Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Mount & Blade II: Bannerlord Publicystyka

Publicystyka 15 maja 2015, 17:03

autor: Michał Pajda

Mount & Blade II: Bannerlord - jaki będzie następca Mount & Blade?

Mount & Blade i Mount & Blade: Warband - tych gier nie trzeba przedstawiać. Jaka będzie długo wyczekiwana kontynuacja gry produkcji studia TaleWorlds? Czy spełni ona wysokie wymagania fanów?

MOUNT & BLADE II: BANNERLORD W SKRÓCIE:
  1. całkiem nowy system handlu;
  2. większa skala bitew i lepsza SI sojuszników i wrogów;
  3. mimika, animacje i zupełnie nowa grafika;
  4. edytor map dla moderów.

A.D. 2008. Swoją historię rozpoczęły wtedy takie kultowe serie jak Dead Space, Left 4 Dead czy Battlefield: Bad Company. Obok tych wielkich, komercyjnych hitów zadebiutowało też Mount & Blade – odważna propozycja tureckiego studia TaleWorlds. W krótkim czasie produkcja ta skupiła wokół siebie olbrzymią, aktywną do dzisiaj społeczność. Nie powinien dziwić fakt, że po wielu oficjalnych i fanowskich modyfikacjach części pierwszej przyszedł czas na pełnoprawną kontynuację – Mount & Blade II: Bannerlord.

TaleWorlds przyzwyczaiło nas do fabularnej sztampy. Założenie jest proste – rozbudowa armii i zjednoczenie królestwa. Akcja najnowszej części rozgrywać się ma na 200 lat przed wydarzeniami z Warbanda. Potężne mocarstwo w krainie Calradia przechodzi najcięższą od wielu lat próbę. Władca umarł, nie pozostawiając jakiegokolwiek dziedzica, który byłby w stanie zastąpić go na tronie. Na dodatek poszczególne królestwa ogłosiły niepodległość, a liczne grupy bandytów, koczowników i najemników rozzuchwaliły się na traktach. Wydaje się, że wieloletnie trudy budowania imperium mogą w jednej chwili zostać zaprzepaszczone przez szereg zdarzeń. Na horyzoncie, na szczęście lub nieszczęście zagrożonej upadkiem unii, pojawia się nasz protagonista. Czy odnajdzie się w zawiłej sytuacji politycznej i przebrnie przez meandry dworskich intryg, by ostatecznie zapanować nad krnąbrnymi domami szlacheckimi? A może przyłączy się do jednego z nowo powstałych państewek, by od podstaw tworzyć geopolityczną potęgę? Wybór stronnictwa to kwestia raczej kosmetyczna i zależeć ma głównie od preferencji taktyki w potyczkach – kosztem zepchniętej na drugi plan fabuły otrzymamy dopracowany i przemyślany gameplay.

W Bannerlordzie na ulicach miast napotkamy tłumy ludzi – koniec „miast duchów”. - 2015-05-15
W Bannerlordzie na ulicach miast napotkamy tłumy ludzi – koniec „miast duchów”.

Czyny i konsekwencje

Rozgrywka ponownie zostanie podzielona na dwie, różniące się od siebie zasadniczo, części – taktyczną i zręcznościową. Naszym zadaniem w pierwszej z nich będzie przemieszczanie miniaturowego rycerza, symbolizującego dowodzony przez nas oddział, po politycznej mapie wirtualnej krainy, której łączna powierzchnia wyniesie 230 kilometrów kwadratowych. W ten sposób ponownie w okolicznych karczmach najmiemy awanturników i wojaków, a we wsiach zakupimy jadło i napitek dla naszego oddziału. Handel wymienny z napotkanymi NPC ma łączyć funkcjonalność i prostotę w obsłudze. Po prawej stronie panelu kupieckiego ujrzymy listę przedmiotów, które możemy zaoferować do nabycia, natomiast po lewej wybierzemy rzeczy, które chcemy w zamian otrzymać. Nad całą transakcją czuwa wskaźnik satysfakcji ulokowany pośrodku ekranu, który przedstawia chęć akceptacji warunków wymiany przez drugą stronę. Warto pamiętać, że na stosunek NPC do naszego bohatera wpłynie chociażby przynależność do danej frakcji oraz lista ukończonych zadań. Na przykład po uwolnieniu przez nas więźnia nastawienie jego bliskich względem naszej postaci stanie się bardziej serdeczne, a tym samym wskaźnik satysfakcji każdego członka tej rodziny podczas transakcji pokaże wyższy poziom.

