Prototype - przed premierą
Zapowiada się solidna i efektowna jatka, w której obdarzony potężnymi mocami antybohater rozniesie w pył miasto Nowy York. Dlaczego? Tego właśnie będziemy musieli się dowiedzieć...
Marcin Łukański
22Pojawiło się już zdecydowanie za dużo gier opiewających szlachetne czyny nie mniej szlachetnych superbohaterów. Waleczni rycerze, dumni wojowie, odważni żołnierze i sławieni w pieśniach bardów obrońcy całego świata. Do podobnego wniosku musiała dojść ekipa Radical Entertainment i zdecydowała się stworzyć grę o… antybohaterze. Aby całej sprawie dodać troszkę pikanterii, autorzy postanowili naszego złego i strasznego mężczyznę (oraz pół miasta Nowy Jork) zarazić tajemniczym wirusem.
Niektórzy gracze z pewnością dość szybko skojarzą Radical Entertainment z grą z 2005 roku pod tytułem The Incredible Hulk: Ultimate Destruction. I całkiem słusznie. Studio postanowiło wykorzystać doświadczenie zdobyte w czasie prac nad „zielonym potworem” i stworzyć pozycję podobną pod względem stylu rozgrywki. Otrzymamy do dyspozycji potężne miasto, po którym będziemy mogli swobodnie wędrować, wcieliwszy się w postać posiadającą wiele specjalnych zdolności. Powinniśmy nastawić się też na mnóstwo solidnej i efektownej destrukcji (zarówno otoczenia, jak i przypadkowo napotkanych na ulicach cywili).
Nazywam się Alex. Alex Mercer. I mam amnezję.
W Prototype wcielimy się w postać niejakiego Aleksa Mercera. Alex jest w nie lada kłopotach – właśnie stracił pamięć. Oczywiście to nie jedyny jego problem. Gra rozpocznie się, gdy Alex „obudzi” się w samym środku Nowego Jorku. Młodzieniec szybko zorientuje się, że nie tylko nie ma pojęcia, skąd wziął się w tym konkretnym miejscu i kim tak naprawdę jest, ale również, że posiada potężne moce zdolne wywrócić całe miasto do góry nogami (w przenośni i dosłownie).

W Nowym Jorku nie dzieje się za dobrze. W mieście panoszy się dziwny wirus, który zaraża niektóre osoby i zamienia je w wyjątkowo silne mutanty. Wśród panującego ogólnie chaosu znajduje się Alex, który został genetycznie zmodyfikowany – niestety nasz bohater nie wie, jak do tego doszło. Do akcji wkracza wojsko, które bezskutecznie próbuje zapanować nad sytuacją. Spokojna niegdyś metropolia błyskawicznie przeradza się w centrum potężnej wojny. Alex musi nie tylko przeżyć, ale – przede wszystkim – dowiedzieć się, co mu się przytrafiło oraz skąd w mieście znalazł się tajemniczy wirus.
New York, New York... jak śpiewał Frank Sinatra
Nie bez powodu na miejsce akcji wybrano potężny Nowy Jork. Jak twierdzi sam producent, umiejscowienie całej historii w realnie istniejącym mieście pozwoli graczom bardziej zżyć się z głównym bohaterem oraz przedstawioną opowieścią. W czasie prac nad Prototype, panowie z Radical Entertainment zrobili niemal 11 tys. zdjęć miasta, dzięki czemu mogli niezwykle realistycznie oddać wszystkie kluczowe miejsca metropolii.
Oczywiście, zostanie ona odrobinkę zmieniona, aby pasowała do specyficznej wizji artystycznej. Gracz ma natrafić na brudne, szare, zniszczone i „zakazane” ulice, po których krąży tysiące pieszych i jeżdżą setki samochodów (jak przystało na Nowy Jork – głównie żółtych taksówek). Według słów producenta, grając w Prototype, mamy mieć wrażenie, jakby wszystko działo się naprawdę – w naszych czasach, w roku 2008.
Twórcy mają nadzieję, że zaprezentowanie całego otoczenia w ten właśnie sposób pozwoli sugestywniej przedstawić świat Prototype, a graczowi umożliwi obejrzenie realnie istniejącego miasta, które nieoczekiwanie znalazło się w obliczu zagłady. Warto oczywiście zwrócić uwagę, że gra nie zastąpi prawdziwej wycieczki do Nowego Yorku i skonsumowania pysznego Big Maca na ulicach miasta.
Antybohater w akcji
Alex ma być prawdziwą jednoosobową armią. Wiele ze specjalnych zdolności głównego bohatera będzie dostępnych już na początku zabawy, a wszystko po to, aby pokazać jego prawdziwą moc i potęgę. Od pierwszych minut gracz bez problemów przebiegnie po ścianach budynków, jednym ruchem rozszarpie grupkę niewinnych cywilów, przebije się przez pancerze czołgów i wyskoczy na kilkadziesiąt metrów.
