Recenzja filmu Pokemon: Detektyw Pikachu – pika, pika!

Jeśli uważacie, że pokemony są dla dzieci, to film Detektyw Pikachu tej opinii nie zmieni. Kinowa produkcja prezentuje bardzo bezpieczną wizję świata ludzi i tych sympatycznych stworków.

filmomaniak.pl

Filip Grabski

PLUSY:
  1. cudownie wykreowany Pikachu i niektóre inne stworki;
  2. Ryan Reynolds robi, co może, by Pikachu był jeszcze cudowniejszy;
  3. przyjemny humor;
  4. dobre tempo opowieści;
  5. fabularne zaskoczenia (w przypadku najmłodszego widza).
MINUSY:
  1. zero zaskoczeń i przesadny infantylizm (w przypadku starszego widza);
  2. mało emocji,
  3. nierówne CGI.

Kinowe adaptacje gier komputerowych zazwyczaj wzbudzają chwilowy entuzjazm wśród fanów oryginału, a potem wszystko kończy się słabymi recenzjami i – jeśli bogowie kinematografii zechcą – akceptowalnym wynikiem finansowym. Film Pokemon: Detektyw Pikachu nie jest jednak zwykłą ekranizacją gry – wszak mowa o dość niszowym tytule na Nintendo 3DS, który nie ma szans przebić popularnością Tomb Raidera czy Assassin’s Creed. Z tego też powodu twórcy tego dzieła postawili na rozpoznawalność marki Pokemon i stworzyli produkcję skierowaną niemal do każdego widza.

Od razu nasuwa się pytanie: czy to dobrze? Scenariusz wykorzystuje tylko podstawowe wątki z gry, a resztę buduje tak, by bawić mógł się również ten, kto ma bardzo blade pojęcie o tym, czym są owe kolorowe stworki, na punkcie których szaleją Japończycy i Amerykanie. Jako człowiek, który z pokemonami miał wspólnego tylko tyle, że przed wieloma laty widział kilka odcinków anime puszczanych rano w stacji ze słoneczkiem, odpowiadam: to dobrze. Ale nie do końca.

Pokemon: Detektyw Pikachu przedstawia nam Tima, który nie posiada swojego pokemonowego towarzysza i właśnie dowiedział się, że jego tata zginął w wypadku. Nie rozmawiali ze sobą od dawna, więc wycieczka do mieszkania ojca to tylko pozbawiona głębszej refleksji formalność. Tam jednak pojawia się ubrany w skradzioną Sherlockowi Holmesowi czapkę Pikachu, który potrafi mówić. A to przecież nie jest normalne. Tak samo, jak nie do końca normalna okaże się przygoda, która się właśnie rozpoczyna, i to dla obu bohaterów. No bo przecież tata Tima na pewno żyje, prawda?

FILM W SKRÓCIE

  1. Luźna ekranizacja gry z Nintendo 3DS – Pokemon: Detective Pikachu.
  2. Mimo kampanii reklamowej nasuwającej skojarzenia z Deadpoolem film jest przeznaczony dla młodszego widza.
  3. Opowieść okazuje się bardzo prosta i oczywista, choć potrafi zachwycić pięknymi obrazkami.

Ilu z Was po niezłej kampanii reklamowej filmu miało w głowie skojarzenia z grzeczniejszym Deadpoolem? Charakterystyczny głos Ryana Reynoldsa i zabawne teksty kreowały wizję interesującej produkcji dla widza w każdym wieku – najmłodsi mieli dostać kolory, pokemony i przygody, a starsi trochę solidnych, ciętych dialogów i easter eggów. Efekt końcowy jest jednak taki, że większość tego „deadpoolowania” znalazła się w zwiastunach, a gotowe dzieło okazuje się w 80% przeznaczone dla dzieci. Nie byłoby w tym jeszcze niczego złego – wszak np. LEGO Przygoda czy Jak wytresować smoka też są filmami głównie dla młodszego widza. Tam jednak udało się przemycić dużo dojrzałych treści i fenomenalnego humoru, tymczasem Detektyw Pikachu niespecjalnie może wykazać się na tym polu.

Scenariusz Detektywa Pikachu nie jest w stanie zaskoczyć niczym widza, który w swoim życiu obejrzał więcej niż trzy filmy. Fabularne zwroty akcji są wyczuwalne na długo, nim się pojawią, emocje i motywacje postaci okazują się bardzo proste, a poziom naszego zaangażowania w obserwowane na ekranie wydarzenia wydaje się w najlepszym razie powierzchowny. Tutaj jednak koniecznie muszę zaznaczyć, że jeśli macie maksymalnie 10 lat albo jesteście ogromnymi fanami pokemonów (ewentualnie jedno i drugie naraz), kinowe perypetie Pikachu zapewne sprawią Wam mnóstwo frajdy.

Great Detective Pikachu: The Birth of a New Duo

Taki tytuł nosi wydana tylko w Japonii oryginalna gra na Nintendo 3DS, która dwa lata później doczekała się wersji zachodniej, nazwanej po prostu Detective Pikachu i wzbogaconej o dodatkowe zagadki. Gracz wciela się w chłopca imieniem Tim, który wraz ze swoim partnerem, tytułowym Pikachu, rozwiązuje przeróżne kryminalne zagadki, poruszając się po terenie Ryme City. Najważniejszym zadaniem jest odnalezienie ojca głównego bohatera.

Obserwowanie przepięknie wyczarowanego Pikachu, jego ruchów, spojrzeń, manier czy elektryzujących mocy (oczywiście, że widzimy żółtą kulkę w akcji!) to czysta przyjemność. A przecież wokół jest masa innych stworów – świetny Psyduck dostał dużo czasu ekranowego, pojawia się cała banda Squirtli, Mewtwo stanowi klucz do fabuły, jest nawet śpiący Snorlax. Zdecydowana większość kreatur została wykonana świetnie i zdarzające się czasem wizualne zgrzyty wynikają z faktu, że trudno konsekwentnie realizować ten hiperrealistyczny styl, gdy pokemony przybierają tak niezwykłe kształty. Samych scen pojedynkowania się nie ma zbyt wiele, ale to, co twórcy zaserwowali, powinno trafić idealnie w gusta wszystkich osób, które marzyły, by być trenerami pokemonów.

Wśród dobrych stron filmu trzeba wymienić Ryana Reynoldsa, który spokojnie mógłby zawiesić karierę filmowej gwiazdy i zostać wyłącznie „podkładaczem głosów” – jeśli na film idziecie tylko dla niego, nie będziecie żałować. Pozostała aktorska ekipa poprawnie wywiązuje się z wyznaczonych zadań – Justice Smith i Kathryn Newton oferują coś zbliżonego do Asha i Misty na tyle, na ile się da, chociaż wielka szkoda, że Bill Nighy nie miał okazji zrobić niczego ciekawego ze swoją postacią.

Ostateczna ocena filmu zależy od tego, czego oczekujecie od wizyty w kinie. Jeśli chcecie bezboleśnie doświadczyć średniej jakości scenariusza przerobionego na ładnie wyglądający film serwujący dobre tempo, kilka zacnych żartów i duże ilości pokemonów, dajcie szansę Detektywowi Pikachu. Jeśli jednak pokemony jako takie niespecjalnie Was interesują, a chcielibyście obejrzeć świetną bajkę z prawdziwymi aktorami, to nie jest to właściwy wybór. Pierwsze wysokobudżetowe starcie marki Pokemon i kinowych ekranów okazuje się do bólu poprawne, z niewielkimi przebłyskami czegoś lepszego.

Film:Pokemon: Detektyw Pikachu(Pokémon Detective Pikachu)

premiera: 2019akcjaprzygodowyfantasy

Pokemon: Detektyw Pikachu to film bazujący na popularnej marce serii gier wideo i anime Pokémon. Akcja dzieje się w nowoczesnym świecie, w którym pokemony i ludzie żyją obok siebie. Fabuła jest oparta na kryminalnym śledztwie z elementami familijnymi, humorystycznymi i akcji. Pokemon: Detektyw Pikachu to familijna produkcja koncentrująca się na synu młodego detektywa – 21-letnim Timie Goodmanie, starającym się odkryć przyczyny zniknięcia swojego ojca. W śledztwie pomaga mu wygadany detektyw Pikachu, z którym Tim potrafi się komunikować. W filmie nakręconym dla Warner Bros. występują m.in. Ryan Reynolds (Pikachu), Justice Smith (Tim Goodman), Bill Nighy (Howard Clifford ), Kathryn Newton (Lucy Stevens) i Ken Watanabe (detektyw Hideo Yoshida). Za reżyserię odpowiada Rob Letterman, który napisał również scenariusz – wespół z Danem Hernandezem, Benjim Samitem i Derekiem Connollym. Zdjęcia kręcono w Londynie, Shepperton, Watford, Minley i Szkocji w Wielkiej Brytanii oraz Denver w USA.

