Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 14 października 2007, 13:39

autor: Piotr Doroń

Wii kontra Vii - bezpośredni pojedynek oryginału z podróbką

Podrobili konsolę, skorzystali z nazwy, a nawet najbardziej charakterystycznych punktów kampanii reklamowej. Wyprodukowanie klona Wii nie było dla Chińczyków tak naprawdę żadnym wyzwaniem. Czy jednak nie ustrzegli się błędów? Śledztwo chińskiej edycji serwisu engadget nie daje na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi.

Podrobili konsolę, skorzystali z nazwy, a nawet najbardziej charakterystycznych punktów kampanii reklamowej. Wyprodukowanie klona Wii nie było dla Chińczyków tak naprawdę żadnym wyzwaniem. Czy jednak nie ustrzegli się błędów? Śledztwo chińskiej edycji serwisu engadget nie daje na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi.

Wii kontra Vii - bezpośredni pojedynek oryginału z podróbką - ilustracja #1

Cena Vii ustalona została na poziomie 1280 yuanów (około 450 złotych). W zestawie wraz z konsolą wyposażoną w napęd CD-ROM znajdują się dwa bezprzewodowe pady – wszystko wskazuje na to, że podobnie jak w przypadku Wiimote’a reagują one na ruchy wykonywane przez gracza! – oraz dwanaście wbudowanych gier. W przypadku tych ostatnich, nie sprawdziły się nasze dotychczasowe przewidywania. Każda z pozycji prezentuje się bowiem zaskakująco dobrze, pozostawiając w tyle produkcje znane z najstarszych platform koncernu Nintendo. Możecie to zresztą zweryfikować samodzielnie:

Wii kontra Vii - bezpośredni pojedynek oryginału z podróbką - ilustracja #2

Choć wykorzystanie projektu Wii jest oczywiste, to jednak Vii różni się od swego protoplasty dosyć znacznie. W przypadku kontrolerów podobieństwo jest już jednak niepodważalne. Ujawniają to zdjęcia, dzięki którym możemy dokładnie porównać owe produkty:

Wii kontra Vii - bezpośredni pojedynek oryginału z podróbką - ilustracja #3
Wii kontra Vii - bezpośredni pojedynek oryginału z podróbką - ilustracja #4

Producenci Vii odrobili bardzo dokładnie wszystkie zadane prace domowe. Świadczą o tym także dwie limitowane edycje kolorystyczne konsoli – niebieska i różowa. Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak życzyć producentom Vii sukcesu przynajmniej na skalę kontynentalną.

Wii kontra Vii - bezpośredni pojedynek oryginału z podróbką - ilustracja #5

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej