filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy

Filmy i seriale

Filmy i seriale 4 września 2021, 09:30

autor: Marek Jura

Świetne seriale, które stały się koszmarne

Każdy z nas ma ulubione seriale. Niektóre z nich to typowe guilty pleasure – takie, o których wiemy, że to produkcje klasy B. One w końcu też muszą powstawać. Gorzej jest, kiedy coś na początku zachwyca, a później jest coraz cięższe do oglądania.

Spis treści

Notatnik Śmierci (Death Note)

  1. Ile serial ma w sumie sezonów: 37 odcinków
  2. Kiedy zaczął się psuć: 25. odcinek
  3. Gdzie obejrzeć: Netflix

Notatnik śmierci to żywy dowód na niebanalność anime. I ciężko się z tym nie zgodzić. Choć historia Lighta i L ubrana jest w kolorową mitologiczną otoczkę i czasem nie udaje jej się uciec od schematów typowych dla produkowanych w Kraju Kwitnącej Wiśni animacji, pozostaje przede wszystkim naprawdę poważnym traktatem filozoficznym. Kto tak naprawdę ma więcej racji – zabijający przestępców Light czy tropiący go za wszelką cenę L?

Choć metraż jednego odcinka Notatnika śmierci teoretycznie nie pozwalał na nudę, twórcom ostatecznie udało się zepsuć perfekcyjne, zdawałoby się, anime. W późniejszej fazie serialu (bo nie jest on podzielony na sezony) zdecydowali się oni bowiem na zaskakujący zwrot fabularny. Sam w sobie był on świetny, ale… po nim napięcie spadło na tyle, że ciąg dalszy wydawał się mało interesujący.

Gdyby pozostałe odcinki uformować w spin-off, wcale nie musiałby on być złym serialem. Ich krytyka ma sens tylko w kontekście pierwszych dwudziestu kilku. Na początku Notatnik śmierci wydaje się wykwintnym daniem, dajmy na to, chrupiącym pieczywem ze świeżą sałatą, soczystym pomidorem, jackfruitem i idealnie doprawionym sosem. To, co dzieje się na końcu, to już po prostu zwykła buł(k)a. Owszem, da się nią nasycić, ale jeśli dopiero co jedliśmy prawdziwy rarytas, to teraz możemy się jedynie rozczarować.

OD AUTORA

Nie powiem, że lubię seriale, które tracą jakość w kolejnych sezonach, bo to byłoby już zdecydowanie dziwaczne, nawet jak na gościa, który nałogowo oglądał Pretty Little Liars. Ale zdarza mi się dawać ulubionym produkcjom kredyt zaufania nawet wówczas, gdy nic nie wskazuje na to, by tendencja spadkowa miała się odwrócić. Pożytek z tego jednak przynajmniej taki, że po obejrzeniu serialu do końca mogę z pełną odpowiedzialnością napisać, że nic na lepsze się nie zmieniło (a czasem było jeszcze gorzej).

ZASTRZEŻENIE

Firma GRY-OnLine S.A. otrzymuje prowizję od wybranych sklepów, których oferty prezentowane są powyżej. Dołożyliśmy jednak wszelkich starań, żeby wybrać tylko ciekawe promocje – przede wszystkim chcemy publikować najlepsze oferty na sprzęt, gadżety, filmy i gry.

Marek Jura

Marek Jura

W 2016 ukończył filologię na UAM-ie. Od tamtej pory recenzuje dla GRYOnline.pl prozę, poezję, filmy, seriale oraz gry wideo. Pierwsze kroki w branży dziennikarskiej stawiał zaś jako newsman w lokalnym brukowcu. Prowadził własną firmę – projektował, składał, testował i sprzedawał planszówki. Opublikował kilka opowiadań, a także przygotowuje swój debiutancki tom wierszy. Trenuje sporty walki. Feminista, weganin, fan ananasa na pizzy, kociarz, nie lubi Bethesdy i Amazona, lubi Lovecrafta, Agentów TARCZY, P:T, Beksińskiego, Hollow Knigt, performance, sztukę abstrakcyjną, mody do gier i pierogi.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Wolisz krótkie seriale czy tasiemce?

Krótko i na temat ma być!
65,6%
Wolę wielką i epicką narrację na wiele odcinków.
34,4%
Zobacz inne ankiety