Specjalne umiejętności Aleksa zostaną podzielone na cztery główne rodzaje. Pierwszy z nich to zdolności „ofensywne”. Główny bohater bez najmniejszych problemów ma rzucać na wszystkie strony samochodami, łamać swym przeciwnikom kości, a z cywili robić sobie deskorolkę i niczym Tony Hawk jeździć środkiem ulicy. Ponadto w każdej chwili będziemy mogli przemienić dłonie Aleksa w zabójcze ostrza zdolne nie tylko rozszarpywać na strzępy inne osoby, ale też przebijać się przez potężne pancerze czołgów i innych pojazdów. Oczywiście nic nie stanie na przeszkodzie, aby wbić kolce w ziemię i wypuścić je po drugiej stronie ulicy, wysadzając tym samym kilka samochodów. Poza szponami Alex zamieni ręce także w potężne młoty, które zrobią równie potężne kratery i jednym ciosem wyślą na złomowisko zmechanizowane pojazdy armii.

Drugi rodzaj zdolności Aleksa to umiejętności defensywne. Gdy znajdziemy się pod nieustającym ostrzałem (czyli przez większość gry), będziemy mogli pokryć całe ciało Alexa solidnym pancerzem i szybko zbiec z miejsca akcji. Dodatkowo zamienimy jedno ramię w wielką tarczę chroniącą ciało głównego bohatera. Producent zwraca uwagę, że wiele ze zdolności defensywnych będzie można zastosować jako potencjalną broń. Na przykład, spadając z wysokiego budynku, bez problemów przemienimy się w żywy pancerz i zniszczymy czołg znajdujący się pod nami. Ów pancerz pomoże również roztrącać przeciwników na wszystkie strony, by następnie wykończyć ich szponami. Możliwości zastosowania umiejętności defensywnych ma być bardzo dużo i tylko od gracza będzie zależeć, w jaki sposób je wykorzysta.
Kolejne zdolności Aleksa, to: „intuicja”, która pozwala uruchomić specjalny tryb wskazujący ważne osoby i istotne miejsca oraz moc zmieniania postaci, która jest jedną z podstawowych umiejętności głównego bohatera Prototype.
Według słów producenta, Alex nie będzie rozróżniał takich pojęć jak „dobro” i „zło”. Dla zmodyfikowanego genetycznie mężczyzny ma liczyć się jedynie odkrycie prawdy o tajemniczym wirusie oraz o swojej przeszłości. Tak naprawdę Aleksowi nie zrobi różnicy, czy morduje z zimną krwią bezbronną starowinkę, uzbrojonego po zęby żołnierza armii czy inne mutanty. Cel uświęca środki.
Warto jednak zwrócić uwagę, że rozszarpywanie cywilów będzie pełniło niezwykle ważną rolę. Zabijając inne osoby, bohater naładuje swe akumulatory, co pozwoli mu na dalsze używanie specjalnych zdolności. Ponadto, zjadając mózgi innych osób (smacznego...), Alex automatycznie przejmie wszystkie wspomnienia danej osoby oraz bez problemów przemieni się w takiego nieszczęśnika. Będzie to miało duże znaczenie z dwu powodów.
Odzyskiwanie wspomnień ma pełnić istotną rolę. W grze znajdziemy niemal 250 kluczowych postaci wchodzących w skład tak zwanej „Sieci Intrygi”. Zabijając owych nieszczęśników i kradnąc ich pamięć, Alex dowie się istotnych rzeczy związanych zarówno ze swoim życiem, jak i z tajemniczym wirusem zarażającym mieszkańców Nowego Jorku. Tylko w ten - nie da się ukryć, dość specyficzny - sposób będziemy mogli rozwijać wątek fabularny. Sam proces odzyskiwania wspomnień ma zostać zaprezentowany za pomocą specjalnie filtrowanych zdjęć oraz filmów, które zapoznają gracza z nowymi elementami zawiłej historii.

Umiejętność zmieniania kształtu wpłynie w istotny sposób na całą rozgrywkę. Misje w grze będą polegały zarówno na szalonych pościgach, błogiej destrukcji, jak i na inwigilacji. Na przykład, przejmując postać wysokiej rangi urzędnika, otrzymamy dostęp do tajnych, niedostępnych wcześniej rejonów miasta. Zamieniając się w generała armii, będziemy mogli kierować grupą żołnierzy, a nawet organizować naloty na wybrany przez nas teren. Przemieniając się w pilota, otrzymamy zdolność sterowania helikopterami. Zmienianie kształtów pozwoli zarówno pozyskać specjalne umiejętności, dostęp do niektórych obszarów, jak i po prostu umożliwi zmylenie przeciwników, którzy będą uważali nas za sojusznika.
W czasie zabawy bez problemów „przełączymy się” pomiędzy poszczególnymi umiejętnościami, które będziemy mogli przyporządkować do odpowiednich klawiszy. Autorzy zwracają uwagę na ogromną szybkość akcji, co wymusi na graczach błyskawiczne dostosowywanie się do zaistniałej sytuacji i używanie określonych zdolności. Wszystkie moce mamy mieć przez całą grę pod ręką i nic nie stanie na przeszkodzie, by płynnie korzystać z coraz to innych podczas szalonej strzelaniny.
Radosne bieganie po Nowym Jorku
W związku ze wspomnianą dynamiką rozgrywki na ekranach naszych monitorów bez przerwy będzie się coś działo. Alex zręcznie wbiegnie na ścianę budynku, wskoczy na wysoką wieżę, przefrunie nad budynkami, a nawet uczepi się przelatujących w powietrzu helikopterów. Przestrzeń dostępna dla gracza ma być ogromna. Producent twierdzi, że będziemy mogli dotrzeć w każde miejsce na mapie. System prowadzenia postaci ma być bardzo intuicyjny, a nasz bohater sam wykona wszystkie akrobacje. Biegnąc w kierunku samochodów, automatycznie da susa na ich dachy, a zbliżając się do zagradzającej drogę beczki, zręcznie ją przeskoczy. Podobno system ten jest tak dopracowany, że pozwoli nawet przebiegać po lecących w powietrzu odłamkach chodników i szybujących fragmentach pojazdów.
Ulice Nowego Jorku mają być wprost torpedowane ciągłymi wybuchami, wylatującymi w powietrze samochodami i fruwającymi ciałami cywilów. Wyraźnie zastosowano taktykę „każdy z każdym”: armia będzie walczyła zarówno z Aleksem, jak i z mutantami, mutanty nie będą wybrzydzały i zrobią sobie posiłek ze wszystkiego, co wpadnie im w łapy, a główny bohater będzie zabijał i żołnierzy, i mutanty, i cywili. Możemy spodziewać się ogólnego chaosu, hektolitrów krwi i dziesiątek eksplozji.
Co warte zaznaczenia, zaprezentowanie w ten sposób sytuacji „strategicznej” ma pozwolić na różne ciekawe zagrania taktyczne. Alex będzie mógł zwabić gromadę mutantów w kierunku rozstawionych czołgów, a następnie usadowić się wygodnie na wieży i obserwować wzajemne wybijanie się żołnierzy i potworów. Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta.

Biegając beztrosko po Nowym Jorku oraz niszcząc wszystko i wszystkich, zdobędziemy tak zwane Punkty Ewolucji, które pomogą odblokować nowe umiejętności oraz zwiększyć siłę już dostępnych zdolności. A będzie co niszczyć, gdyż na naszej drodze stanie ponad 40 rodzajów przeciwników. Zarówno zwykli cywile, żołnierze armii, potężne, niezwykle szybkie mutanty, jak i „Specjaliści”, czyli wyszkolone oddziały zaopatrzone w nowoczesną broń, zdolne pokonać nawet Aleksa.
Ten, poza wykorzystywaniem swych specjalnych zdolności, będzie mógł podnieść każdą broń, którą upuszczą żołnierze armii (karabiny, pistolety, uzi, granaty czy wyrzutnie rakiet) oraz wsiąść do czołgów lub wznieść się w powietrze helikopterem. Dodatkowo gracze otrzymają do dyspozycji pokaźny system combosów – od drobnych uderzeń po potężne obszarowe ataki. Owe ciosy projektowały osoby, które współpracowały z ekipą odpowiedzialną za grę Tekken 5: Dark Resurrection, zatem możemy spodziewać się solidnej dawki destrukcji.
Prototypowa wojna
Wisienką na torcie w Prototype ma być tryb współpracy, który pozwoli siać zniszczenie w dwie osoby. Gracze będą mogli toczyć wojnę wspólnie, stosując specjalne, łączone ciosy oraz zajmować się swoimi indywidualnymi sprawami. Każda z osób będzie mogła w dowolnym momencie przyłączyć się, jak i odłączyć od zabawy, a stan gry nie ulegnie zmianie i bez problemów poprowadzimy dalszą akcję samotnie.
Jeśli wszystkie zapowiedzi Radical Entertainment się potwierdzą, czeka nas solidna i efektowna jatka. Oczywiście najważniejsza jest odpowiednia implementacja całego systemu rozgrywki, który co prawda na filmikach wygląda niesamowicie, ale w praktyce może okazać się już nie tak efektowny. Wszystko w rękach producenta.
Gra pojawi się na PC, Xboksa 360 oraz Playstation 3 na początku 2009 roku. Jest na co czekać!
Marcin „Del” Łukański
NADZIEJE:
- ogromne, pełne życia miasto;
- efektowny system rozgrywki;
- niesamowite umiejętności głównego bohatera.
OBAWY:
- jak to wszystko będzie się prezentowało w praktyce?