Postal 3 - zapowiedź

O tym, że trzecia część Postala znajduje się w produkcji, dowiedzieliśmy się jeszcze w 2006 roku. Od tego czasu usłyszeliśmy jednak niewiele konkretów na temat najnowszych przygód najbardziej znienawidzonej przez obrońców moralności postaci świata gier. Doczekaliśmy się za to częstych przesunięć daty premiery. Pojawienie się tytułu, którego światowy debiut pierwotnie planowano na 2008 rok, obecnie typowane jest na okres powakacyjny, choć i ten termin wydaje się być poważnie zagrożony. Czy na Postala III warto w dalszym ciągu czekać, czy może połączone siły Running with Scissors i Akelli zaraziły się lenistwem od byłych pracowników studia 3D Realms?

Zgodnie z panującą modą Postal Dude nauczył się używać osłon.

Fabule nie warto poświęcać dużo miejsca, gdyż wiemy o niej niemal dokładnie tyle, co prawie trzy lata temu. Gwoli przypomnienia: „trójeczka” będzie stanowić rozwinięcie głównego wątku z dodatku Apocalypse Weekend. Premiera tego ostatniego na największych światowych rynkach przeszła właściwie bez echa, lecz w naszym kraju z racji „kioskowej” sprzedaży zyskał on dużą popularność. Postal Dude w związku z nuklearną apokalipsą zmuszony jest do opuszczenia rodzimego Paradise City. Jako swoje nowe lokum obiera większe i bardziej ucywilizowane Catharsis City. Głównymi dążeniami bohatera w nowym miejscu zamieszkania są: znalezienie dobrej pracy i prowadzenie spokojnego żywota, przy czym przykład drugiej części pokazał dobitnie, że z tym może być już znacznie gorzej. Konkretyzując, dowiedzieliśmy się, że Postal Dude w finalnej wersji gry obejmie między innymi posadę sprzątacza w lokalnym domu uciech, zbierającego przy pomocy specjalnego odkurzacza „niespodzianki” pozostawione przez gości tegoż przybytku oraz jego etatowe pracownice. Jedna z eskapad ma zakończyć się też wizytą w więzieniu, z którego trzeba będzie wydostać się w widowiskowy sposób.

W „trójce” najprawdopodobniej zostanie zaprezentowany schemat zabawy zbliżony do tego, który znamy z poprzedniej odsłony cyklu. Producent wyraźnie podkreśla, że Postal Dude będzie obdarzony wolną wolą, ale domyślam się, że niewielu graczom będzie zależało na biernej obserwacji wstrzymujących kolejkę klientów banku czy wyrażających swe poglądy w nachalny sposób demonstrantów. Jak do tej pory nie zarzucono też zapowiedzianego już dawno temu pomysłu zakładającego występowanie alternatywnych tożsamości bohatera, przekształcających go w przykładnego stróża prawa czy ekoterrorystę. Wszystko wskazuje jednak na to, że przejścia pomiędzy tymi sferami zachowań będą płynne i pozbawione niepotrzebnych utrudnień, a z każdą z nich powiązane zostaną nieco inne zestawy zadań. Generalnie można stwierdzić, że całość sprowadzi się do dużej swobody podejmowania decyzji.

Nowa metropolia, wzorem Paradise City z „dwójki”, zostanie podzielona na kilka(naście) niezależnych od siebie stref. Osobiście mam nadzieję, że czasy ładowań zostaną znacznie skrócone, a częstotliwość ich występowania ulegnie zmniejszeniu, gdyż w poprzedniej grze stanowiło to istotny problem. Możemy za to spodziewać się sporego zróżnicowania dostępnych lokacji. Oprócz wspomnianego już wcześniej domu uciech Postal Dude będzie mógł odwiedzić też między innymi stację benzynową, sklep spożywczy, park, klub nocny, sex shop czy centrum handlowe. Ciekawe, czy w tym ostatnim przypadku (wzorem chociażby Dead Rising) na poszczególnych stoiskach znajdziemy coraz bardziej wyrafinowane narzędzia zagłady. W grze nie zabraknie również terenów przyległych do Catharsis City, jak chociażby kopalń czy rozległego systemu kanałów – tam będą panoszyć się największe szumowiny. Moje obawy budzi z kolei planowane niewielkie zaludnienie Catharsis City oraz to, że na ulicach zabraknie samochodów. Te ostatnie pojawią się wyłącznie na parkingach. Jedynym grywalnym środkiem transportu mają być dwukołowe pojazdy Segway.

Segway będzie najprawdopodobniejjedynym środkiem transportu w grze.

