autor: Bartosz Rzepka
Recenzja LEGO Batman 2: DC Super Heroes - Mroczny Rycerz w świetnej formie
LEGO Batman 2: DC Super Heroes to bardzo ważny krok w historii gier od Traveller's Tales a zarazem jedna z najlepszych produkcji na licencji duńskich klocków.
- otwarty świat;
- grafika;
- poczucie humoru;
- głosy postaci;
- mnóstwo bajerów do odkrycia.
- słaby, uproszczony system walki;
- niski poziom trudności;
- błędy - postacie potrafią utknąć, uniemożliwiając tym dalszą rozgrywkę.
W czarnej pelerynie pod osłoną nocy wyłania się z mroku, by walczyć ze złem. Tak, tak, Batman po raz kolejny gości na naszych konsolach i komputerach osobistych, byśmy znów mogli uratować miasto Gotham przed groźnymi bandziorami z Jokerem na czele. Jako że szalonego klowna wesprze tym razem snujący niecne plany Lex Luthor, to i nasz Mroczny Rycerz będzie potrzebował solidnego wsparcia, i to od kogoś nieco bardziej rozgarniętego niż jego oddany pomagier Robin.
W drugiej części przygód klockowego Człowieka Nietoperza wspiera nas, oprócz oczywiście Robina, grupa znana z komiksów jako Liga Sprawiedliwych. Green Lantern, Wonder Woman, Aquaman, Cyborg czy The Flash to tylko kilka z 50 oddanych do naszej dyspozycji postaci. Najważniejszym jednak kompanem jest nie kto inny jak sam Clark Kent, czyli Superman. Fabułę LEGO Batman 2 nakręca oczywiście najgroźniejszy z komiksowych złoczyńców, czyli Joker.
Uwolniony z więzienia przez kierowanego złymi intencjami Lexa Luthora wchodzi z nim w komitywę, by od tej pory razem planować podbój Gotham City. Na taki przebieg zdarzeń nie może oczywiście pozwolić Mroczny Rycerz, który wraz z Robinem rusza w pościg za tym niebezpiecznym duetem. Szybko jednak okazuje się, że Batman sam sobie nie poradzi, co sprytnie zauważa posiadający nadludzkie moce Superman. Nasi bohaterowie, choć niechętnie, zaczynają współpracę, a my jako gracze kierujemy nimi na zmianę.
Batman to stworzony w 1939 roku heros, który z chroniącego rodzinnego miasta detektywa wyrósł na jednego z najważniejszych superbohaterów w historii popkultury. Popularnością na świecie ustępuje chyba jedynie postaci Supermana, z czego nie jest zbyt zadowolony i czemu w najnowszej odsłonie swoich przygód w wersji LEGO niejednokrotnie daje wyraz.
Historia w nowym Batmanie prowadzona jest bardzo dynamicznie i – co najważniejsze – naprawdę wciąga. Bohaterowie mają wyraźnie naszkicowane charaktery, toteż gra obfituje w zabawne dialogi i utrzymana jest w konwencji delikatnie prześmiewczej komedii.
LEGO Batman 2 wprowadza kilka ciekawych, acz ryzykownych, innowacji, które – na szczęście dla przyszłości serii – wyszły wyjątkowo dobrze. Jedną z najwcześniej zauważalnych zmian jest profesjonalny dubbing postaci, które w nowym Batmanie w końcu przemawiają ludzkim głosem. W poprzednich grach z serii LEGO z ust bohaterów wydostawały się bowiem jedynie krótkie wyrażające emocje dźwięki. Trzeba przyznać, że głosy aktorów zostały podłożone perfekcyjnie i dobrze wkomponowują się w komediowy, lekko ironiczny klimat gry. A ten jest naprawdę świetny – relacje zbuntowanego Batmana z kozaczącym na każdym kroku Supermanem potrafią rozbawić największego ponuraka. Warto tu dodać, że w naszym kraju gra dostępna jest z polskimi napisami, które prezentują przyzwoity poziom. Co prawda udało mi się przyuważyć kilka błędów, takich jak np. nieprzetłumaczony wpis na mapie przy polowaniu na Clayface’a („Show villain” zamiast „Pokaż przestępcę”), jednak były to co najwyżej drobne potknięcia. Żarty językowe nie zostały na szczęście przetłumaczone wprost, jak to niestety ma miejsce w wielu tego typu produkcjach, ale stanowią polskie odpowiedniki angielskich dowcipów. I co najważniejsze, w naszym ojczystym języku również śmieszą, za co należy się wydawcy duży plus.