Will Rock - zapowiedź

Will Rock to dynamiczna gra akcji/FPS wzorowana na produkcie firmy Croteam - Serious Sam. Gracz staje się archeologiem o imieniu Will Rock, którego zadaniem jest odczytanie starożytnych run...

Marek Bazielich

W planie miałem piękny wstęp, mówiący o wymaganiach, które spełniać muszą dobre gry fpp w dzisiejszych czasach, ale gdy zacząłem swe rozważania na ten niebagatelny temat, do moich uszu dobiegły niemiłosierne tony muzyki ludowej, wydobywające się z głośników jednego z okolicznych sąsiadów – pytanie tylko, którego? Szybko doszedłem do wniosku, że ustalenie tego faktu bez wychodzenia z domu jest wręcz niemożliwe, a że jestem człowiekiem leniwym, pozostanę na swym miejscu pracy, zagłuszając okrutne tony własną muzyką metalową, która niestety nie pozwala racjonalnie myśleć, ale przynajmniej tłumi inne dźwięki. Na czym my to skończyliśmy… Aha, jaka powinna być gra fpp? No cóż, musi mieć: ładną grafikę, dźwięk przestrzenny, ciekawą, nieliniową fabułę, masę różnorodnych przeciwników, arsenał broni wszelkiego rodzaju, ciekawe miejsca akcji… Zaraz, zaraz, przecież takie gry to „utopia”, przecież one nie istnieją! Prawdę powiedziawszy, dzisiejsze produkcje dają nam namiastkę prawdziwych oczekiwań. Jednak rokrocznie pojawia się kilka tytułów związanych z tym klimatem, w bieżącym roku dołączy do nich gra nosząca tytuł Will Rock. Co wprowadzi do świata fpp i czego będziemy mogli się po niej spodziewać? Spróbujemy znaleźć odpowiedzi na te pytania w niniejszym artykule.

Największy krok w dziedzinie gier fpp postawił „Kingpin” i do dnia dzisiejszego jest dla mnie najlepszy. Później już pojawiały się tylko lepsze bądź gorsze jego odzwierciedlenia pod innymi nazwami. Czasem zdarzają się tytuły, które pozwalają jedynie na zwykłą wędrówkę i rozwalanie po drodze wszystkiego, co się rusza. Do takiego typu gier możemy zaliczyć tytuł Serious Sam, wydany kilka lat temu. Co ciekawe, nasz Will Rock ma być wzorowany właśnie na tym tytule! Czyli jednoznacznie możemy zaszufladkować go do gatunku gier akcji FPP/FPS, w której rozwalamy wszystko, co tylko stanie nam na drodze - a producenci zapewniają, że będzie miało co stanąć.

Na początek zacznijmy od części fabularnej, która na tle wszystkich pozostałych odznacza się świeżością i zarazem poczuciem humoru. Bohater gry, William Rockwell, zmęczony trudami dnia i nocy, robiąc porządki na strychu w swej drewnianej, rozpadającej się chałupy, znajduje tajemniczy pamiętnik. Szybkim ruchem dłoni zmiata zeń grubą warstwę kurzu i z szybkością światła ustala, iż owy dziennik należał niegdyś do jego zmarłego dziadka, który prowadził ciekawe życie archeologa. William postanawia więc zagłębić się w lekturę przeżyć swego przodka, gdyż zawsze marzył o podobnym życiu. Na wszystkich stronach pamiętnika dziadek opisuje, co odkrył, czego był świadkiem, lecz na ostatnich kartach znajduje się nierozwiązana zagadka „zapomnianego Olimpu”, od której wieje tajemniczością. Will zdał sobie sprawę, że całe jego dotychczasowe życie obraca się wokół fizycznej pracy i chciałby sobie zafundować nieco rozrywki, toteż nie myśląc dwa razy (zresztą myślenie nie jest mocną stroną naszego bohatera) pakuje manatki i wyrusza do starożytnej Grecji oraz Chin i Rosji, kolejno rozwiązując nowe zagadki, które doprowadzić go mają do wyjaśnienia największej tajemnicy. Szybko uświadamia sobie, iż droga do sukcesu nie jest usłana różami, lecz trupami. Od Ciebie, graczu, zależy, czy William podoła przeciwnościom losu.

Producenci chcą stworzyć dwanaście poziomów, które umiejscowione będą w starożytnych miejscach świata. Swą wędrówkę rozpoczniemy od Grecji, poprzez Chiny, a zakończymy w Rosji. Każde z tych państw oferować nam będzie całkowicie inny wystrój lokacji i oryginalny klimat. Podczas swych eskapad będziemy mknąć poprzez pustynne bezdroża, tajemnicze budynki oraz zaznamy orzeźwienia przepływając różne akweny. Ciekawie mają prezentować się rosyjskie pałace, w których tworzenie wkładany jest ogromny potencjał pracy.