Dla odmiany stosunkowo dużo powiedziano już na temat mniej lub bardziej znanych gwiazd, którym przypadną w udziale gościnne role. Przede wszystkim oficjalnie możemy potwierdzić występ Uwe Bolla – do niedawna jego obecność w grze pozostawała jedynie w sferze domysłów i spekulacji. Ten jakże utalentowany niemiecki reżyser, zapłacił ponoć producentom gry za pojawienie się w wirtualnym świecie. Niestety, nie znamy jeszcze szczegółów jego roli, ale można domyślać się, że wpadniemy z wizytą na jego plan filmowy. Jeśli chodzi o pozostałe znane osobistości: o ile o pewniakach pokroju Gary’ego Colemana czy króliczków Playboya nie ma co nawet wspominać, godną odnotowania wiadomością jest planowany występ Randy’ego Jonesa. Jest to jeden z członków słynnego zespołu Village People. Postal III przedstawi go w roli przywódcy gangu gejów, którzy zamiast motocykli wykorzystają wspomniane już wcześniej Segwaye. Niewątpliwą okazją dla producentów gry może być również przejęcie władzy przez pierwszego w historii czarnoskórego prezydenta Stanów Zjednoczonych, w rezultacie czego możemy liczyć na występy samego Baracka Obamy oraz członków jego gabinetu (niekoniecznie za przyzwoleniem zainteresowanych).

Arsenalik przedmiotów znanych z poprzedniej części serii nie powinien zostać jakoś drastycznie uszczuplony, a już z pewnością nikt nie odważy się usunąć kultowej w niektórych kręgach łopaty. Do walk na dystans użyjemy karabinów i pistoletów, a do bezpośrednich starć między innymi kanistra z benzyną, maczety, kija czy „piły borsuczej”. Ta ostatnia w założeniach ma być odpowiedzią studia Running with Scissors na spopularyzowanie w grach klasycznej piły łańcuchowej. Ciekawym patentem może okazać się używanie celownika laserowego, za pośrednictwem poleceń wydawanych przesiadującej na ramieniu głównego bohatera mechanicznej małpce lub sympatycznemu pieskowi. Postal III nie obejdzie się bez funkcjonalności typowej dla już niemal każdej gry z tego gatunku, czyli systemu osłon, zza których bezpiecznie ostrzelamy wrogów. Ponadto możliwe będzie łapanie zakładników i używanie ich w formie żywych tarcz. Pozostaje mieć nadzieję, że nie zostanie zaniedbana sztuczna inteligencja przeciwników, gdyż w drugiej części serii było z tym krucho.

Piła borsucza w akcji. Nie potwierdzono, czy trzeba będzieuzupełniać jej paliwo lub w jakiś inny sposób zachęcać ją do działania.

Osobom postronnym zabawne może wydać się to, że od momentu opublikowania pierwszych screenów z rozgrywki najwięcej kontrowersji wśród graczy wywołała nie przeciętność oprawy wizualnej, a przejście do widoku z perspektywy trzeciej osoby. Narzekania te nie ustają, stąd z tym większym zaciekawieniem przyjąłem pojawienie się plotki, jakoby w finalnym produkcie miała zostać dodana opcja zamiany TPP w dowolnym momencie na FPP. Odsuwając ten problem na bok, warto zwrócić uwagę na dwie kwestie. W stosunku do ubiegłorocznych materiałów pewnej poprawie uległ wygląd głównego bohatera, jego „matriksowego” płaszcza i otoczenia. Z drugiej strony jednak nie doczekaliśmy się żadnego postępu w kwestii animacji zachowań postaci. Autorów w dalszym ciągu czeka na tym polu mnóstwo pracy. Na drodze ku zapewnieniu miłych wrażeń z rozgrywki może stanąć również silnik Source. Engine ten nie raz już udowodnił, że wymaga ręki specjalisty, a autorzy Postala III do mistrzów dewelopingu raczej się nie zaliczają. W szczególności można obawiać się losów prawdopodobnej wersji na PS3 i tego, czy producent kosztem jej dopracowania będzie opóźniać premierę pozostałych edycji, czy może też sobie ją odpuści.

Do Postala III podchodzę ze zdecydowanie mniejszym optymizmem niż rok temu. Przez ten czas poczyniono niewiele zmian, a produkcji nadal bardzo daleko do ideału. Całą sytuację świetnie obrazuje jeden z filmików trwającej kampanii marketingowej, ukazujący autorów najnowszych przygód Dude’a jako lumpów, którzy wolny czas pomiędzy kolejnymi imprezami wypełniają sobie skrobaniem linijek kodu. Mocno irytuje mnie też brak nowych przecieków na temat multiplayera, który był przecież siłą napędową „dwójki”. Obecnie wiadomo jedynie tyle, że będzie on pełnoprawnym składnikiem zestawu, a nie dodanym w późniejszym okresie rozszerzeniem. Postal III powinien zawitać na rynku jesienią bieżącego roku, ale nie zdziwię się jeśli na finalny produkt przyjdzie nam jeszcze długo poczekać.

Jacek „Stranger” Hałas

NADZIEJE:

• poszerzony arsenał;
• Uwe Boll i wszystko jasne.

OBAWY:

• multiplayer może zostać potraktowany po macoszemu;
• mijają kolejne dni, miesiące i lata, a prace nad grą postępują w ślimaczym tempie;
• inteligencja (a raczej jej brak) przeciwników i osób postronnych.