Pomyślność wymiany będzie zależeć od poziomu „satysfakcji” naszego kontrahenta. - 2015-05-15
Pomyślność wymiany będzie zależeć od poziomu „satysfakcji” naszego kontrahenta.

Sztuczna inteligencja również skorzysta z dobrodziejstw tego systemu. Kupcy i NPC podróżujący po mapie sami też poszukają opłacalnych wymian. Zadaniem karawan nie będzie już więc tylko bezmyślne przemieszczanie się z miasta do miasta z losowo generowanym towarem, który gracz mógł przechwycić. Zamiast tego otrzymamy prawdziwą symulację rynku – doda to realizmu, ale wymusi na nas różne strategie ekonomiczne i militarne.

Nie samym jednak handlem Mount & Blade stoi. W trybie strategicznym zadbamy również o morale wojska, ale najważniejsza będzie troska o stosunki dyplomatyczne z poszczególnymi frakcjami. Stronnictw, do których bohater może się przyłączyć, ma być w Bannerlordzie sześć: Imperium Calradii, Vlandianie, Sturgianie, Aseraiowie, Khuzaici i Battanianie, a charaktery ich przywódców, według zapewnień twórców, będą się między sobą znacząco różnić – oznacza to koniec ery tych samych linii dialogowych w ustach różnych bohaterów. Każda z armii wyspecjalizuje się w konkretnym typie uzbrojenia i taktyki wojennej – dla przykładu Khuzaici znani będą z konnych łuczników, Sturgianie to piechota zakochana w toporach, a Battanianie zabawią się w leśną partyzantkę, do mistrzostwa opanowawszy sztukę zastawiania pułapek i zasadzek. Oprócz fikcyjnych wojsk wymyślonych przez twórców w grze pojawią się historyczne smaczki pokroju Jomsvikings – legendarnej grupy najemnych wikingów.

Od teraz normą będą zapierające dech w piersiach widoki. - 2015-05-15
Od teraz normą będą zapierające dech w piersiach widoki.

Krew w HD

Chłopaki z TaleWorlds dbają o jak najwierniejsze oddanie klimatu średniowiecza. Ubiór, uzbrojenie, elementy otoczenia, a nawet całe frakcje przypominać będą swe pierwowzory z lat 600–1100 po Chrystusie, z którego to okresu czerpali twórcy gry. Tryb strategiczny ma stanowić jednak tylko przedsmak bitew potężnych sił wojskowych, które to starcia staną się naszym udziałem w części zręcznościowej. Podczas najazdów na zamki lub zbliżenia się do wroga na mapie taktycznej zabawa zmieni się w potyczki oglądane z perspektywy trzeciej osoby i będzie polegać na samodzielnym wyrzynaniu nieprzyjaciół oraz wydawaniu rozkazów podkomendnym – intuicyjny system poleceń pozostanie niezmieniony. Największą metamorfozę przejdzie natomiast oprawa graficzna. Gra nie będzie już musiała wstydzić się brzydoty i toporności szpecących pierwsze Mount & Blade. Wnioskujemy to po udostępnionych screenach, które już teraz bardzo dobrze wróżą, a twórcy zapewniają, że będzie jeszcze lepiej. Animacje również ucieszą fanów – wreszcie powstają podczas sesji motion capture, co oznacza, że postacie w grze będą poruszać się naturalnie. Już w pierwszym Mount & Blade szarża kawalerii na uciekającą w popłochu piechotę robiła ogromne wrażenie. Jeśli połączymy to z porządną animacją, to uzyskamy niemalże filmowe obrazki. Ponadto pokuszono się o zaimplementowanie mimiki u spotykanych postaci.

