The Sims 2: Nocne Życie - Już widzieliśmy
28 czerwca odbyła się w Warszawie konferencja dotycząca The Sims 2: Nocne życie, której gościem specjalnym był Shanti Bargel, specjalista z firmy Maxis odpowiedzialny za jego produkcję. Dzięki niemu o tym ciekawym dodatku dowiedzieliśmy się ciut więcej.
Malwina Kalinowska
28 czerwca odbyła się w Warszawie konferencja prasowa dotycząca najnowszego dodatku do The Sims 2, której gościem specjalnym był Shanti Bargel, specjalista z firmy Maxis odpowiedzialny za jego produkcję. W polskiej wersji dodatek ma nosić tytuł Nocne życie, a jego premiera została zapowiedziana na wrzesień bieżącego roku. Miejmy nadzieję, że więcej opóźnień już nie będzie. Pan Bargel jest jednocześnie pierwszym graczem, który miał okazję wysłać swoje Simy do nowego centrum rozrywki stworzonego specjalnie dla potrzeb dodatku. Widać było, że ekscytuje się rozgrywką jak rasowy gracz i ma z niej sporą frajdę. Zarówno z jego wypowiedzi, jak i fragmentów gry, które zaprezentował dziennikarzom wynika, że będzie na co popatrzeć i czym się bawić. Dodatek ma bowiem zawierać szereg nowych rozwiązań i pomysłów. O wielu z nich wiadomo już od pewnego czasu, ale zagraniczny gość demonstrując grę nieco szerzej uchylił rąbka tajemnicy i dodał kilka szczegółowych informacji.
Wypalę od razu z najgrubszej rury: wiadomo już nieco więcej o samochodach, tak dawno oczekiwanych przez miłośników serii. Jak obiecał Shanti Bargel nowe pojazdy będzie można kupić jak każdy inny obiekt wyposażenia domu. Mało tego, do wyboru będzie kilka typów wozów – przynajmniej pięć. Będą samochody sportowe, kabriolety, mini vany i inne, i tak, oczywiście w różnych kolorach do wyboru! W nowym dodatku samochód będzie miał przede wszystkim zastosowanie przy końcu miłej randki, gdy najfajniej jest odwieść do domu świeżo poderwaną panienkę szpanerskim wozem.

No właśnie, jak z tym podrywem? Dla potrzeb randkowania będzie osobny interfejs z mnóstwem opcji. Każdego Sima będą cieszyły i podniecały inne rzeczy, różne osoby płci przeciwnej będą w różnym stopniu działać na daną postać. Zadaniem Sima będzie znaleźć w tłumie osobę, która mu się spodoba i nawiązać z nią kontakt. Trzeba się upewnić, czy romans będzie miał szanse powodzenia. Jeśli chemia zadziała i hormony zawirują, zacznie się uwodzenie. Zacieśnianiu kontaktów ma między innymi służyć taniec. Wolne tańce nastręczą szeregu okazji do zbliżenia: przytulanie, pocałunki, a nawet trzymanie rąk na pośladkach partnerki. Ta ostatnia opcja czasem zagrozi skandalem, ponieważ zgorszy Simy starszej daty. W tej sytuacji można będzie nawet oberwać torebką. By wolny taniec sprzyjający intymności mógł dojść do skutku, trzeba będzie zaczekać, aż DJ zagra odpowiednią muzykę albo włączyć ją samodzielnie.
Nowe możliwości gry udostępnią opcję wyjścia grupowego z przyjaciółmi, by zjeść coś przy jednym dużym stole.
Podczas romansowania dojdzie do rozmaitych wydarzeń. Jedne z nich będą miłe, jak specjalne namiętne spojrzenia, a inne mniej: ktoś na skutek ataku furii zostanie oblany drinkiem, komuś innemu zostanie dostarczony list o zerwaniu... Całkiem jak w życiu, albo w operze mydlanej.
Do tej pory każdy gracz tworzący Sima miał do wyboru pięć aspiracji życiowych. The Sims 2: Nocne życie zaoferuje kolejną aspirację, która będzie przede wszystkim pogonią za przyjemnościami. Sim obdarzony tą aspiracją będzie szczególnie chętnie szukał rozrywek na mieście i czerpał z nich masę radości. Pan Bargel zaprezentował zebranym swojego własnego Sima, który został wyposażony właśnie w nowe dążenia. Jego ulubioną czynnością okazało się jedzenie filetów, rzecz jasna w popularnej knajpie. Na jego też przykładzie zademonstrowano skuteczność uwodzenia. Kolor kryształu nad głową wybranej dziewczyny zmieniał się informując gracza, jak też ona postrzega zaloty absztyfikanta. Trzeba przyznać, że ten system informacyjny bardzo usprawnia rozgrywkę.
Oczywiście pojawią się też nowe postacie, jak kelnerki, czy cygański swat, który ma pomagać w kojarzeniu par oraz wampir. Kontakt z wampirem może się skończyć dla niefortunnego Sima przejściem w stan „nieumarłego” na resztę nocy.
Pan Bargel twierdzi, że firma Maxis stara się zaspokoić potrzeby wszystkich typów graczy, również tych, którzy (jak ja) najbardziej lubią budować i wyposażać budynki, a mniejszą wagę przywiązują do kontaktów między... simowych. Nas, twórców i budowniczych z pewnością ucieszy fakt, że nowe budynki w dzielnicy rozrywkowej będzie można wznosić samodzielnie i wyposażać „od zera”. Fajnie będzie sprawdzić, czy Simy lepiej się ubawią w nowych centrach rozrywki, czy w gotowych, stworzonych przez producenta. By uprzyjemnić zadanie, dodatek zostanie wyposażony w ponad 125 nowych obiektów. Będzie można też nadać klubom własny styl, który odróżni je od gotowych, urządzonych po europejsku. Trzeba przyznać, że brzmi to ciekawie i sprawia, że coraz trudniej jest czekać, aż zobaczymy to wszystko na własnych komputerach.
Wszystkich rzecz jasna interesowało, czy jest już plan kolejnego dodatku, ale pan Bargel przyznał, że jeszcze nie. Niemniej Maxis jest bardzo twórczy, jeśli chodzi o Simy i z pewnością wkrótce zostanie wymyślony kolejny dodatek, a potem jeszcze jeden i jeszcze... Tymczasem – byle do jesieni, gdy zacznie się nocne życie w mieście i wszystkie Simy ruszą w tango.
Malwina „Mal” Kalinowska