Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 21 marca 2008, 12:16

autor: Łukasz Michalski

Imperium Romanum - recenzja gry

Ci, którzy grali w Glory of the Roman Empire, z pewnością rozczarują się identycznym sterowaniem oraz budynkami. Klonowanie gier nie zawsze wychodzi na dobre. W końcu autorzy mogli się wysilić i przynajmniej odświeżyć dostępne budowle czy jednostki.

Recenzja powstała na bazie wersji PC.

Jakiś czas temu na rynku gier komputerowych pojawiła się ambitna produkcja pod nazwą Glory Of The Roman Empire, która oferowała graczom wiele atrakcji, między innymi piękną trójwymiarową grafikę, a także nowatorski system rozwoju ekonomicznego opartego na surowcach z wyłączeniem kwestii pieniędzy. Niestety owa produkcja nie okazała się hitem, a jedynie przeciętną grą ekonomiczno-strategiczną. Mimo wszystko projekt został wykorzystany przez twórców z firmy Kalypso, którzy nieznacznie zmodyfikowali wspomnianą wyżej grę i tak powstało Imperium Romanum.

Zachodzę w głowę, czemu ta gra nie nosi nazwy Glory of the Roman Empire II? Wiele rzeczy uległo zmianie, począwszy od trybów rozgrywki, a kończąc na ogólnym wyglądzie gry, jednak sama rozgrywka pozostała bez zmian.

Zdecydowanie tym, co wyróżnia tę pozycję spośród innych, jest brak trybu kampanii, co początkowo jest dezorientujące. Zastąpiono wspomniany tryb linią historyczną, która pełni rolę kampanii, a zarazem dostarcza informacji historycznych na temat cesarstwa rzymskiego. Dzięki temu zabiegowi z łatwością można dowiedzieć się, jak wyglądały początki imperium oraz jak przebiegał jego rozwój. Jednak nie liczcie na to, że gra zastąpi podręcznik do historii z okresu cesarstwa rzymskiego, bo to jest nie możliwe.

Do dyspozycji graczy, poza wspomnianą linią historyczną występują dwa dodatkowe tryby rozgrywki. Pierwszym jest standardowy scenariusz z podziałem na poziomy trudności i różnorakie plenery. Najprościej mówiąc jest to tryb wolnej rozbudowy imperium, gdzie można szlifować swoje umiejętności przekształcania wioski w metropolię.

Drugim trybem jest tajemniczo brzmiący Rzym. Tajemniczo, ponieważ w pierwszej chwili ciężko wywnioskować, czym dany tryb jest. Otóż do twojej dyspozycji zostanie oddany Rzym, częściowo rozbudowany oraz posiadający odpowiednie wyzwania. Innymi słowy czeka cię zadanie wybudowania wszystkich sławnych budowli, takich jak Koloseum czy Circus Maximus. Jednak sama budowa byłaby zbyt prosta, toteż twoje surowce zostały ograniczone. Natomiast mieszkańcy posiadają swoje potrzeby, które będziesz musiał zaspokoić i to w bardzo krótkim czasie albo wybuchnie rewolta, która prędzej spali na popiół twoją metropolię, niż wybuduje zabytki.

Sprawa zagospodarowania terenu jest kluczowa. Podobnie jak to miało miejsce w Glory of the Roman Empire, tak i tutaj losowo budowane osiedla pozbawione ładu szybko wyczerpią dostępne miejsce, co spowoduje utrudniony rozwój miasta. Koniec końców obowiązkiem zarządcy jest planowanie oraz dbanie o potrzeby mieszkańców.

Jednym z dodatkowych atrybutów, jaki się pojawił są denary. Pominięta w pierwowzorze sprawa pieniędzy została przywrócona, co zdecydowanie urozmaica rozgrywkę. Naturalnie finanse imperium są bardzo uproszczone, dzięki czemu nie powinny sprawiać trudności, nawet początkującym graczom. Ogólnie rzecz biorąc większość budynków potrzebuje pewnej ilości pieniędzy, by je wznieść, ale jeśli chodzi o budynki gospodarcze, takie jak markety czy rzeźnie, to dzięki obsadzeniu w nich mieszkańców, będą oni zarabiali denary dla siebie, co oczywiście będziesz mógł wykorzystać i opodatkować. Tak, więc część zainwestowanych funduszy szybko się zwróci, a ponadto lepiej sytuowani mieszkańcy przyczyniają się do większego splendoru miasta.

W grze przewidziano również przyspieszenie budowy, dzięki zastrzykom denarów. W zależności od ilości potrzebnych materiałów waha się cena kupna gotowego budynku. Jest to pomysł ułatwiający graczom szybki wzrost gospodarczy, a także pozwalający na postawienie budynków bez zużywania surowców. Jest to o tyle ważne, że w początkowej fazie gry zawsze brakuje surowców i jeśli ktoś zapomni zbudować tartak, to po wykorzystaniu całego drewna musiałby zaczynać od nowa, ale dzięki denarom może po prostu kupić gotowy tartak.

Recenzja gry Millennia. Zły sen gracza marzącego o alternatywie dla Civilization
Recenzja gry Millennia. Zły sen gracza marzącego o alternatywie dla Civilization

Recenzja gry

Millennia miały doprowadzić do ekstremum to, co najlepsze w serii Civilization. Niestety, twórcom przyszło do głowy nazbyt wiele pomysłów, jak tego dokonać, i potknęli się o własne nogi.

Recenzja gry Against the Storm. City builder prawie doskonały
Recenzja gry Against the Storm. City builder prawie doskonały

Recenzja gry

Zdawałoby się, że przepis na współczesnego city buildera jest prosty – robimy to, co wszyscy, dodajemy tylko jakąś oryginalną nowinkę – i gotowe, pora na CS-a. Na szczęście polscy deweloperzy z Eremite Games podeszli do sprawy zupełnie inaczej.

Recenzja Cities: Skylines 2 - ten city builder potrzebuje przebudowy
Recenzja Cities: Skylines 2 - ten city builder potrzebuje przebudowy

Recenzja gry

Fani city builderów musieli długo czekać na kolejną odsłonę gry o tworzeniu nowoczesnych miast. Cities: Skylines 2 nie wprowadza rewolucji do gatunku i boryka się z technicznymi problemami. Nadal jednak wciąga na długie godziny.