Starmageddon - przed premierą

Starmageddon to strategia czasu rzeczywistego osadzona w kosmosie. Głównym twórcą tego tytułu jest Adrian Chmielarz, legenda polskiego rynku gier komputerowych. Starmageddon jest lansowany następującym hasłem: Homeworld meets Red Alert 2

Andrzej Jerzyk

Adrian Chmielarz to pierwsza osoba, jaka nasuwa nam się na myśl gdy chodzi o polskie gry komputerowe. Wydaje się, że ten człowiek zajmował się tym od tak dawna, że nie sposób już wyliczyć wszystkich projektów pod którymi znajduje się jego nazwisko. Teraz pod egidą nowej grupy reklamującej się zabawnym granatem wykonanym z cytryny, a mianowicie Lemon Interactive, pracuje nad kolejnym tytułem. Czy Starmageddon, bo o tej grze mowa, uda się powtórzyć sukces poprzednich dzieł naszego znakomitego rodaka ? Czy osiągnie magiczną granicę miliona sprzedanych kopii, tak jak udało się to grze Gorky 17 i RoboRumble ? Do premiery pozostało jeszcze kilka miesięcy a my tymczasem przyjrzyjmy się co ma nam nowa gra zaoferować...

Starmageddon jest osadzoną w przyszłości (a dokładnie w przestrzeni kosmicznej) grą typu real-time strategy, gatunku uwielbianego przez rzesze graczy (szczególnie tych, którzy mają od czasu do czasu możliwość zebrania ośmiu komputerów w jednym miejscu), ale też premiującego bardziej zręczność niż inteligencję. Dla wielu starszych graczy, gra strategiczna kojarzy się jednoznacznie z klasyczną turówką, jakich wiele powstało w czasach gdy o Starcraft nikt jeszcze nie marzył. Jednak czasy są jakie są i trzeba pogodzić się z tym, że nowe gry muszą być dynamiczne, szybkie i pełne fajerwerków. Starmageddon obiecuje nam, że umiejętność długofalowego planowania i układania strategii na całą rozgrywkę będzie NIEZBĘDNA. Jeżeli okaże się to prawdą, polska gra ma szansę zrewolucjonizować ten gatunek, w którym zazwyczaj rozgrywki były bardzo schematyczne i najczęściej ograniczały się do tak zwanego tank-rush.

Fabuła naszej kosmicznej sagi koncentruje się na rywalizacji rasy ludzkiej i dwóch ras pochodzenia pozaziemskiego. To już chyba gdzieś było, ale nie będziemy się czepiać... W każdym razie gra rozpoczyna się od niespodziewanego ataku obcej floty ukrytej w ogonie komety zbliżającej się z ogromną prędkością do naszej planety. Ziemianie właśnie szykują się do kolonizacji kolejnej planety, odkrytej w pobliżu Aldebarana, spełniającej warunki niezbędne do jej zasiedlenia. W obliczu kryzysu David, jeden z ludzi obdarzonych nadprzyrodzoną mocą pozwalająca na kontrolowanie statków kosmicznych za pomocą myśli, staje na czele ziemskiej floty mającej bronić swej planety.

W wywiadzie udzielonym witrynie GameSpot Adrian Chmielarz obiecał, że fabuła ma być mocno skomplikowana i przede wszystkim pełna niespodzianek oraz nagłych zwrotów akcji. Przyznam się, że już dawno nie było gry w której z niecierpliwością czekałbym na zakończenie misji po to by poznać dalszy rozwój wypadków, a nie po prostu dlatego by zagrać na kolejnej mapie. A właśnie dzięki naprawdę ciekawej fabule gra ma szansę stać się czymś więcej jak tylko zbiorem, nie połączonych w całość, kiepskich misji. Zachęcająco brzmi więc przytoczony przez pana Adriana cytat z Hitchcocka: „Najpierw jest trzęsienie Ziemi, a potem napięcie rośnie...”

W grze występują tylko trzy rasy, jednak różnice między nimi są bardzo duże. Ziemianie (UEF – United Earth Forces) dysponują znakomitą technologią i mimo, że ich jednostki nie posiadają może największej siły rażenia, nadrabiają to przemyślaną konstrukcją swej machiny wojennej. Rasy obcych nazywają się Daemons (nazwa ma chyba zasugerować ich pozycję w grze) i Vitechy. Daemons pod względem technologii mają przypominać krasnoludy ze świata fantasy. A więc dysponować będą potężną, a jednak bardzo niedoskonałą, bronią. Vitechy natomiast zapowiada się być najciekawszą z dostępnej trójki, gdyż jest rasą pełną tajemnic. Jej jednostki posiadać mają szereg niespotykanych rodzajów ataku, a harvestery zamiast zbierać surowce z asteroidów będą wysysać energię z silników statków wrogich ras !

Project Earth

Starmageddon

Project Earth

PC

Data wydania: 30 kwietnia 2002

Informacje o Grze
7.0

GRYOnline

8.2

Gracze

5.7

Steam

OCEŃ
Oceny

Przejdźmy teraz do tego, jak ma wyglądać sama rozgrywka. Otóż tu właśnie szykuje się największa niespodzianka – wielopoziomowość pola walki. Brzmi to bardzo ładnie, jednak równocześnie trochę strasznie. Gra powstaje jako prawdziwe 3D (wiele RTS’ów już deklarowało „pełne 3D” podczas gdy ograniczało się do absolutnego minimum w tej kwestii), co wiąże się z naprawdę skomplikowaną nawigacją. Przed programistami z Lemon Interactive stoi niezwykle trudne zadanie stworzenia interface, który pozwoli przeciętnemu człowiekowi na łatwą (i przede wszystkim pełną) kontrolę nad każdą jednostką znajdującą się pod jego komendą. A przyznać trzeba że jest to niezwykle trudne zadanie, bo czasem ciężko jest się połapać w walce pokazywanej w klasycznym, dwuwymiarowym RTS... Jeżeli uda się to osiągnąć, gra powinna przebić popularnością wzór, jakim jest dla autorów gra Homeworld.

Owa wielpoziomowość ma wyglądać mniej więcej tak, że walka toczyć się może np. na trzech, równoległych arenach, leżących jedna nad drugą i złączonych siecią połączeń przypominających czarne dziury. To udziwnienie wprowadzono z prozaicznej przyczyny – wyobraźcie sobie taki Red Alert na mapie zupełnie pozbawionej naturalnych przeszkód, jak rzeki, góry czy choćby morze. Gra byłaby beznadziejnie nudna, a przecież kosmos jest właśnie taką wielką pustką. Dlatego autorzy gry postanowili trochę urozmaicić przebieg gry poprzez dodanie właśnie takich ciekawostek. Inną niezmiernie ciekawą innowacją będzie włączenie do gry prostych elementów z gier RPG. O ile zdarzało się już wcześniej w grach strategicznych, że jednostka po zwycięskiej walce otrzymywała doświadczenie i np. status weterana (co mogło się łączyć np. ze zwiększoną ilością zadawanych obrażeń etc.), to w kolejnej misji zazwyczaj jednostka ponownie zaczynała od zera. W Starmageddon ma być inaczej, jednostki mają zdobywać doświadczenie na przestrzeni całej kampanii, a co za tym idzie gracz będzie się przywiązywał do swoich elitarnych oddziałów. Strata potężnej jednostki prowadzonej od kilkunastu bitew będzie dla nas na pewno większą tragedią niż oblany egzamin... Ale poważnie: doświadczenie zdobyte przez jednostki w grze ma być swego rodzaju walutą, za którą będziemy mogli ulepszać charakterystyki naszych wojsk, takie jak szybkość, siła ognia czy pancerz. Ponadto należy wspomnieć o kilku innych ciekawych elementach w Starmageddon, takich jak znaczne różnice w sposobie walki różnych ras, jednostki posiadające niespotykane dotąd w RTS umiejętności oraz wpływ otoczenia (czytaj: kosmosu) na warunki walki.

Sterowanie odbywać się będzie za pomocą połączenia funkcji klawiatury i myszy (a więc tak jak we wszystkich najlepszych grach fpp). Polecenia wydawać będziemy w sposób standardowy dla gier RTS, a więc lewym przyciskiem myszy wybierzemy jednostkę i wydamy polecenia ataku na wroga, przeciągnięciem zaznaczymy grupy jednostek itd. Zbieranie surowców będzie się odbywało w pełni automatycznie, także nie będziemy dodatkowo tracić na to czasu. Wszystko to zostało pomyślane tak, żeby dać graczom jak najwięcej swobody i pola manewru. Nie oznacza to bynajmniej że gra jest banalna i wszystkie jej tajniki poznamy po kilku godzinach jej użytkowania. Po prostu unikalne dla Starmageddonu taktyki okażą się niezbędne dopiero w późniejszej fazie gry, kiedy to już interface będziemy mieli opanowany do perfekcji.