Film Pokémon Detective Pikachu
Podobało się?

34

Filip Grabski

Autor: Filip Grabski

Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko), choć nie stroni od pisania tekstów. W 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj, choć w międzyczasie polubił Switcha. Prywatnie ojciec, podcaster (od 2014 roku współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum inne
2019-06-18
00:25

Szymekkk2005 Centurion

Szymekkk2005
😃

Moim zdaniem ten film jest fajny,nie jakoś wybitny,ale z pewnością mogę powiedzieć
że to dobry film.Zupełnie odmiennne doznanie niż anime,pod względem wizualnym wygląda świetnie,lecz w fabule jest dosyć mało zwrotów akcji,i trochę mało się dzieje.Jak ktoś lubi pokemony to polecam.

Komentarz: Szymekkk2005
2019-06-03
09:11

geohound Generał

Jedyne, co mnie realnie bolało w tym filmie, to naprawdę marny Mewtwo od strony graficznej. Ja wiem, że on jest jednym z najbardziej ludzkich, nie ma futra, jest sztuczny, ale coś mi nie grało albo w mimice, albo ogólnie w grafice.

A tak to śmiesznie, żwawo, masa smaczków - od plakatów, występowania danych pokemonów aż po opening z pierwszej serii. No i kurde nawet się przy Bulbasaurach trochę wzruszyłem :P

A i fakt, było na sali z napisami 8 osób - 4 pary. Średnia wieku sali strzelam pod 26.

EDIT: Gengara nie oceniam, bo to decyzja designerska. W Mewtwo po prostu zepsuli model.

Komentarz: geohound
2019-05-31
19:46

McPatryk1995v2 Generał

McPatryk1995v2

Właśnie wróciłem z kina i nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że jest to film dla najmłodszych. W kinie w moim mieście puszczali jednocześnie wersję z dubbingiem oraz wersję z napisami (jedyną słuszną), i fakt, na wersję z dubbingiem przyszło sporo dzieci, ale na wersję z napisami przyszli sami dorośli i nie mówię tu tylko o osobach 18-25, a także 40+, niektórzy byli nawet w koszulkach z pokemonami.

Ogólnie uważam to wyjście do kina za bardzo dobre. Bawiłem się świetnie, nie raz zaśmiałem, ale czuć, że jest to film odrobinę za krótki co spowodowało pourywanie niektórych wątków, ale zakończenie zostało zamknięte, więc nie ma co liczyć na kontynuację oraz dokończenie tych wątków, więc pewien niesmak pozostał. Sama gra aktorska również nie jest zła, bałem się, że może być tu słabo ze względu, że pokemony zostały wygenerowane komputerowo, więc aktorzy zwracali się do zielonych kulek, czy czegoś w tym stylu, jednak zostałem pozytywnie zaskoczony i nie czuć tu sztuczności. Ryan Reynolds bardzo wczuł się w rolę detektywa Pikachu i świetnie odegrał tę rolę. W filmie znalazło się również kilka smaczków dla widzów anime oraz graczy, dlatego też warto obejrzeć :)

Teraz czekam na wersję blu-ray, aby ponownie sobie obejrzeć :) Polecam każdemu :)

P.S. A dla tych, którzy mają problem z mówiącym Pikachu tym bardziej polecam obejrzeć i dotrwać do końca ;)

Komentarz: McPatryk1995v2
2019-05-30
18:16

sonn Generał

sonn

Jajka znoszą. Chyba w Pokemon gold na gbc były płcie i można było rozmnażać Pokemony. Dostawałeś jako i jak ponosiłeś je odpowiednio długo w plecaku to się wykluwał nowy. Film super.

Komentarz: sonn
2019-05-30
14:58

zanonimizowany1288438 Pretorianin

Rzeczywiście.
Jestem debilem.
Kierując się poprzednimi komentarzami i tylko patrząc na główną poszedłem w hejt. Sorry

Komentarz: zanonimizowany1288438

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl