Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 28 lutego 2007, 18:38

autor: Wojciech Gatys

Star Wars: The Force Unleashed - przed premierą

„Nigdy nie lekceważ potęgi Mocy” – te słowa wypowiedziane przez samego Dartha Vadera do dziś są jedną z najbardziej rozpoznawalnych kwestii w historii kina.

Od redakcji: Polecamy Waszej uwadze nowszą zapowiedź gry: pierwsze wrażenia z pokazu w siedzibie LucasArts.

„Nigdy nie lekceważ potęgi Mocy” – te słowa wypowiedziane przez samego Dartha Vadera do dziś są jedną z najbardziej rozpoznawalnych kwestii w historii kina. Pal sześć Jar-Jar Binksa, Midichloriany i Haydena Christensena – każdy z nas po cichu marzy, żeby jednym ruchem ręki móc rzucić na ścianę zrzędzącego szefa, a złośliwego sąsiada potraktować wiązką błyskawic. Miło byłoby żyć w świecie, w którym Moc działa, szczególnie jeśli jej użycie byłoby zarezerwowane tylko dla nas. Na szczęście firma LucasArts już wkrótce zamierza... uwolnić Moc! Tylko w wirtualnym świecie rzecz jasna, ale i tak miło będzie z niej skorzystać.

Niezależnie od wszystkiego, jedna informacja o Star Wars: The Force Unleashed uderza z mocą Force Pusha – w projekt w bardzo dużym stopniu zaangażowany jest sam George Lucas, który ponoć bardzo zainteresował się aspektem dobra/zła, pojawiającym się w grach z serii Jedi Knight i postanowił go jeszcze bardziej podkreślić, skupiając się jednocześnie na ulubionej przez wszystkich Ciemnej Stronie Mocy. Teraz, pod czujnym okiem wujka George’a powstaje gra, w której będziemy mogli przejść całą ścieżkę kariery gwiezdnego łotra – od młodego ucznia Dartha Vadera po „godność” pełnoprawnego Lorda Sith.

Z Sithem lepiej nie zaczynać...

Dzięki najnowszym osiągnięciom technologicznym, wykorzystanie takich sztuczek jak wspomniany Force Push (pchnięcie) czy Force Lightning (błyskawice) będzie się wiązało z naprawdę efektownymi skutkami wizualnymi. Rachityczne prztyczki w nos Ewoka czy wyładowania elektryczne, których powstydziłaby się sześciowoltowa bateria to już przeszłość. Nasz bohater, o ile pilnie studiować będzie ścieżki Mocy i weźmie przykład ze swojego mistrza, będzie w stanie rzucać całymi tonami żelastwa, niszczyć całe statki gwiezdne i wykonywać skomplikowane kombinacje ciosów.

Tak jest – system walki w Force Unleashed ma umożliwiać takie pokręcone sekwencje jak choćby płynne pochwycenie trzech wrogów za jednym zamachem, wyrzucenie ich w powietrze, porażenie błyskawicami, a wreszcie – rzucenie z hukiem o betonową posadzkę. Taka przygoda na pewno nie zakończy się tylko siniakami i zadrapaniami, a jeśli to nie wystarczy, aby zaspokoić nasze sadystyczne skłonności, zawsze możemy jeszcze ofiarą przebić ścianę albo zafundować jej twarzy bliskie spotkanie z ostrą krawędzią naszego statku. Auć.

Na razie szczegóły dotyczące fabularnej strony gry nie są zbyt konkretne. Wiadomo, że wystąpimy w roli tajnego ucznia Dartha Vadera i że za wszelką cenę będziemy chcieli się zemścić na bliżej nieokreślonych krzywdzicielach. Jak dowiódł tego Anakin Skywalker, głęboko chowana uraza jest najlepszą drogą do wykorzystania Ciemnej Strony Mocy. Dość powiedzieć, że w trakcie naszej wędrówki przez odległą galaktykę w celu wypełnienia swej życiowej misji odwiedzimy takie ciekawe lokacje jak dom rodzinny Wookie’ch – Kashyyyk, planetę-złomowisko Raxus Prime, tajną baza na Felucii czy fabrykę TIE-Fighterów.

Nasze przygody rozgrywać się będą w czasie pomiędzy wydarzeniami z trzeciej i czwartej części gwiezdnej sagi, a prócz osobistej wendetty trzeba będzie również spełniać oczekiwania naszego mistrza. Stąd i szereg pobocznych misji, w trakcie których naszym zadaniem będzie uwolnić galaktykę od demokratycznego zagrożenia ze strony rycerzy Jedi. Udane łowy na tych mięczaków owocować będą specjalnymi premiami i oczywiście spotkają się z uznaniem Dartha Vadera.

Choć od początku do końca stać będziemy po Ciemnej Stronie Mocy, nasze decyzje będą miały wpływ na przebieg fabuły i ostateczne jej zakończenie. To z kolei ukłon Georga Lucasa w kierunku Knights of the Old Republic. Choć Force Unleashed będzie grą akcji, jej producenci zamierzają dać graczowi ograniczoną możliwość kierowania własnym losem w stylu RPG. Rozmowy z Darthem Vaderem, naszym tajemniczym towarzyszem, który zbiegł z akademii Jedi czy wyczulonymi na moc Felucianami także wpłyną na przebieg rozgrywki.