Inną zaletą umieszczenia gry w środowisku 3D jest danie graczowi pełnej swobody przy wyborze miejsca obserwacji pola walki. Możemy dowolnie przesuwać kamery we wszystkich płaszczyznach, jak również przybliżać i oddalać obraz. Sama grafika w grze wygląda bardzo dobrze. Na razie są to co prawda statyczne obrazki, jednak możemy chyba wierzyć, że oryginalny engine dobrze poradzi sobie z taką ilością detali. O jego potędze niech świadczą słowa zamieszczone na oficjalnej stronie gry (tłum. moje): „Dla przykładu jeśli chcielibyśmy by statki kosmiczne poruszały się w grze tak jak ma to miejsce w rzeczywistości, gra stałaby się zupełnie niemożliwa do kontrolowania. Więc mimo iż dysponujemy tak potężnym engine, ustawiamy parametry jednostek dla jak najwyższej grywalności, a nie dla symulacji .”. Engine gry bazuje na Open GL popartym takimi argumentami, jak dynamiczne oświetlenie, wsparcie dla TnL, Phong Reflection i Bump-Mapping. Jednak chyba najważniejszym jest zaimplementowanie systemu cząsteczek. Dzięki tym wszystkim elementom, gra zaskoczyć ma nas najsubtelniejszymi graficznymi drobiazgami, jak np. niewielkimi asteroidami trafiającymi w nasze statki, czy przepięknymi kosmicznymi pejzażami.

Starmageddon na pewno będzie miał tryb multiplayer. Nie należy jednak obawiać się, że zabawa samemu nie dostarczy nam wiele zabawy. Multiplayer jest tu tylko dodatkiem a nie osią, na której powstaje cała gra. Stanowisko Adriana Chmielarza w tej sprawie jest takie, że przy obecnym stanie połączeń internetowych w naszym kraju i na świecie, gry skoncentrowane na multiplayer muszą jeszcze poczekać na swoją kolej.

Gra, mimo wielu innowacji technicznych nie ma mieć zbyt wygórowanych wymagań dla naszych pecetów (czyżby ukłon w stronę naszego biednego społeczeństwa ?). Do zupełnie komfortowej gry wystarczyć ma Pentium III 500 Mhz, 128 MB RAM i przeciętna karta graficzna. Taki zestaw dziś nie szokuje i niskie wymagania można dopisać do listy zalet nadchodzącego produktu polskiego zespołu.

Nad projektem pracuje w tej chwili około dziesięciu osób. Ich dzieło będzie przypominać nieco Homeworld, więc wielbiciele gatunku poczują się jak u siebie w domu. Nie znaczy to że gra jest odtwórcza, według zapewnień autorów pełna jest nowinek technicznych i przeróżnych niespodzianek, więc zaskoczyć może nawet najstarszych wyjadaczy.

Co więc mamy ? Zapowiada się gra o ciekawej fabule, skomplikowana taktycznie, pełna nowatorskich rozwiązań, a do tego polska i z niskimi wymaganiami sprzętowymi. Trudno może liczyć, że polska gra wreszcie podbije świat (choć kto wie), ale na pewno wniesie wiele do hermetycznego gatunku jakim jest RTS, a w Polsce raczej na pewno stanie się hitem. A kiedy możemy liczyć na premierę Starmageddon? No cóż, jeżeli dobrze pójdzie to może znajdziecie pudełko z grą pod choinką...

Kilka dni temu otworzono oficjalną stronę gry. Jak obiecują jej autorzy, co tydzień pojawiać się tam będą nowe screeny, klipy video i informacje o samej grze (np. sekrety dotyczące fabuły, opisy statków i ras występujących w grze). Tak więc każdy fan kosmicznych RTS’ów, czekający z niecierpliwością na Starmageddon, może na bieżąco śledzić postępy przy tworzeniu tej znakomitej gry.

Andrzej "Jeż" Jerzyk

Podobało się?

0

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl