Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Age of Wonders III Publicystyka

Publicystyka 20 lutego 2014, 13:24

autor: Amadeusz Cyganek

Test wersji beta gry Age of Wonders III - turowej strategii dla fanów Heroesów

Po kilku całkiem udanych odsłonach serii Overlord holenderskie studio Triumph wraca do swoich korzeni – Age of Wonders III ma przywrócić fantastyczne wspomnienia z bitew rozgrywanych w krainie Evermore. Wygląda na to, że są na to spore szanse.

Jedenaście lat – tyle czasu minęło od premiery ostatniej gry serii Age of Wonders, pamiętanej jako godny kontynuator wielu konceptów zapoczątkowanych w cyklu Heroes of Might & Magic i zarazem hołd dla gatunku turowych strategii fantasy. Jak się okazało, tytuł stworzony przez holenderskie studio Triumph wpisał się w kanon tej gałęzi gier, a starcia w krainie Evermore nadal są miłym wspomnieniem wielu graczy. Ale wystarczy tej nostalgii – Age of Wonders wraca, twórcy zwierają szyki, a nadchodząca wielkimi krokami premiera „trójki” (choć właściwie to czwarta część cyklu) ma po raz kolejny pokazać, że to, co sprawdzało się kilkanaście lat temu, sprawdzi się i teraz.

Nad rozsądnym wyborem kierunku badań trzeba się odrobinę zastanowić. - 2014-02-20
Nad rozsądnym wyborem kierunku badań trzeba się odrobinę zastanowić.

Stare, dobre czasy…

Od samego początku przygody z Age of Wonders III czuje się ducha poprzedniczek – poszczególne ekrany prezentują się bardzo podobnie jak w „dwójce”, imiona bohaterów niejednokrotnie przywodzą na myśl wcześniejsze kampanie, a niektóre elementy oprawy dźwiękowej podczas eksploracji mapy jako żywo przypominają prowadzone przed laty boje. Nie oznacza to jednak wcale, że ekipa studia Triumph stawia tylko i wyłącznie na odrestaurowanie mechanizmów stojących za sukcesem ich autorskiej serii. Co to, to nie.

Nowe Age of Wonders zaprezentuje nam dwie odmienne kampanie – jedna z nich opowie o losach człowieczego Imperium Wspólnoty, druga zaś przedstawi nam przebieg zdarzeń z perspektywy Trybunału Wielkich Elfów. Wybór ras w tej odsłonie został nieco ograniczony w stosunku do poprzedniczek – jest ich mniej, ale za to znacznie zwiększyły się możliwości kreacyjne zarówno bohaterów, jak i podległych im oddziałów. Dowódcy otrzymali większy zakres cech wpływających na ich zdolności bojowe, a także nowe umiejętności pasywne przydatne podczas ataku czy odwiedzin w poszczególnych miastach zlokalizowanych na mapie. Te zaś możemy wykorzystać w różnorodny sposób nie tylko poprzez wsparcie innowacji, wartości defensywnych czy możliwości tworzenia nowych jednostek w danym mieście – umożliwiają one również odparcie magicznych ataków wroga przy jednoczesnym osłabianiu oddziałów obronnych i wstrzymywaniu rozwoju metropolii przeciwnika. Zestaw umiejętności bojowych oraz zaklęć został powiększony w porównaniu z poprzednimi odsłonami serii – badania nad kolejnymi cechami i mocami prowadzone są w trakcie kolejnych tur.

Cierpliwość w przypadku rozwoju bohaterów to cecha wielce pożądana – w początkowych stadiach rozgrywki ich przydatność na polu bitwy kończy się praktycznie po dwóch, trzech turach. Zasób many, jaką dysponują, znacznie ogranicza możliwości w zakresie wykorzystywania zaklęć ofensywnych, a walka w zwarciu to rzecz ryzykowna. Dowódcy co prawda posiadają wysoki współczynnik odporności i ich uderzenia sieją niezłe spustoszenie, ale szybko skupiają na sobie oddziały rywala i, co najważniejsze, działają w pojedynkę, co w obliczu zmasowanej kontry przeciwnika szybko może zakończyć się klęską.

Test wersji beta gry Age of Wonders III - turowej strategii dla fanów Heroesów - ilustracja #3

Siecz, rąb, czaruj!

Ponownie mamy do czynienia z armiami składającymi się z sześciu jednostek bojowych – w potyczce bierze udział jednak jednocześnie aż siedem takich grup, dzięki czemu na polu walki wiele się dzieje. AoW III to tytuł bardziej nastawiony na warstwę wojenno-militarną, aniżeli aspekt ekonomiczny czy eksplorację aż po krańce mapy. By wszcząć przydrożną bitewkę czy wojenkę w okolicach większych miast naprawdę nie trzeba się zbytnio starać – wystarczy nielegalnie przekroczyć granicę kontrolowanej krainy czy urządzić sobie szybki wypad do wieży opanowanej przez wroga. Sztuczna inteligencja działa agresywnie i zdecydowanie, starając się szybko przejmować poszczególne punkty na mapie, przygotowując jednocześnie szturm na naszą stolicę. Choć z początku są to często partyzanckie wypady niestanowiące większego zagrożenia, z czasem te zuchwałe wycieczki stają się coraz bardziej zorganizowane i wsparte magicznymi mocami dowódców wrogich armii.

System prowadzenia bitew w swoich podstawach jest oczywiście oparty o strategie turowe typu fantasy, ale panowie z Triumph Studios znacznie go urozmaicili. Starcia prowadzone są w sceneriach przypominających punkty na mapie świata, w których doszło do inicjacji potyczki. Prowadząc oblężenie miasta, faktycznie trafiamy na mapę heksagonalną wypełnioną budynkami i obwarowaniami obronnymi – starcia w jaskiniach mają z kolei swoją niepowtarzalną specyfikę i dają ciekawe możliwości w zakresie prowadzenia działań wojennych.

Total War to to nie jest, ale starcia również wyglądają przyjemnie. - 2014-02-20
Total War to to nie jest, ale starcia również wyglądają przyjemnie.
Test wersji beta gry Age of Wonders III - turowej strategii dla fanów Heroesów - ilustracja #2

Twórcy gry uważają, że poziom trudności kampanii jest aktualnie zbyt wysoki dla ludzi, którzy dotąd nie mieli kontaktu z tą serią i zamierzają to naprawić, wprowadzając możliwość swobodnego ustawienia poprzeczki. Sporym ułatwieniem dla nowicjuszy ma też być większa liczba ilość podpowiedzi wyświetlanych w trakcie tutorialu.

Na ostateczny sukces w ramach danej bitwy składa się wiele czynników – naturalnie najważniejszym z nich jest odpowiednia taktyka. Zapomnijcie o sposobie „huzia na Józia”: nie w tych realiach, nie w tej grze. AI podczas prowadzenia batalii zachowuje się wyjątkowo sprytnie – rywale nie działają pochopnie, umiejętnie łącząc możliwości zarówno w zakresie walki na dystans, jak i w zwarciu. Wszystkie oddziały tworzą kolektyw, atakując większymi grupkami i wzajemnie się wspierając, jak również korzystając z umiejętności leczenia oferowanej przez szamanów czy też formacji obronnej, redukującej przyjmowane obrażenia. Wyjątkowo dobrze radzą sobie w przypadkach odpierania szturmu przeprowadzanego przez naszą armię – niezależnie od solidności fortyfikacji wrogie oddziały chętnie robią właściwy użytek z przewagi wysokości w stosunku do kontrolowanych przez gracza jednostek i systematycznie je likwidują. Taktyka „na dystans” znajduje swoje odzwierciedlenie także w wykorzystaniu magicznych ataków – zamiast dynamicznych, ofensywnych zaklęć przeciwnicy serwują nam różnorodne czary obniżające nie tylko ilość zdrowia, ale i umiejętności bojowe czy zakres ruchów. Powolutku, ale na dłuższą metę bardzo skutecznie.

Ekran kreacji postaci nie nastręcza wielkich problemów. - 2014-02-20
Ekran kreacji postaci nie nastręcza wielkich problemów.

Taktyka rzecz święta

W Age of Wonders III bitwę zawsze rozpoczyna armia broniąca się przed atakiem – to swego rodzaju bonu, który w przypadku właściwego wykorzystania może ustawić praktycznie cały przebieg walki. Niezmiernie ważne staje się również wykorzystanie wszelkiego rodzaju osłon czy przeszkód mocno obniżających siłę uderzeń przeciwnika. Jest jednak druga strona medalu – jednocześnie nasze możliwości bojowe mogą zostać znacząco ograniczone, zatem kluczem staje się obranie odpowiedniej taktyki. Pojedynki toczymy oczywiście na planszach podzielonych na heksy – co ważne, pola przedstawiające zakres ruchów jednostki skoncentrowanej na walce na dystans nie są równoznaczne z zasięgiem rażenia. Czasami do wyprowadzenia skutecznego ataku konieczne staje się przesunięcie tylko o jedną – dwie pozycje, warto zatem uważnie przemieszczać się po planszy. Ryzyko, którym obarczone są wypady oddziałów specjalizujących się w potyczkach w zwarciu zostało jeszcze bardziej zwiększone – podczas zadawania ciosów przeciwnicy mają możliwość natychmiastowej kontry bez konieczności oczekiwania na swoją turę, co czasami mocno dezorganizuje plany wobec dalszej walki. Zmienił się nieco system przyznawania doświadczenia po zakończonej bitwie – specjalny, ulepszony algorytm oblicza przydział punktów na podstawie faktycznego udziału w akcji, musimy zatem starać się o to, by w miarę możliwości korzystać z pełnego spektrum kontrolowanych oddziałów. W razie braku ochoty na osobiste prowadzenie armii do zwycięstwa możemy skorzystać z opcji automatycznego rozegrania starcia – wówczas system oblicza prawdopodobieństwo wygranej i na jego podstawie symuluje przebieg potyczki, który później możemy odtworzyć oglądając powtórkę.

Potyczki z bliska wyglądają bardzo ładnie. - 2014-02-20
Potyczki z bliska wyglądają bardzo ładnie.

Pomiędzy kolejnymi bitwami również nie możemy narzekać na nudę – z czasem tury znacznie się wydłużają, głównie z powodu narastającej ilości obowiązków koniecznych do ogarnięcia. Mapy wypełnione są różnego rodzaju budynkami oraz punktami, których kontrolowanie wnosi do naszego budżetu różnorodne profity w postaci dodatkowych zasobów złota, kryształów czy many. Te zaś możemy przeznaczyć na ulepszenia i budynki w obrębie miast, a co za tym idzie – tworzyć nowe oddziały, charakteryzujące się coraz lepszymi możliwościami bojowymi. Tak naprawdę ciągle coś jest do roboty – zróżnicowanie terenów umieszczonych na mapie pozwala na wykorzystanie różnorodnych oddziałów, a hordy złodziei czy barbarzyńców zlokalizowanych przy głównych traktach mogą stać się źródłem bardzo ciekawych i drogocennych łupów. Nie można także zapomnieć o możliwości odwiedzania jaskiń, w których nie brak złota. Niewiele zmieniło się za to w kwestii dyplomacji – twórcy oparli się na sprawdzonym już koncepcie, dorzucając doń kilka nowych rozwiązań w kwestii tworzenia aliansów i zawierania paktów regulujących przepływ środków, wymianę handlową czy przystępność granic.

Weterani na swoim

Mając za sobą kilkanaście godzin spędzonych z próbną wersją Age of Wonders III muszę stwierdzić jedno: gra stanowi spore wyzwanie nawet dla graczy, którzy mają w pamięci mechanizmy rozgrywki stosowane w poprzednich odsłonach serii. Tyczy się to zwłaszcza bitew, w których jeden nierozważny ruch może przechylić szalę zwycięstwa na korzyść przeciwnej armii. Gra wymusza na nas rozsądne gospodarowanie siłami i solidne zabezpieczenie swoich włości – pozostawienie jednego z miast bez opieki w krótkim czasie kończy się szybkim najazdem, dla nas zaś oznacza to konieczność mozolnego odbijania terytorium z rąk wroga. Twórcy co prawda obiecują większe zróżnicowanie poziomów w finalnej wersji tej produkcji, niemniej fanatycy wymagającej rozgrywki z pewnością będą zadowoleni.

Test wersji beta gry Age of Wonders III - turowej strategii dla fanów Heroesów - ilustracja #2

Ci, którzy obawiali się problematycznego przejścia tej serii w pełen trójwymiar, mogą spać spokojnie – choć trudno tutaj o jakikolwiek przepych i graficzne fajerwerki, oprawa spełnia swoje zadanie. Mapy są przejrzyste i bardzo schludne, a przede wszystkim pełne niespodzianek i kryjące wiele ciekawych miejsc – nawigacja po nich okazuje się bezproblemowa i dzięki specjalnym filtrom szybko odnajdujemy kolejne armie, budynki czy miasta. Bardzo ładnie prezentują się również potyczki – choć pola bitew i projekty jednostek nie rzucają na kolana, to ich animacja i sposób prezentacji starć nie odstaje od współczesnych standardów. W tym aspekcie ekipa Triumph Studios nie ma się raczej czego wstydzić.

Nadzieje, jakie z powrotem serii Age of Wonders wiążą zarówno jej fani, jak i wielbiciele turowych strategii fantasy są spore, ale wszystko wskazuje na to, że autorzy raczej ich nie zawiodą. Nie znajdziemy tutaj wielkiej rewolucji w stosunku do mechanizmów rozgrywki rządzących poprzednimi częściami, ale twórcze (i przede wszystkim w większości trafione) rozwinięcie konceptów stojących za sukcesem poprzednich odsłon tej sagi. Age of Wonder III to „ładniej, więcej i lepiej”, z rozbudowanym i stanowiącym wyzwanie modułem rozgrywania batalii oraz ulepszoną sztuczną inteligencją. Choć oczywiście testowaną wersję beta trapiły różnorodne problemy techniczne, to powinny one w większości zostać wyeliminowane w finalnej wersji, a i tak nie wpływały one w znacznej mierze na mechanikę zabawy i konstrukcję poszczególnych modułów rozgrywki. Dobrych strategii turowych nigdy za mało – a gdy zapowiada się bardzo obiecujący powrót znanej i lubianej serii, to nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać. Dodam od siebie - z olbrzymią niecierpliwością!

Age of Wonders III

Age of Wonders III