Nabroił jak Sith w składzie kryształów.

Star Wars: Force Unleashed będzie pierwszą grą tworzoną przez wewnętrzne studio LucasArts na konsole następnej generacji i wygląda na to, że firma podchodzi do sprawy ekstremalnie poważnie. Dowód? W produkcję gry zaangażowany jest nie tylko osobiście George Lucas, ale w procesie jej tworzenia pomaga również jego filmowe studio efektów specjalnych – Industrial Light & Magic! Pionier w dziedzinie SFX jeśli chodzi o srebrny ekran chce nas oczarować również w Force Unleashed. Co ciekawe, to nie pierwszy raz, kiedy ILM zajmują się grą komputerową – kilkanaście lat temu tworzyli efekty specjalne do przygodówki The Dig. Miejmy nadzieję, że tym razem będzie bardziej wystrzałowo.

Na potrzeby nowej produkcji przygotowany został zupełnie nowy silnik graficzny, w którym zastosowana zostanie rewolucyjna technologia Digital Molecular Matter (DMM) firmy Pixelux. W potocznym języku oznacza to, że wszystkie elementy w świecie gry będą zbudowane z osobnych cząsteczek – może nie do końca w skali atomowej, ale jednak. Dzięki temu strzał w betonową ścianę spowoduje odpryśnięcie jej kawałka, złamanie drewnianej deski zaowocuje deszczem drzazg, a przedmioty metalowe będziemy mogli wyginać i deformować. Niezwykle realistyczna ma być również flora planet, które odwiedzimy – zagorzali fani Wojen Gwiezdnych zapewne będą wiedzieli, co to znaczy, że roślinność na planecie Felucia będzie tak giętka, jak to opisano w powieściach... reszta śmiertelników może sobie to przetłumaczyć na przykład w taki sposób, że rośliny będą bardziej... roślinne.

LucasArts wyposażył również swój nowy engine w technologię Euphoria firmy Natural Motion Ltd. Ta z kolei ma zapewnić nam niepowtarzalne wrażenia, jeśli chodzi o animacje postaci. Każdy, kto widział inny projekt LucasArts – nową grę o przygodach Indiany Jonesa – w działaniu, wie, że Euphoria naprawdę robi wrażenie. Wygibasy, upadki ze schodów i śmiertelne piruety naszych ofiar będą dzięki temu systemowi bardzo realistyczne. Czy wystarczająco, aby zainteresować polski parlament – nie wiadomo, ale Jack Thompson powinien się rzucić na Force Unleashed jak wicepremier na nie zablokowaną drogę. Oczywiście wykorzystanie systemu fizycznego Havok w dzisiejszych czasach nikogo już nie dziwi, ale z kronikarskiego obowiązku wspomnijmy, że i ta technologia trafi do nowego silnika gry LucasArts. Słowem ma być piękniej, lepiej, bardziej interaktywnie i wybuchowo.

Darth Vader i jego flota na wycieczce do ogrodu botanicznego.

I wreszcie na koniec – jeszcze jedna ciekawa informacja, wskazująca na to, iż Force Unleashed będzie najbardziej interesującą premierą w świecie komputerowych Gwiezdnych Wojen od dobrych kilku lat. Już w tej chwili LucasArts wierzy w powodzenie całego przedsięwzięcia i zapowiada niezwykle dynamiczną kampanię reklamową gry. Prócz standardowych działań marketingowych, takich jak reklamy w prasie i telewizji, chłopcy od Lucasa zapowiadają także specjalną serię figurek przygotowanych przez Hasbro, a także książki i komiksy oparte o fabułę gry, które opublikowane zostaną nakładem tak znanych wydawnictw jak Dark Horse, Del Rey i Palace Press.

Ufff, wygląda na to, że listopad będzie gorącym miesiącem dla wszystkich fanów Gwiezdnych Wojen i efektów specjalnych. Force Unleashed zapowiada się wprost fantastycznie i – obym nie zapeszył – może stać się klasykiem wśród starwarsowych gier akcji. A kto wie? Może otrzymamy produkt na miarę kolejnego X-Winga, czy TIE Fightera, o którym będzie się mówiło jeszcze przez wiele lat po premierze? Na to liczymy. LucasArts, niech Moc będzie... haha, żartowałem.

Wojtek „Malacar” Gatys

NADZIEJE:

  • George Lucas!
  • Industrial Light and Magic!
  • mroczna fabuła, nawiązująca do najlepszych motywów Wojen Gwiezdnych;
  • fantastyczna technologia;
  • niesamowity system walk z wykorzystaniem mocy.

OBAWY:

  • nie ma obaw, będzie ubaw.
Star Wars: The Force Unleashed

Star Wars: The Force Unleashed