która osadzona zostanie w wymyślonym przez niego uniwersum. A to uniwersum prezentuje się bardzo ciekawie, bowiem w grze zobaczymy mechy na tle obrazków rodem z polskich wsi.

Mechy i ułani, czyli świat 1920+

Twoje uniwersum 1920+ znamy na razie z obrazów i gry planszowej. Czy mógłbyś powiedzieć, jak dokładnie ono wygląda i czym różni się od tego, czego uczyliśmy się z podręczników?

Jeśli chodzi o fabułę, to nie chcę zdradzać zbyt wiele. Mam nadzieję, że gracze już niedługo sami będę mogli zgłębiać uniwersum 1920+, grając w produkcje osadzone w tym świecie. Mówiąc w skrócie – jest to alternatywna wizja świata (głównie Europy) początków XX wieku. Poza nieco inną sytuacją geopolityczną, nazewnictwem i kluczowymi postaciami główną różnicę stanowią wielkie machiny kroczące. Mimo że przyjęło się uważać tego typu konstrukcje za futurystyczne i kojarzące się z wizjami przyszłości, w świecie 1920+ są one odpowiednikami pierwszych czołgów, pociągów pancernych i pojazdów, czyli czymś, czego nie uznalibyśmy za futurystyczne. Są toporne, masywne, powolne i... groteskowe.

Czemu jako tło wybrałeś akurat wojnę polsko-bolszewicką?

Jak wspominałem, pasjonuje mnie ten okres w historii świata, głównie Europy. Od początku chciałem też w tym projekcie zestawiać potężne machiny kroczące z sielskimi, wiejskimi krajobrazami i polską kawalerią, tak mocno wpisaną w naszą tradycję i kulturę. Poprzez te działania staram się też przybliżyć zachodnim, głównie młodszym odbiorcom historię naszego kraju. Wojna polsko-bolszewicka i jej zwieńczenie w postaci bitwy warszawskiej, która zmieniła losy Europy i świata, nadaje się do tego idealnie. Ponadto była to ostatnia wojna z tak dużym, wręcz decydującym udziałem kawalerii. Jak więc widać, okres ten spełnił moje wymagania – po prostu jest tam wszystko to, co chciałem pokazać i co mnie interesuje.

Wspomniałeś o promocji polskiej historii i kultury. Uważasz, że to ważne?

Myślę, że tak. W pewnym stopniu jest to celowe działanie, choć częściej wychodzi niejako przy okazji. To nigdy nie był mój główny cel czy założenie, ale – jak wspominałem wcześniej – chciałem po prostu, by ludzie poprzez moje prace dowiedzieli się czegoś o naszej historii i kulturze.

„Fascynują mnie mechy, polska wieś i ułani” – rozmawiamy z Jakubem Różalskim, malarzem i twórcą uniwersum 1920+ - ilustracja #3

Niedźwiedź Wojtek – niedźwiedź brunatny przygarnięty przez żołnierzy polskiej armii gen. Władysława Andersa. Brał udział w bitwie o Monte Cassino, przenosząc pod ostrzałem amunicję. Na świecie znajduje się wiele pomników Wojtka.

Baśka Murmańska – biała niedźwiedzica przyjęta w czasie wojny polsko-bolszewickiej na stan polskiego batalionu murmańczyków pod dowództwem płk. Juliana Skokowskiego.

W jakich okolicznościach narodził się pomysł na uniwersum 1920+?

Po pierwsze, chciałem stworzyć coś własnego, bazującego na jednym z najciekawszych, moim zdaniem, okresów historycznych. Zależało mi, aby wreszcie zrealizować wizje i pomysły, które długo dojrzewały w mojej głowie. Na początku był to świetny sposób na samorealizację, której brakowało mi w pracy. Wiele miesięcy tworzyłem dla siebie, do szuflady i projekt coraz bardziej się rozrastał. Z alternatywnej wersji wojny polsko-bolszewickiej powstał cały alternatywny świat, oparty na realiach początków XX wieku w Europie. Zacząłem wymyślać historię, kolejne frakcje, bohaterów. Potem przyszła niespodziewana popularność na świecie, a po niej w Polsce. I tak moje pomysły trafiające do szuflady zamieniły się w markę, na bazie której powstało już kilka bardzo dochodowych projektów. Jestem z tego naprawdę dumny.

Masz w głowie wizję dalszego rozwoju 1920+ – co stanie się w Twoim świecie w kolejnych dziesięcioleciach? Myślałeś w tym kontekście np. o II wojnie światowej?

Nie mam takich planów. Aby świat 1920+ zachował swój klimat, nie może zbytnio wybiegać w przyszłość, więc cała historia i wydarzenia będą się działy w przedziale 1900–1930. Oczywiście jest to świat alternatywny, dlatego nie wykluczam, że pojawią się tam elementy z późniejszych okresów, jak już teraz obecny niedźwiedź Wojtek czy Baśka Murmańska. Najbardziej rozpoznawalnego mecha stworzyłem w oparciu o konstrukcję samolotu PZL.37 Łoś, czyli naszego świetnego bombowca dwusilnikowego z okresu kampanii wrześniowej. Natomiast cały świat, bohaterowie i główne wydarzenia pozostaną w specyfice lat dwudziestych ubiegłego wieku, chociaż jest to bardzo umowne i raczej symboliczne. Chodzi o okres, gdy świat był jeszcze zawieszony pomiędzy tradycją a nowoczesnością, gdy na polach bitew wciąż używano z jednej strony kawalerii i broni białej, a z drugiej gazów bojowych, olbrzymich armat, pierwszych czołgów i maszyn latających. Uważam, że to fascynujący okres w historii.

Adam Zechenter

Adam Zechenter

W GRYOnline.pl pojawił się w 2014 roku jako specjalista od gier mobilnych i free-to-play. Potem przez wiele lat prowadził publicystykę, a od 2018 roku pełni funkcję zastępcy redaktora naczelnego. Obecnie szefuje działowi wideo i prowadzi podcast GRYOnline.pl. Studiował filologię klasyczną i historię (gdzie został szefem Koła Naukowego); wcześniej stworzył fanowską stronę o Tolkienie. Uwielbia gry akcji, RPG-i, strzelanki i strategie. Kiedyś kochał Baldur’s Gate 1 i 2, dziś najczęściej zagrywa się na PS5 i od myszki woli pada. Najwięcej godzin (bo blisko 2000) nabił w World of Tanks. Miłośnik książek i historii, czasami grywa w squasha, stara się też nie jeść mięsa.

więcej

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

Age of Darkness to strategia, którą kocham i nienawidzę
Age of Darkness to strategia, którą kocham i nienawidzę

Przed premierą

Na rynku pojawił się Dark Souls gier RTS – mowa o Age of Darkness: Final Stand. Produkcja ta sprawiła, że popadłem w otchłań szaleństwa i rozpaczy. Zapraszam do lektury, jeżeli chcecie się dowiedzieć dlaczego.

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.