Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 29 lutego 2020, 11:44

Wspomnienia z Dzikiego Zachodu polskich giełd komputerowych

Przy okazji zakończonej niedawno rozbiórki budynku Elbud w Krakowie porozmawialiśmy z weteranami serwisu GRYOnline.pl na temat giełd komputerowych – miejsc, w których rodziły się pierwsze w Polsce społeczności graczy.

Spis treści

Upadek żelaznej kurtyny

Na szczęście dla osób podejmujących się tego procederu chętnych na zakup nielegalnych kopii nie tylko gier, ale i oprogramowania, muzyki czy filmów nie brakowało. W Warszawie prężnie działała giełda przy Grzybowskiej, w Krakowie najpierw funkcjonowała ona w klubie studenckim Karlik i dopiero z początkiem lat 90. przeniosła się do Elbudu. Perturbacje związane z upadkiem komunizmu wcale nie zahamowały bowiem rozwoju rynku komputerowego w Polsce. Wręcz przeciwnie – wraz z transformacją ustrojową obostrzenia związane z podróżami za granicę zostały zniesione, a tuż przed tym przełomem zezwolono też na swobodne funkcjonowanie prywatnej działalności gospodarczej.

Upadek komunizmu przyniósł ogromne zmiany w całej Europie, a polskim graczom łatwiejszy dostęp do sprzętu i softu. - Wspomnienia z Dzikiego Zachodu polskich giełd komputerowych - dokument - 2020-02-29
Upadek komunizmu przyniósł ogromne zmiany w całej Europie, a polskim graczom łatwiejszy dostęp do sprzętu i softu.

Giełdy takie jak Elbud zostały nierozerwalnie złączone z przymiotnikiem „komputerowe”, ale nie oznacza to, że handlowano tam wyłącznie sprzętem i oprogramowaniem. Na innych stoiskach wystawiano filmy na kasetach VHS, kasety muzyczne oraz... „świerszczyki”. Te ostatnie aż do 1989 roku stanowiły najbardziej ryzykowny towar, bo pornografia była w PRL-u zakazana.

A jednocześnie kopiowanie zagranicznego oprogramowania – w tym gier – nadal nie było nielegalne. Polskie władze zajęły się kwestią praw autorskich dopiero po paru latach; ustawa oficjalnie delegalizująca handel pirackimi wersjami sprowadzanymi z Zachodu została ogłoszona w lutym 1994 roku. Okres ten był rajem nie tylko dla pasjonatów interaktywnej rozrywki, ale też dla samych sprzedawców. Giełdowi handlarze z czasem rozwijali biznes, a niektóre tak powstałe firmy istnieją do dziś.

Zresztą wyobrażenie, że oprogramowaniem zdobytym w szemrany sposób obracali wyłącznie sprzedawcy przy skleconych byle jak stoiskach, jest całkowicie błędne.

Przemysław Bartula, znany Wam jako Łosiu, wspomina, że na początku lat 90. przy krakowskim Małym Rynku w świetnej lokalizacji stał porządnie wyglądający sklep elektroniczny – z witryną, szyldem i tak dalej: – No to wchodziłeś do środka, a tam na półkach same dyskietki opisane białymi kartkami.

Zostało jeszcze 67% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

Torrenty, dozwolony użytek, pobieranie na próbę – obalamy mity na temat piractwa
Torrenty, dozwolony użytek, pobieranie na próbę – obalamy mity na temat piractwa

Choć sytuacja w Polsce bardzo zmieniła się od lat 90. XX wieku, problem piractwa wciąż istnieje, a niektórzy nawet uważają, że da się być piratem i nie łamać prawa. Ile jest prawdy w tych twierdzeniach?

Wielka historia piractwa świata gier - cracki, warezy, DRM-y
Wielka historia piractwa świata gier - cracki, warezy, DRM-y

Historia gier i oprogramowania to także historia piractwa. Już od pierwszych konsol i pierwszych gier pojawili się ludzie, którzy woleli płacić mniej albo najlepiej nic. Jak ewoluowały zabezpieczenia i formy ich obchodzenia?