Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 2 marca 2001, 12:50

autor: Andrzej Jerzyk

Operation Flashpoint: Cold War Crisis - przed premierą

Taktyczna symulacja pola walki, w której będzie mogło uczestniczyć naraz do 100 graczy plus rzesza botów. Doskonała grafika, możliwość sterowania licznymi pojazdami, takimi jak czołgi, helikoptery czy APC - słowem prawie pewny hit. Warto przeczytać.

Większość dostępnych na rynku gier traktujących o konfliktach militarnych koncentruje się na jakże niewielkim wycinku historii, jakim jest II wojna światowa. Nie zaprzeczam – wojna ta była niewątpliwie największą wojną wszechczasów, warto jednak czasem przenieść się w nieco inne realia. Najnowsze dzieło programistów Bohemia Interactive Studio (ach, ci Czesi...) zaoferuje nam coś, na co na pewno warto czekać.

Już sama fabuła wygląda bardzo interesująco – mamy środek lat osiemdziesiątych (dokładnie rok 1985), w ZSRR śmiało poczyna sobie Michaił Gorbaczow wprowadzając pierestrojkę i glasnost (dla ludzi niewtajemniczonych w historię ZSRR – są to pojęcia dzięki którym nie mamy już granicy z państwem komunistycznym tylko w miarę demokratycznym). Jednak nie wszystkim podobają się plany Michała. Szczególnie niezadowoleni są zatwardziali komuniści. Ich niezadowolenie przeradza się w jawny zamach stanu, a oliwy do ognia dodaje fakt, że rebelianci dysponują najnowszym uzbrojeniem dostępnym armii ZSRR. Jakby tego było mało dysponują też bronią jądrową... Słaby rząd ZSRR w obliczu kryzysu światowego zwraca się o pomoc do NATO. Odpowiedzią paktu jest OPERACJA FLASHPOINT.

Od czasów pierwszych komputerów Spectrum (a były to mniej więcej czasy, w jakie przenosi nas gra), marzyła mi się gra pozwalająca wcielić się w żołnierza służącego w armii któregoś z dwóch liczących się wtedy obozów – NATO i Układu Warszawskiego. I to nie oficera ! Ja zawsze chciałem być zwykłym szeregowcem i samodzielnie dorobić się stopnia pułkownika

(czy może nawet generalissimusa ;] ). I właśnie dlatego z Operation Flashpoint wiążę duże nadzieje. Tu to nie my będziemy wydawać rozkazy – wreszcie ktoś pokieruje nami i od naszej postawy zależeć będzie czy otrzymamy awans i w konsekwencji stopień oficerski.

Najważniejszym atutem tego tytułu ma być danie graczowi pełnej swobody w zakresie sposobu wykonania misji – „drive, run, fly” (jedź, biegnij, leć) – gra pozwoli nam na walkę zarówno w powietrzu jak i na ziemi – pieszo lub w szerokiej gamie pojazdów opancerzonych. Autorzy gry postanowili dać nam możliwość wykazania się naszymi zdolnościami taktycznymi nie mniej niż celnym okiem. Początkowo, jako szeregowy, nie będziemy mieli specjalnie dużo możliwości wprowadzania własnych taktyk, jednak po osiągnięciu odpowiedniego stopnia otrzymamy oddział żołnierzy, którym będziemy kierować.

Jeżeli chodzi o AI naszych przeciwników to gra ma być o tyle oryginalna, że wrogowie BĘDĄ chcieli przeżyć starcie z nami, a nie będą nam wchodzić na linię ognia, jak ma to miejsce w wielu tego typu grach. Grupy żołnierzy wrogiego obozu będą zachowywać się jak na komandosów przystało – szeroki wachlarz zachowań obejmuje przewroty, czołganie, ostrzeliwanie z pozycji leżącej i wiele, wiele innych. Jeżeli przeciwnik zauważy nas wcześniej, nie zawaha się strzelić do nas z bazooki, a gdy się zbliżymy, poprawić z broni automatycznej. Także wszelakie budynki i uwarunkowania terenowe zostaną wykorzystane przez wroga jako okazja do lepszego ufortyfikowania swoich pozycji.

Co tyczy się zaś pojazdów dostępnych w grze – mamy jeepy, czołgi, samochody, helikoptery i łodzie. Prawdopodobnie dostaniemy do dyspozycji nawet samoloty. Programiści zdecydowali się uprościć sterowanie ww. maszynami, także zaraz po wejściu do pojazdu będziemy mogli bez problemu odjechać (odpłynąć bądź odlecieć), nie tracąc czasu na zastanawianie się w jaki sposób ruszyć z miejsca.

Grafika w grze stoi na najwyższym możliwym poziomie. Ilość detali jest naprawdę imponująca. Wystarczy wspomnieć, że odwzorowanie gwiazd na niebie ma być zgodne z rzeczywistością – tego jeszcze nie było ! Jeżeli będziesz w stanie odnaleźć gwiazdę polarną to nawigacja będzie dla ciebie o wiele łatwiejsza. A propos pogody - gra zapowiada się bardzo atrakcyjnie pod tym względem. Akcje będziemy prowadzić zarówno w deszczu, we mgle, przy świecącym słońcu, jak i w totalnych ciemnościach. Znakomicie odwzorowane mają być też zbiorniki wodne, na których dopatrzymy się realistycznych fal itp.

Engine gry nie będzie tak szybki, jak te znane z najlepszych gier FPP. Ale należy pamiętać, że gra ta ma za zadanie dostarczyć nam rozrywki zupełnie innego rodzaju. Znakomita skądinąd grafika, pociąga za sobą spore wymagania sprzętowe. Gra nie zadowoli się byle Celeronkiem 300 mHz i kartą video 8 mb. Do komfortowej gry przyda się PIII 500, 128 mb pamięci operacyjnej i Geforce 2. No ale teraz taka konfiguracja już nikogo nie szokuje...

Z dodatkowych przyjemności, jakie ma nam zapewnić ta gra warto wspomnieć o edytorze misji. To proste w obsłudze narzędzie pozwoli nam tworzyć nawet bardzo skomplikowane misje, którymi następnie będziemy mogli wymieniać się ze znajomymi.

Gra zapowiada się niezwykle ciekawie. Jest to produkcja bardzo ambitna i nie sposób w tak krótkim tekście wymienić wszystkie jej zalety. Tworzący grę Czesi to znakomici fachowcy w tworzeniu gier tego typu – wystarczy powiedzieć, że w zespole znaleźli się byli żołnierze UW dbający o zgodność zawartości merytorycznej gry z ówczesnymi realiami. Gra może okazać się sporym hitem na całym świecie. I proszę – nie miejcie uprzedzeń ze względu na kraj pochodzenia tej gry. Czesi też mogą zrobić coś dobrego !

Andrzej "Jeż" Jerzyk

Operation Flashpoint: Cold War Crisis

Operation Flashpoint: Cold War Crisis