Will Rock

Will Rock

PC

Data wydania: 13 czerwca 2003

Informacje o Grze
5.5

GRYOnline

7.1

Gracze

OCEŃ
Oceny

Na naszej drodze, jawnie lub z ukrycia, stawać będą potwory różnej maści. Z początku liźniemy coś słabszego w postaci węży, małych szkieletów czy też ożywających rycerzy. Z biegiem akcji na naszej drodze stawać będą coraz bardziej wyrafinowane i przebrzydłe istoty, które wciąż czyhać mają na nasze życie. Potężne harpie, betonowe pomniki lub monstrualne cyklopy to tylko garść spośród ponad dwudziestopięcioosobowego grona przeciwników, którzy uprzykrzać będą nasze - i tak już trudne - życie. Co ciekawe, wszyscy przeciwnicy często pojawiać się mają w obfitych ilościach, wyskakując z zza murów lub przebijając się przez ściany – w wypadku silniejszych okazów. Jeśli chodzi o samą inteligencję wroga, to, jak przypadło na obumarłe stworzenia, nie cechują się one zbyt wysokim jej ilorazem. Po prostu pojawiają się, strzelą, bądź rzucą czymś w nas i zakończą swój żywot, ginąc od zadanych im ran. Raczej nie spotkamy się z czymś bardziej inteligentnym, no, może ktoś schowa się za kolumną – to już szczyt inteligencji. Można powiedzieć, że atakujący nas przeciwnicy to zwyczajne mięso armatnie.

Na szczęście nasza postać nie pozostaje bezbronna wobec tych wszystkich przeciwności losu. Tak się złożyło, iż nasz William jest znakomicie wyszkolony we władaniu różnego rodzaju sprzętem militarnym. Na stronie producenta zapowiedziano, że w grze łącznie pojawić się ma jedenaście odmiennych rodzajów broni. Do eksterminacji wroga wykorzystać będziemy mogli takie przedmioty, jak: łopatę (główna jej zaleta to możliwość użycia w wodzie), pistolet (strzały pojedyncze o małej mocy), karabin maszynowy lewis (duża pojemność magazynku, szybkostrzelność, skuteczna na słabszych wrogów), shotgun (wolny, ale skuteczny), fireball thrower (miota ogniste pociski, wolny w ładowaniu, lecz znakomity na potężnych, wolnych przeciwników), sniper crossbow (kusza snajperska, znakomita na odległość), medusa gun (czasowo zamienia wroga w kamień, ułatwiając jego śmierć), acid rifle (strzelba kwasowa, posiada ogromny odrzut i zadaje potężne rany), granaty/miny (skuteczne na grupy wrogów, dobre podczas organizowania zasadzek), minigun (pięciolufowy karabin maszynowy, duża siła ognia), atomic gun (coś w rodzaju strzelby o ogromnej mocy). Tak właśnie przedstawia się krótka charakterystyka tych jedenastu narzędzi eksterminacji. Robi wrażenie? Odpowiedzcie sobie sami.

Grafika ukazana na screenach w naszej galerii oraz trailerach dostępnych w naszym dziale plików, przedstawia się dość przyzwoicie. Widzimy ładne, efektowne wybuchy, odpryskujące od serii ognia kawałki betonu, ładnie dopracowane potworki i kolorowe otoczenie. Wszystko to poświadcza, że silnik graficzny noszący nazwę „Saber 3D engine”, stworzony specjalnie na potrzeby gry, sprawdza się znakomicie Sami producenci wyliczają jego możliwości, a są to między innymi efekty takie, jak: smooth skin deformation, procedural geometry, texture morphing, procedural character animation, dynamic real-time lighting effects, particle effects oraz wiele innych, już mniej istotnych. Sam budżet trzech milionów dolarów przeznaczony na produkcję gry robi kolosalne wrażenie.

Ku radości wielu graczy podaje do informacji fakt, iż nie zabraknie bogatego trybu multiplayer! Twórcy zadali sobie tyle trudu, aby maksymalnie urozmaicić zabawę sieciową, tworząc takie rodzaje rozgrywki, jak: Rocket Arena, Capture the Flag, Deathmatch i Treasure Hunt. Co kryje się pod większością nazw, nie trudno ustalić, resztę poznamy po premierze. Podobno już stawiane są potężne serwery, które mają uprzyjemnić graczom płynną grę. Fakt ten cieszy i raduje, choć jakość naszych krajowych łącz i tak tę radość zetrze z twarzy.

I tym akcentem przeszliśmy do zakończenia. Wiecie już, czego mniej więcej możemy spodziewać się po nawalance Will Rock, jednak do świata fpp wprowadzone zostaną tylko nowe ciekawe modele broni oraz niespotykane dotąd potworki – myślę, iż nic ponad, ale dobre i to. Fani Serious Sama na pewno znajdą w tym tytule coś dla siebie, również wielbiciele bardziej zręcznościowej niż intelektualnej formy zabawy powinni być zadowoleni. Ja sam byłbym zadowolony, ale już mnie głowa boli od mojej muzyki, a sąsiad dalej dręczy mnie swymi muzycznymi tonami. Wiecie co, chyba jednak przejdę się zobaczyć, który to. Może po drodze znajdę tajemniczy pamiętnik?

Marek „Toldi” Bazielich

Podobało się?

0

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl