Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 31 października 2018, 19:06

autor: Bartosz Świątek

Wszystko o Call of Cthulhu (premiera, recenzje, wymagania sprzętowe) - akt. #8

W tekście znajdziecie wszystkie dostępne obecnie informacje na temat tworzonego przez studio Cyanide Call of Cthulhu. Artykuł będzie aktualizowany, gdy pojawią się kolejne wieści o grze – także po premierze.

Aktualizacja #8 [31 października 2018 r.]: Premiera gry i recenzje. Dodano sekcję „Premiera i odbiór”.

Aktualizacja #7 [15 października 2018 r.]: Wymagania sprzętowe i kolejny, obszerny gameplay. Zaktualizowano sekcję „Multimedia” i dodano podpunkt 4.1 „Wymagania sprzętowe”.

Aktualizacja #6 [21 września 2018 r.]: Kolejny gameplay trailer. Zaktualizowano sekcję „Multimedia”.

Aktualizacja #5 [28 sierpnia 2018 r.]: Nowy gameplay (targi gamescom 2018). Zaktualizowano sekcję „Multimedia”.

Aktualizacja #4 [18 lipca 2018 r.]: Znamy datę premiery i cenę. Zaktualizowano sekcję „Informacje ogólne”.

Aktualizacja #3 [15 czerwca 2018 r.]: Trailer i gameplay z E3 2018. Zaktualizowano sekcję „Multimedia”.

Aktualizacja #2 [19 lutego 2018 r.]: Pierwszy materiał z rozgrywki. Dodano sekcję „Multimedia”, zaktualizowano „Pierwsze zwiastuny i nowe informacje”.

Aktualizacja #1 [18 grudnia 2017 r.]: Premiera przesunięta na 2018 rok. Zaktualizowano sekcję „Informacje ogólne”.

Wszystko o Call of Cthulhu (premiera, recenzje, wymagania sprzętowe) - akt. #8 - ilustracja #1

1. Informacje ogólne

Spis treści:
  1. 1. Informacje ogólne (1.1 Oficjalna zapowiedź, 1.2 Nowy deweloper i kolejne informacje, 1.3 Pierwsze zwiastuny i dalsze wieści)
  2. 2. Fabuła
  3. 3. Rozgrywka
  4. 4. Kwestie techniczne
  5. 5. Multimedia

Zew Cthulhu (ang. Call of Cthulhu) to tytuł opowiadania napisanego przez Howarda Phillipsa Lovecrafta w 1926 roku. Przedstawia ono historię uczonego, który badając notatki i strzępy informacji, podąża śladem kultu nieznanego, uśpionego w głębinach oceanu bóstwa. Tekst ten nie bez powodu jest uznawany za klasykę współczesnej grozy, zaś jego autor – za jednego z jej niekwestionowanych mistrzów. Obecnie mianem tzw. mitologii Cthulhu potocznie określa się stworzone na kanwie prozy samotnika z Providence, wypełnione po brzegi tajemnicami i koszmarami uniwersum oraz oparty o nie „papierowy” system RPG z 1981 roku. Na przestrzeni lat twórczość Lovecrafta inspirowała wiele dzieł kultury i sztuki, w tym także gier wideo, by wspomnieć choćby udane Call of Cthulhu: Mroczne zakątki świata czy wydane niedawno Conarium. Już niedługo uznane uniwersum ponownie zawita na ekrany naszych monitorów i telewizorów. Powstająca pod szyldami Focus Home Interactive oraz Cyanide produkcja zatytułowana po prostu Call of Cthulhu: The Official Video Game będzie adaptacją nie tyle samej prozy, co wspomnianego wyżej systemu fabularnego.

Gra zmierza na PC, PS4 oraz Xboksa One i będzie stanowiła mariaż przygodówki oraz RPG-a. Premiera tego tytułu pierwotnie miała nastąpić w czwartym kwartale 2017 r., jednak potem została przesunięta na 2018 rok – konkretniej 30 października. Gra będzie dostępna w polskiej wersji językowej (z napisami), w cenie 189,99 zł (Steam) – przy czym zamawiając ją w przedsprzedaży możemy liczyć na 10% rabat (w takiej sytuacji płacimy 170,99 zł).

