Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 19 listopada 2002, 11:23

autor: Piotr Szczerbowski

The Thing - recenzja gry

The Thing to gra akcji powstała na podstawie thrillera science-fiction Johna Carpentera pod tym samym tytułem....

Recenzja powstała na bazie wersji PC.

Jako dowódca powierzonego mojej opiece oddziału ani na chwilę nie spuszczałem oka z podwładnych. Sam ciągle czułem ich wzrok na plecach, jakby tylko czekali na jakąś pomyłkę, na mój zły ruch. Coś było nie w porządku. Coś w ich zachowaniu zastanawiało, sprawiało dziwne wrażenie...

- Jeszcze chwila na tym mrozie i wszyscy zaczniemy świrować! Kapitanie, musimy znaleźć schronienie, i to natychmiast!

- Szybko, za mną! Widzicie ten budynek przed nami? Tam schronimy się na czas zamieci.

- Na czas zamieci??? Chyba pan oszalał! Jesteśmy na Antarktydzie!

- On ma racje kapitanie, trzeba skontaktować się z dowództwem i wezwać transport z najbliższej bazy. Ta zamieć może trwać wiecznie!

- Zaufajcie mi! Doskonale wiem, co robię!

Tak naprawdę, nie byłem do końca pewien, co dalej robić. Przez te kilkanaście sekund biegu w stronę zabudowań modliłem się o jakiś pomysł, wskazówkę, cud... Na próżno.

Szybko weszliśmy do opustoszałego magazynu, zziębnięci i przemęczeni dźwiganiem kilkudziesięciokilogramowych plecaków. W końcu musiało paść to pytanie...

- Co teraz, kapitanie?

- Może się rozdzielimy i przeszukamy magazyn? Może ktoś pozostał przy życiu? Przecież ci wszyscy ludzie nie mogli tak po prostu przepaść bez śladu!

Rozdzielenie się w tej chwili nie było najlepszym pomysłem. Gdyby nie daj Boże coś się stało, mielibyśmy znikome szanse na przetrwanie. Moje ciągłe milczenie widocznie nie wpływało na nich pozytywnie. Musiałem coś zrobić...

- Wy zostajecie tutaj, ja idę przeszukać biuro na górze! Naprawcie w tym czasie puszkę elektryczną pod schodami, może uda się przywrócić zasilanie!

Nie czekając na ich odpowiedź wbiegłem po schodach na górę i wszedłem przez otwarte drzwi do pomieszczenia, w którym stał komputer. Znalazłem w nim tylko bełkot o jakieś zarazie... co tu się dzieje? Może przeprowadzali jakieś wojskowe testy broni biologicznej?

Nagle usłyszałem strzały z dołu!

Gdy wybiegałem z biura, całe moje życie jak krótkometrażowy film przewinęło mi się przed oczyma. Czułem, że koniec jest blisko. Odruchowo sięgnąłem po broń i strzeliłem do... czegoś, co przypominało mi bliżej nieokreśloną formę pająka ze zdeformowaną ludzką głową zamiast korpusu. Nie wiedziałem, czy było to spowodowane odmrożeniami, czy też była to konsekwencja mojej wyobraźni, która, notabene, nie była przecież na tyle wybujała, by spreparować to, co ukazywało się przed moimi oczyma. Na dole, w bezruchu, stał najbardziej zaufany mi człowiek. Inżynier, który zdążył przywrócić zasilanie gdy ja czytałem informacje zapisane w komputerze, teraz stał nieruchomo z oczyma tępo skierowanymi w jedną ze ścian budynku.

- Żołnierzu, widzieliście to, co ja? Gdzie jest lekarz? Dlaczego nic nie odpowiadacie???

W miarę jak przesuwałem się powoli w kierunku schodów, serce biło mi coraz mocniej. Nagle mój kompan dostał drgawek...

- Boże! Co się z tobą dzieje? Odezwijcie się żołnierzu!!!

Ale on nie odpowiadał. Nie był w stanie. On nawet ... nie zachowywał się jak człowiek. Nie myśląc długo, odruchowo nacisnąłem na spust...

Zapiski Kapitana Blake’a znalezione razem z jego ekwipunkiem na antarktycznym pustkowiu.

Informacja ściśle tajna. Rozpowszechnianie zabronione.

Oceny redaktorów, ekspertów oraz czytelników VIP ?

U.V. Impaler Ekspert 21 czerwca 2011

(PC) The Thing jest grą wybijającą się ponad przeciętność, ale niestety, nie idealną. Świetna grafika, kapitalny klimat i kilka naprawdę dobrych pomysłów to zdecydowanie za mało, by mówić o wielkim hicie. Opowieść o garstce żołnierzy walczących z kosmitami byłaby z pewnością lepsza, gdyby dopracowano mechanizmy rządzące rozgrywką. Najbardziej żal kiepskiej implementacji unikatowych w tym gatunku rozwiązań – zbyt duże uproszczenia i brak dbałości o szczegóły sprawiły, że nie prezentują się one tak dobrze, jak powinny.

7.0
Recenzja gry The Inquisitor. To nie obroniłoby się nawet w 2005 roku
Recenzja gry The Inquisitor. To nie obroniłoby się nawet w 2005 roku

Recenzja gry

Czy to się mogło udać? Czy mimo wszystkich znaków na niebie i ziemi The Inquisitor na motywach cyklu o Mordimerze Madderdinie Jacka Piekary mógł ostatecznie okazać się porządną grą? Niestety nie mam dobrych wieści.

Recenzja gry Niezwyciężony - godny hołd dla Stanisława Lema
Recenzja gry Niezwyciężony - godny hołd dla Stanisława Lema

Recenzja gry

Stanisław Lem długo – za długo – czekał na swój czas w świecie gier wideo. Myślę, że byłby rad widząc, jak polskie studio Starward Industries przeniosło jego Niezwyciężonego do interaktywnego medium. Co nie musi oznaczać, że to wybitna gra.

Recenzja Return to Monkey Island - to (nie) jest gra dla starych ludzi
Recenzja Return to Monkey Island - to (nie) jest gra dla starych ludzi

Recenzja gry

Return to Monkey Island to gra, w której w końcu, po tylu latach, wielu z nas odkryje sekret Małpiej Wyspy. Prowadzi do niego ciepła, kolorowa i nostalgiczna przygoda zamknięta w pomysłowej, świetnie napisanej, metatekstualnej przygodówce.