Ciekawe, czy bohater zrobi dzióbek? - 2015-05-15
Ciekawe, czy bohater zrobi dzióbek?

Grafika nie powstaje jednak kosztem mechaniki, która ciągle pozostaje priorytetem dla TaleWorlds. Usprawnieniu i rozwinięciu ulegnie system walk związanych z oblężeniami, na które narzekała duża część społeczności. Twórcy nie precyzują, co dokładnie zamierzają w tej kwestii poprawić – chodzi prawdopodobnie o blokowanie się postaci w wieżach oblężniczych i na drabinach podczas zdobywania zamków. Warto nadmienić, że SI zostanie udoskonalona i frontalny, bezpośredni atak metodą „huzia na Józia” może okazać się opłakany w skutkach. Teraz przed starciem przyda się przygotowanie taktyki dopasowanej do danego typu przeciwnika.

Cała produkcja powstaje na autorskim silniku, znacznie lepszym od tego, na którym działały poprzednie odsłony gry – dzięki temu, oprócz ulepszonej szaty graficznej i dopracowania detali, Bannerlord zaoferuje także bitwy w ogromnych lokacjach, z większą liczbą wojaków, a w miastach przywita nas zgiełk i dziesiątki przechodniów na ulicach. Dodatkowo TaleWorlds zamierza udostępnić moderom edytor gry i już teraz zachwala prostotę jego obsługi. Poprzednio, by stworzyć lokację, trzeba było każdy obiekt umieszczać osobno. Teraz, za sprawą narzędzia „Flora Painting”, wystarczy przeciągnąć pędzelkiem po ekranie, a elementy krajobrazu same poustawiają się w losowy sposób. To przydatny bajer przy tworzeniu terenów trawiastych, kamienistych czy lasów – według autorów pejzaże „namalujemy” w zaledwie kilka sekund.

Edytor dla moderów będzie potężnym, a przy okazji łatwym w obsłudze narzędziem. - 2015-05-15
Edytor dla moderów będzie potężnym, a przy okazji łatwym w obsłudze narzędziem.

Coś, co moderzy lubią najbardziej

W edytorze zmienimy niemalże każdy parametr gry, począwszy od warunków pogodowych, przez tempo obracania się wiatraka w młynie, a na materiałach tworzących scenerię skończywszy. Ważna jest również muzyka – możemy liczyć na udany soundtrack. Za ścieżkę odpowiada bowiem Periscope Studio, maczające paluchy w takich grach jak The Elders Scrolls V: Skyrim czy seria Black Mirror. Każdy region i frakcja będą wyróżniać się charakterystycznymi melodiami, a wykorzystanie wielu specyficznie brzmiących instrumentów, jak nyckelharpa (harfa klawiszowa) czy lira korbowa, wywoła u gracza ciarki na plecach.

Ekran ekwipunku został całkowicie zmodernizowany – teraz będzie bardziej przejrzysty. - 2015-05-15
Ekran ekwipunku został całkowicie zmodernizowany – teraz będzie bardziej przejrzysty.

Poprawiona grafika, wspaniała muzyka i sprawdzone patenty, wzbogacone m.in. o handel, a także pełne wsparcie dla moderów – wszystko to sprawia, że najnowsze Mount & Blade można traktować jak piękny sen każdego gracza. I „sen” stanowi tu słowo klucz, bo oficjalnie Bannerlord został zapowiedziany już w 2012 roku. Od tego czasu na blogu TaleWorlds Entertainment pojawiło się tylko dziesięć wpisów na temat prac, z czego większość informacji to typowe lanie wody. Nawet zagorzałym fanom brakuje już powoli cierpliwości.

Skąd ten lakonizm? Oby wynikał jedynie z faktu, że twórcy nie chcą składać pustych obietnic, za to wolą mocno pracować nad każdym elementem swojej produkcji, bo Bannerlord już na papierze wygląda na niezwykle ambitne przedsięwzięcie. TaleWorlds ponownie może zaskoczyć growy świat, tak jak to stało się w przypadku pierwszej części.

Mount & Blade II: Bannerlord

Mount & Blade II: Bannerlord