1.1 Oficjalna zapowiedź

W styczniu 2014 roku wydawca Focus Home Interactive ogłosił, że znane z gier o bodaj najsłynniejszym detektywie świata (Sherlock Holmes: Crimes and Punishments oraz Sherlock Holmes: The Devil’s Daughter) studio Frogwares pracuje nad produkcją opartą na prozie Lovecrafta. Udostępniono przy tym parę pierwszych concept artów, które mogły rozbudzić apetyt, zaś sami twórcy chwalili się, że gra „będzie mroczna i przerażająca”.

Wszystko o Call of Cthulhu (premiera, recenzje, wymagania sprzętowe) - akt. #8 - ilustracja #2
Wszystko o Call of Cthulhu (premiera, recenzje, wymagania sprzętowe) - akt. #8 - ilustracja #3
Wszystko o Call of Cthulhu (premiera, recenzje, wymagania sprzętowe) - akt. #8 - ilustracja #4

1.2 Nowy deweloper i pierwsze materiały z gry

Niespodziewanie nowe Call of Cthulhu zniknęło kompletnie bez śladu, zupełnie jak niektóre ze znanych z materiału źródłowego poczwar. Na kolejne wieści o grze musieliśmy czekać kilkanaście miesięcy i były to informacje o zmianie dewelopera. Pałeczkę po studiu Frogwares przejęło Cyanide, które kojarzyć możecie m.in. z cenionego za scenariusz erpega Gra o Tron, dwóch części przygód przebiegłego goblina Styxa (Styx: Master of Shadows i Styx: Shards of Darkness) czy Of Orcs and Men z udziałem tego samego bohatera. W informacji prasowej Patrick Pligersdorffer, CEO studia Cyanide, mówił o przejęciu projektu przez swoją firmę w ten oto sposób:

Jesteśmy szczęśliwi, że Focus powierzył nam stworzenie gry wideo będącej adaptacją legendarnego RPG Call of Cthulhu. […] Mamy nadzieję dostarczyć fanom grę, której od dawna oczekują

Na pierwsze owoce pracy nowego dewelopera trzeba było poczekać kolejnych 6 miesięcy. W lutym 2016 roku otrzymaliśmy wreszcie pierwsze screeny z właściwej gry. Jeden z nich możecie zobaczyć poniżej (drugi ozdobił sam początek tego artykułu). Przy okazji przedstawiono nam również przybliżoną datę premiery.

Wszystko o Call of Cthulhu (premiera, recenzje, wymagania sprzętowe) - akt. #8 - ilustracja #5

1.3 Pierwsze zwiastuny i nowe informacje

Screenshoty screenshotami, ale wieści o zmianie odpowiedzialnego za produkcję zespołu mogły budzić niepokój pośród fanów. Ileż gier borykających się na etapie produkcji z podobnymi problemami nigdy nie zobaczyło światła dziennego? O ilu w ogóle nie zdążyliśmy usłyszeć?

Wątpliwości zaczął rozwiewać dopiero pierwszy, klimatyczny zwiastun, który otrzymaliśmy przy okazji targów E3 w czerwcu 2016 roku (znajdziecie go w sekcji multimedia, podobnie jak wszystkie pozostałe materiały). Trailer spełnił swoje zadanie – nie tylko uspokoił nasze nerwy (albo wręcz odwrotnie, rozkołatał je, z tych właściwych powodów), ale pozwolił nawet spojrzeć na nowe Call of Cthulhu z pewną dozą optymizmu. Kolejny zwiastun, zatytułowany Głębiny szaleństwa, wylądował w sieci w styczniu 2017 roku i trzeba przyznać, że fanom horroru też może się podobać. Nowe wieści na temat omawianej produkcji przyniosły również targi E3 2017, przy okazji dając nam okazję do zobaczenia gry na żywo – swoimi zdecydowanie pozytywnymi wrażeniami podzielił się na naszych łamach Krystian Smoszna.

Z dwudziestominutowej prezentacji gry wyszedłem mocno ukontentowany. Spodziewałem się mało porywającej przygodówki, a otrzymałem produkt zrealizowany w podobnej formule co pierwsze etapy Mrocznych zakątków świata, który na dodatek został wyposażony w ciekawe mechanizmy rodem z gier RPG. Co ważne, Call of Cthulhu cechuje się też świetnym, klaustrofobicznym klimatem i całkiem przyzwoitą grafiką na silniku Unreal Engine 4.

Okazję do zapoznania się z rozgrywką w Call of Cthulhu szersza publiczność otrzymała nieco później – w lutym 2018 roku, kiedy to do sieci trafił nieoficjalnie 4-minutowy materiał z gry.

2. Fabuła

W Call of Cthulhu wcielimy się w rolę prywatnego detektywa Edwarda Pierce’a. Akcja gry będzie się rozgrywała na wyspie o cokolwiek niepokojąco brzmiącej nazwie Darkwater, na którą nasz bohater przybywa w celu rozwikłania zagadki śmierci znanej malarki Sary Hawkins. Kobieta zginęła w wyniku pożaru, który pochłonął także jej rodzinę. Choć policja oficjalnie uznaje to wydarzenie za tragiczny wypadek, krewny ofiar nie do końca wierzy w taką wersję wydarzeń i wynajmuje Pierce’a, by dowiedzieć się, co tak naprawdę się stało. Oczywiście, jak to zwykle w takich przypadkach bywa, śledztwo szybko komplikuje się i wymyka spod kontroli. Okazuje się między innymi, że z miasteczka od pewnego czasu znikają bez śladu ludzie. Z niewiadomych przyczyn na wybrzeżach wyspy znajdowane są też pokiereszowane truchła wielorybów. Czy te detale są w jakiś sposób powiązane ze sprawą, czy stanowią tylko niepokojący zbieg okoliczności? By odpowiedzieć na te – i wiele innych – pytań, nasz detektyw będzie zmuszony zaryzykować wszystko, ze swoim życiem i zdrowiem psychicznym włącznie.

3. Rozgrywka

Call of Cthulhu jest przez twórców określane mianem „śledczego RPG”. Rozgrywka opiera się tu przede wszystkim na eksplorowaniu okolicy i prowadzeniu dochodzenia, które stanowi główną oś fabularną produkcji. Rozmawiając z mieszkańcami wyspy i odnajdując kolejne poszlaki oraz ślady, gracz będzie musiał wyciągać wnioski, które pozwolą popchnąć opowieść do przodu. Co ważne, typowo dla gatunku RPG, decyzje i błędy nie pozostaną bez wpływu na świat gry.

Za wszystkie interakcje i odkryte przez siebie informacje gracz otrzyma punkty zdolności, dzięki którym będzie mógł poprawić statystyki bohatera. Będzie to miało niebagatelne znaczenie, ponieważ gra ma z tej mechaniki korzystać bardzo sprytnie – dzięki wyższym umiejętnościom otrzymamy więcej wskazówek w korespondujących z nimi sytuacjach. Leżący u podstaw tytułu system RPG może więc wyrównywać słabsze strony gracza. Nie musimy być genialnym detektywem i mistrzem spostrzegawczości – wystarczy, że będziemy uważni i metodyczni, a nasz stopniowo rozwijający się bohater sam zacznie naprowadzać nas na właściwy trop. Ten genialny w swojej prostocie pomysł może okazać się strzałem w dziesiątkę. Tytuł może być dzięki niemu bardziej przystępny dla graczy, którzy choć czują pociąg do Zewu Cthulhu, to równocześnie nie mają doświadczenia z grami przygodowymi i nie są pewni, czy sprostają detektywistycznemu wyzwaniu.

Kolejnym rozwiązaniem charakterystycznym dla Call of Cthulhu jest mechanika szaleństwa. Podobnie jak w przypadku adaptowanego systemu RPG, kontakt z nadnaturalnymi bytami oraz wiedzą, której nie powinien posiadać śmiertelnik, będzie skutkował stopniową utratą poczytalności. Kiedy przekroczymy pewną granicę (co, umówmy się, prędzej czy później niemal na pewno się stanie), nasz bohater nabawi się choroby psychicznej, która utrudni nam dalszą grę. Dla przykładu, klaustrofobia będzie skutkowała niemożnością chowania się na dłużej w ciasnych miejscach, a robienie tego wbrew woli Pierce’a będzie mogło się skończyć nawet śmiercią w wyniku ataku serca.

Chować zaś będziemy się często, bowiem – w odróżnieniu od większości dostępnych na rynku gier RPG – w Call of Cthulhu nie będzie można walczyć. To także stanowi odwołanie do materiału źródłowego, w którym bezpośredni kontakt z większością maszkar z dużym prawdopodobieństwem oznaczał dla nas koniec przygody.

Zgodnie z zapowiedziami twórców, gra powinna zapewnić 10-15 godzin zabawy – w zależności od tego, jak mocno wciągnie nas eksploracja oraz realizowanie zadań dodatkowych.

4. Kwestie techniczne

Call of Cthulhu powstaje w oparciu o stworzony przez firmę Epic silnik Unreal Engine 4. Ta popularna technologia znana jest z zapewniania solidnej jakości oprawy graficznej, a pierwsze materiały z produkcji Cyanide sugerują, że o ten aspekt nie trzeba się będzie martwić także w jej przypadku. Nie ma tu co prawda raczej mowy o żadnej rewolucji, ale omawiany tytuł prezentuje się zdecydowanie przyzwoicie. Dodatkowo, co w tym wszystkim jest zapewne najważniejsze, grafice udaje się udźwignąć zadanie przekazania ciężkiego klimatu Zewu Cthulhu.

Na razie nie udostępniono żadnych informacji na temat rozdzielczości konkretnych wersji konsolowych ani też oficjalnych wymagań sprzętowych pecetowego wydania Call of Cthulhu.

4.1 Wymagania sprzętowe wersji na PC

Wymagania minimalne:

  1. System operacyjny: Windows 7 / 8 / 10 (64-bitowy)
  2. Procesor: Intel Core i5-3450 3,1 GHz / AMD FX-6300 3,5 GHz (64-bitowy
  3. Kart grafiki: GeForce GTX 660/Radeon HD 7870 (2GB VRAM)
  4. Pamięć RAM: 8 GB
  5. Miejsce na dysku twardym: 13 GB

Wymagania rekomendowane:

  1. System operacyjny: Windows 7 / 8 / 10 (64-bitowy)
  2. Procesor: Intel Core i7-3820 3.6 GHz / AMD FX-8370 4.0 GHz (64-bitowy)
  3. Karta grafiki: GeForce GTX 970/Radeon R9 390 (4GB)
  4. Pamięć RAM: 8 GB
  5. Miejsce na dysku twardym: 13 GB

5. Premiera i odbiór

Gra Call of Cthulhu ukazała się zgodnie z planem – 30 listopada 2018 r. Tytuł spotkał się z dość mieszanym odbiorem ze strony branżowych krytyków (na dzień dzisiejszy w serwisie Metacritic może się pochwalić średnią recenzji na poziomie 64-72%. Recenzenci chwalą fabułę i klimat, ale narzekają nico na przestarzałe mechanizmy rozgrywki, zbyt niski poziom trudności oraz niedoróbki techniczne.

  1. GRY-Online – 7,5/10

Call of Cthulhu nie wykorzystuje w pełni potencjału drzemiącego w napędzającej go technologii, ale całkiem nieźle czerpie z literackiego dziedzictwa. Wszystko to, co ostatecznie zostało w grze zawarte, sprawiło, że bawiłem się dobrze, kibicowałem Edwardowi podczas jego szalonego dochodzenia i nawet jeśli nie byłem w stanie nie zauważyć pewnych gameplayowych skrótów, generalnie uważam, że produkcja studia Cyanide zasługuje na Waszą uwagę. Tym większą, jeśli lubicie wszystkie Amnesie czy inne Ethany Cartery i chcielibyście stanąć twarzą w twarz z niewypowiedzianym terrorem. Mgah’ehye ahagl ah n’ghft! – Filip „fsm” Grabski.

  1. IGN – 8,6/10

Call of Cthulhu to mroczna podróż przez szalony, kosmiczny koszmar, z paranormalną detektywistyczną historią w tle. Sporadycznie słaby design poziomów i starć sprawiają, że niesamowicie klimatyczna wyprawa jest trochę wyboista, ale fascynująca tajemnica i intrygujące wykorzystanie mechaniki RPG sprawiają, że jest to jedna z przyjemniejszych gier w klimatach Lovecrafta od lat – DM Schmeyer.

  1. Slant Magazine – 3/5

Gra ma tendencję do oszczędnego rozdawania elementów narracji napędzających przygodę Edwarda, by nagle stać się w pełnoprawną produkcję z gatunku survival horror w drugiej połowie – Khee Hoon Chan.

6. Multimedia

Pierwszy trailer Call of Cthulhu – E3 2016:

Zwiastun Głębiny szaleństwa:

Trzeci trailer – E3 2017:

Trailer – E3 2018:

Gameplay – E3 2018:

Gameplay trailer – gamescom 2018:

Kolejny gameplay trailer – wrzesień 2018:

Gameplay – październik 2018: