Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 30 grudnia 2014, 13:07

autor: Szymon Liebert

Recenzja gry The Talos Principle - filozoficzny Portal od twórców Serious Sama - Strona 3

Twórcy Serious Sama biorą się za filozoficzną grę logiczną? Brzmi absurdalnie, a jednak The Talos Principle jest strzałem w dziesiątkę. To jedno z większych pozytywnych zaskoczeń 2014 roku.

Sylwester w The Talos Principle? Da się.

Rozmowy za pośrednictwem terminali to najlepsze momenty The Talos Principle – jeśli nie liczyć pewnych pomysłów z finału tej opowieści, których naturalnie nie zdradzę. W dialogach z komputerem weryfikowane są nasze osobiste poglądy. Sztuczna inteligencja podchodzi nas i z zaskoczenia wytyka niekonsekwencję. Udowadnia sprzeczność istnienia takich poglądów jak świadomość, moralność, czy człowieczeństwo. Poddaje w wątpliwość naszą naiwność, wiarę, czy nadzieję – oraz to, że z taką łatwością możemy zostać zmanipulowani przez kawałek kodu. No i na dobitkę pyta o nasz stosunek do śmierci. Taki ładunek egzystencjonalnej agnozy pewnie nie trafi do młodszych odbiorców, ale starszym zagwarantuje odrobinę depresji (no chyba, że wszystko sobie już poukładali). Ale spokojnie, to tylko gra z łamigłówkami! W dodatku śliczna gra i pięknie udźwiękowiona!

Czym się różni kamyk od drzewa? Sztuczna inteligencja znowu chce nam zrobić przykrość…

Mówiąc serio, wizualnie The Talos Principle jest naprawdę uroczy. Wizualnie stanowi mieszankę przedziwnych lokacji, odwołujących się do historii ludzkości i kojarzących się w dość oczywisty sposób z Serious Samem. Sprytny zabieg, bo takie podejście doskonale pasuje do konwencji gry i jej świata, a pewnie kosztowało twórców mniej czasu i pieniędzy. Dla mnie to muzyka jest kluczowa – świetnie pasujące do każdego ze światów i ogólnego klimatu gry utwory, składają się na jedną z moich ulubionych ścieżek dźwiękowych.

Recenzja gry The Talos Principle - filozoficzny Portal od twórców Serious Sama - ilustracja #3

Ciekawostką dotyczącą procesu produkcji, która świetnie wpisuje się w tematykę gry, jest to, że do testowania łamigłówek autorzy wykorzystali… bota. Napisany przez jednego z deweloperów wirtualny tester sprawdzał, czy kolejne zagadki da się rozwiązać i czy oferują one alternatywne metody. Podobno w ten sposób zaoszczędzono kilkanaście tysięcy godzin roboczych. Przed wypuszczeniem gry na rynek deweloper pokazał ją także żywym graczom, by na podstawie ich opinii dostosować ją pod względem estetycznym, itd.

Gra filozoficzna z easter eggami

Tom Jubert i Jonas Kyratzes wykonali swoją robotę wzorowo, oferując świetną opowieść opartą nie tylko na samym snuciu historii, ale próbie uzyskania reakcji po stronie odbiorcy. Popisał się również Croteam, który potrafił zbudować wciągającą grę logiczną – opartą na prostych środkach, ale jednak satysfakcjonującą. Dystans do siebie i inteligentne rozwiązania sprawiły, że ta dziwna mieszanka działa. „Tetrisowe klocki”, zabawne easter eggi, pozornie pozbawiony sensu kierunek artystyczny i poważne rozważania egzystencjonalne – wszystko to może funkcjonować w The Talos Principle bez żadnej żenady. To JEST osiągnięcie.

Widoczek jak z widokówki. Szkoda, że nie słyszycie muzyki.

Z połączenia mocy wspomnianych deweloperów powstała jedna z ciekawszych produkcji 2014 roku. Kolejna pierwszoosobowa gra logiczna, po którą warto sięgnąć. Szczególnie jeśli szukacie czegoś więcej niż tylko zmyślnych łamigłówek. The Talos Principle oferuje ponadto pytania bez odpowiedzi, mnóstwo egzystencjonalnych wątpliwości i obnażanie naszych słabości jako gatunku. Fantastycznie!

Szymon Liebert | GRYOnline.pl