Dragon Ball Super: Broly z fantastycznym otwarciem w amerykańskich kinach
Film animowany Dragon Ball Super: Broly w dniu amerykańskiej premiery przyniósł ponad 5 milionów dolarów zysku. Anime zadebiutowało w Stanach Zjednoczonych miesiąc po kinowym debiucie w Japonii.

Serwis Deadline donosi, że pełnometrażowe anime Dragon Ball Super: Broly cieszy się dużą popularnością w Stanach Zjednoczonych. Według szacunków, produkcja wygenerowała w dniu otwarcia w USA ponad 5 milionów dolarów. Dla porównania, poprzedni film z serii zatytułowany Dragon Ball Z: Resurrection 'F' w analogicznym okresie przyniósł 1,97 miliona dolarów zysku. Według amerykańskiego dystrybutora, firmy Funimation, Dragon Ball Super: Broly jest pierwszym w historii anime wyświetlanym w Stanach Zjednoczonych w kinach IMAX. Szacuje się, że film w ciągu pierwszego tygodnia od premiery może wygenerować nawet 11 milionów dolarów.
Japońska premiera Dragon Ball Super: Broly miała miejsce 14 grudnia 2018 roku. W ciągu pierwszych trzech dni sprzedano ponad 820 tysięcy biletów, co przełożyło się na 1,05 miliarda jenów zysku (około 36,3 miliona złotych).
Dragon Ball Super: Broly to dwudziesty film kinowy z serii Dragon Ball i jednocześnie pierwszy z podserii Super. Produkcja skupia się na postaci Saiyanina Broly'ego, tym samym oficjalnie włączając go do kanonu serii (chociaż bohater istnieje od 1993 roku, do tej pory pojawiał się wyłącznie w dziełach niekanonicznych). Za scenariusz filmu i projekty postaci odpowiada twórca serii Akira Toriyama, a reżyserem produkcji jest Tatsuya Nagamine (One Piece Film Z).
Seria Dragon Ball przeżywa obecnie renesans. Dragon Ball FighterZ cieszy się dużym uznaniem wśród miłośników bijatyk, dopiero co zapowiedziano nowe RPG akcji, a serial animowany Dragon Ball (pod postacią najnowszej serii Dragon Ball Super) po wielu latach przerwy powrócił do polskiej telewizji za sprawą stacji Polsat Games.
Film:Dragon Ball Super: Broly
premiera: 2018akcjasci-fianimacjaanime
Komentarze czytelników
Luczek18 Centurion
Całe nowożytne DB ssie. Brak krwawych scen, ciągłe odgrzewanie starych postaci i nawet pomoc głównego autora serii nie pomaga, bo do anime wymyśla słabizny a do gównogierek pokroju Heroes potrafi sie postarac i wymysleć coś ciekawego.
Już hejtowane przez wszystkich DBGT było lepsze i jedyny jej właścwie minus to połącznie pierwszego DB i motywu podróży po Smocze Kule z zetką co nie do końca dobrze pykło.
WolfDale Legend

Wiem że większości się to podoba i może mnie zjecie, ale osobiście przeraża mnie to co widzę. Dawno nie miałem okazji widzieć (piszę tylko o fragmentach, które miałem okazję widzieć) tak odgrzewanych kotletów. Saga która jak dla mnie zakończyła się przed również słabym GT nagle pojawia się Goku i Vegeta z sagi o androidach w niebieskich włosach i pozostałych kolorach tęczy. Chyba nie mam odwagi oglądać tego, aby nie zepsuć sobie tradycyjnego DB do którego bardzo często wracam. Zdaje sobie sprawę że Dragon Ball przez pewien okres był martwy i tylko gry jako tako go podtrzymywały przy życiu, ale to nie dla mnie.
zanonimizowany1191507 Legend
Oglądałem już po japońsku z angielskimi napisami i jest bardzo dobrze. Polecam.
antolus Centurion
Chcialbym pojsc ze znajomymi na ten film do polskiego kina. Moze jakas petycja?
toyminator Senator
Na tube już są duże fragmenty z kina XD I wam powiem tak :Animacja jednocześnie momentami świetna,a czasami wygląda słabo, wręcz bardzo słabo.