Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Talisman: Digital Edition Publicystyka

Publicystyka 19 października 2013, 11:52

autor: Maciej Kozłowski

Testujemy grę Talisman, komputerową adaptację planszówki Magia i Miecz

Kultowa planszówka niedługo doczeka się pełnoprawnej, komputerowej adaptacji. Czy niesmak po Talisman: Prologue zostanie zatarty?

TALISMAN: DIGITAL EDITION W PIGUŁCE:
  • komputerowa adaptacja słynnej gry planszowej;
  • produkcja oferująca rozgrywkę multiplayer dla maksymalnie 4 osób;
  • naprzemienny tryb hot seat oraz walka z komputerem;
  • rzuty kostką, postaci, czary i przedmioty znane z oryginału;
  • przyjemna oprawa graficzna i dźwiękowa;
  • intuicyjny interfejs, oferujący wiele podpowiedzi oraz udogodnień.

Przenoszenie gier planszowych na komputery osobiste jest zawsze bardzo ryzykowne – ortodoksyjni fani oryginału mają tendencję do szukania dziury w całym, a pozostali gracze nie czują sentymentu do marki, przez co zaspokojenie ich oczekiwań bywa zaskakująco trudne. Problemem jest również sama specyfika planszówek, które są najzabawniejsze wtedy, kiedy dzielić się nimi ze znajomymi. Nie brakuje jednak śmiałków, którzy próbują odtworzyć specyficzną atmosferę, związaną z rzutami kostką i przesuwaniem pionków po planszy. Tym razem nie trafiło na byle jaką konwersję, lecz na kultowy Talisman (w Polsce znany jako Magia i Miecz), który cieszył się sporą popularnością również w naszym kraju. Korzystając z wczesnego dostępu do gry, sprawdzamy, czy adaptacja sprostała legendzie pierwowzoru.

Rozgrywka bywa zacięta. - 2013-10-19
Rozgrywka bywa zacięta.

Magia kości

W czasie rozgrywki gracze wcielają się w wybranych bohaterów, rzucają potężne czary, zdobywają coraz lepsze przedmioty, rozwijają statystyki, walczą z potworami, a ostatecznie docierają do centrum planszy lub umierają próbując. Wszystko odbywa się za pośrednictwem tradycyjnych kostek, specjalnych kart oraz kolorowych pionków. Element losowy jest bardzo istotny, ale w grze nie brakuje także taktyki, obecnej szczególnie podczas podejmowania ważnych decyzji i knucia prostych spisków. W dużym uproszczeniu Magię i Miecz można więc opisać jako rozsądny kompromis pomiędzy zwykłym Chińczykiem a staroszkolnymi grami fabularnymi, takimi jak Dungeons & Dragons czy Warhammer. Odgrywania postaci nie ma tu może zbyt wiele, ale zwolennicy kostek i punktów powinni być zadowoleni.

O wyniku starcia decyduje prosty rzut kostką. - 2013-10-19
O wyniku starcia decyduje prosty rzut kostką.

Oryginalną grę przeniesiono na komputery w stosunku 1:1, nie zmieniając niczego w jej założeniach – przez to adaptacja zawiera wszystkie wady i zalety pierwowzoru. Najmniejszej modyfikacji nie uległy nawet wizerunki bohaterów ani grafiki obecne na kartach: wszystko jest identyczne. Oznacza to, że miłośnicy planszówki nie znajdą tu praktycznie nic nowego, a jedynie elementy dobrze sobie znane. Warto przy okazji wspomnieć, że Talisman: Digital Edition zawiera tylko podstawową wersję gry, pozbawiony jest natomiast dodatków (te będą zapewne rozpowszechniane w formie płatnych DLC). W obecnej chwili produkcja oferuje tryb wieloosobowy dla maksymalnie czterech osób, o ile te siedzą przy jednym komputerze – z chwilą premiery pojawi się jednak opcja zabawy za pośrednictwem Internetu. Co ciekawe, „pełnoprawna” kampanię z wyzwaniami zachowano dla osobnej gry Talisman: Prologue – tutaj obecne są jedynie potyczki ze sztuczną inteligencją oraz innymi graczami. Trąci to skokiem na kasę, prawda?

Czy to wszystko oznacza, że tytułem nie warto się zainteresować? Wprost przeciwnie: komputerowa adaptacja korzysta z wielu pomocy i udogodnień, których próżno szukać w oryginale. Największą z nich jest sam fakt digitalizacji – nikt nie musi pamiętać zasad, bo całością dyryguje komputer, w czytelny sposób informujący uczestników zabawy o ich możliwościach i obowiązkach. Sporym plusem jest też intuicyjny interfejs, dający dostęp do najważniejszych danych i oferujący przydatne podpowiedzi. Przeliczanie poszczególnych punktów staje się zbędne, bo system sam decyduje o ich ilości, a w spornych sytuacjach domyślnie wybiera optymalny wynik (np. kiedy bohater posiada dwie bronie o różnych statystykach, a może użyć tylko jednej). Nawet zmiana kolejności graczy nie powoduje problemów, bo tło planszy przybiera kolor odpowiadający aktywnemu bohaterowi, co pomaga w orientacji. Pomyślano w zasadzie o wszystkim.

W każdej chwili można podejrzeć status wszystkich graczy. - 2013-10-19
W każdej chwili można podejrzeć status wszystkich graczy.

Testujemy grę Talisman, komputerową adaptację planszówki Magia i Miecz - ilustracja #2

POLSKA PODRÓBA

Na zachodzie Talisman pojawił się w 1983 roku, ale do kraju nad Wisłą trafił dopiero sześć lat później, zmieniając przy tym tytuł na Magię i Miecz. Zdobywszy sobie sporą popularność, gra była następnie kilkukrotnie wznawiana i modyfikowana (w komputerowej adaptacji odwzorowano najnowszą, 4 edycję). Polski smaczek polega na tym, że kiedy rodzimej firmie Sfery skończyła się licencja na tytuł, postanowiła stworzyć jego podróbkę. Tak powstał Magiczny Miecz, kopiujący niemal wszystkie elementy zachodniej produkcji, łącznie z zawartą w niej planszą, zasadami i postaciami. „Nowy” twór został jednak szybko skrytykowany za brak innowacji i oczywiste zapożyczenia, przez co nie osiągnął zbyt dużego sukcesu.

Ogniem i smokiem

Powyższe peany dotyczące technicznej strony portu warto doprawić kilkoma łyżkami dziegciu. W oczy rzuca się mierna sztuczna inteligencja komputera, która bardzo rzadko korzysta z pomyślnych okazji i działa zbyt agresywnie, niejednokrotnie doprowadzając do własnej śmierci (kiepsko radzi sobie również w wyścigu do centrum planszy). Drugim problemem może być nieodwołalność podejmowanych wyborów – przykładowo, jeśli złodziej omyłkowo postanowi handlować z kupcem, zamiast go okraść, to nie będzie w stanie zmienić swojej decyzji. Ostatnim potknięciem pozostaje to, że gra odczuwalnie traci na dynamice przez bezsensowne walki, które są rozgrywane w normalny sposób mimo oczywistego rezultatu (np. wojownik z siłą 15 zawsze pokona dzika o sile 1). Na szczęście są to jedyne wady dotyczące mechaniki tytułu, kompensowane z nadwyżką przez zalety.

Gra jest bardzo losowa – co widać nawet w kartach. - 2013-10-19
Gra jest bardzo losowa – co widać nawet w kartach.

W obecnej chwili gra wydaje się być ukończona – co cieszy tym bardziej, że do jej premiery pozostał ponad miesiąc. Z tego można wysnuć nieśmiały domysł, że twórcy odłożyli sobie nieco czasu, aby właściwie dopieścić tytuł i odpowiednio go dopracować. Nadzieje raczej nie są płonne, ponieważ produkcja już teraz oferuje wszystko to, co oryginał, a dodatkowo wzbogaca go o przyjemną warstwę dźwiękową, przemyślany interfejs oraz szereg pomniejszych udogodnień. Czy to wystarczy, aby przekonać dotychczasowych fanów planszówki oraz nowych graczy? Dowiemy się pod koniec listopada.

Talisman: Digital Edition

Talisman: Digital Edition