Wysokie oceny i rozgłos Deathloop to sukces, który Arkane Studios zwyczajnie się należał
Pomimo portfolio obejmującego same świetne, zmuszające do kreatywnego radzenia sobie z problemami gry, Arkane Studios notowało do tej pory głównie komercyjne potknięcia. Deathloop zdaje się być nadzieją na przerwanie tego cyklu.
Spis treści
- Wysokie oceny i rozgłos Deathloop to sukces, który Arkane Studios zwyczajnie się należał
- Mimiki, kubki i klej
- Geniusze żyjący pod kreską
Mimiki, kubki i klej
Niekoniecznie są to rozwiązania najbardziej widoczne w kampaniach marketingowych, takie jak np. uczynienie z głównych antagonistów Preya obcych potrafiących przyjmować formę przedmiotów codziennego użytku. Jednocześnie bowiem w tej samej grze znajdziemy masę potężnych zdolności, które możemy nabyć w zamian za część swojego człowieczeństwa, karabin strzelający klejem, pozwalający zarówno spowalniać przeciwników, jak i tworzyć sobie całkowicie nowe ścieżki prowadzące w niedostępne miejsca, a także... zabawkową kuszę. Myślicie sobie, że ta ostatnia jest bezużyteczna? A skąd – Arkane pozwala gumowymi pociskami obsługiwać dotykowe ekrany poza naszym zasięgiem. I co najlepsze, o tych patentach twórcy nie wspominają w żadnym samouczku – po prostu liczą na to, że zamiast biegać z pistoletem i strzelać do wszystkiego, co się rusza, postawimy na rozwiązania wymagające albo szczypty szaleństwa, albo przebłysku geniuszu... a zazwyczaj obydwu naraz.
Zostało jeszcze 59% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie