Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Mars: War Logs Publicystyka

Publicystyka 27 marca 2013, 15:00

Mars: War Logs - cyberpunkowy RPG akcji od współtwórców Of Orcs and Men

Sukces Deus Ex: Human Revolution sprawił, że cyberpunk znowu stał się popularny wśród autorów gier. Mars: War Logs studia Spiders to kolejna próba zmierzenia się z tematem dystopijnej przyszłości, tym razem osadzona na Czerwonej Planecie.

Chociaż wzrok fanów cyberpunkowych klimatów skupiony jest głównie na tworzonym przez „RED-ów” Cyberpunku 2077, to do premiery tego tytułu jeszcze długie miesiące, może nawet lata. Tymczasem już w tym roku powinna pojawić się produkcja RPG, która ma szansę zapewnić miłośnikom gatunku kilka przyjemnie spędzonych wieczorów.

MARS: WAR LOGS TO:
  • cyberpunkowa produkcja RPG;
  • historia rozgrywająca się na planecie Mars po potężnym kataklizmie;
  • dynamiczny system walki;
  • trzy ścieżki rozwoju bohatera;
  • duży nacisk położony na tworzenie i modyfikacje wyposażenia.

Mars: War Logs przeniesie graczy w odległą przyszłość, w której ludzkość rozpoczęła kolonizację czwartej planety od Słońca. Początkowo wszystko szło zgodnie z planem – jak grzyby po deszczu pojawiały się kolejne osiedla mieszkalne, kopalnie, farmy oraz fabryki mające zapewnić osadnikom samowystarczalność i uczynić atmosferę zdatną do życia dla człowieka. Czerwona Planeta była na dobrej drodze do stania się drugą Ziemią. Wszystko zmieniło się, gdy w wyniku kataklizmu obiekt ten wypadł z orbity i zbliżył się do Słońca. Utracono kontakt z Ziemią, większość populacji zginęła pod wpływem śmiertelnie niebezpiecznego promieniowania słonecznego, zaś ci, którzy zdążyli ukryć się w osłoniętych enklawach, szybko zaczęli walczyć ze sobą o resztki surowców naturalnych, w tym o najważniejszy z nich – wodę. Korporacje przejęły władzę i rozpoczęły trwające dziesiątki lat wojny o kontrolę nad nielicznymi działającymi instalacjami wodnymi. Sytuacji nie polepszał fakt, że wiele istot poddanych promieniowaniu zmutowało i stało się wyjątkowo niebezpiecznymi bestiami, czyhającymi na ocalałych.

W takim świecie musi odnaleźć się główny bohater War Logs – Roy Temperance. Były członek frakcji Aurora, wyszkolony w walce oraz używaniu artefaktów z czasów sprzed kataklizmu, przygodę rozpoczyna w Camp 19, więzieniu prowadzonym przez korporację Abundance (o obu frakcjach więcej w ramce). Kiedy trafia tam również młody chłopak Innocence Smith, obaj panowie zaprzyjaźniają się – Roy staje się dla młodzieńca mentorem i wspólnie otrzymują szansę wydostania się z niewoli. Rozpoczyna się podróż, w trakcie której – poza obszernym więzieniem – odwiedzą także targane wojną domową miasto Shadowlair oraz Greenhope, jeden z nielicznych niezniszczonych kompleksów agrokulturowych, o panowanie nad którym trwa nieustanny konflikt. Innocence prowadzić będzie dzienniki (tytułowe War Logs?) opisujące ich wspólne przygody, można więc zakładać, że okaże się dla głównego bohatera kimś takim jak Jaskier dla Geralta w grach z cyklu Wiedźmin.

Niby Mars, a jak na Ziemi...

Mimo oryginalnego osadzenia akcji sama rozgrywka zapowiada się na dość standardowy miks elementów typowych dla gatunku RPG. Wykonując szereg zadań, zdobędziemy ekwipunek zwiększający efektywność kierowanej przez nas postaci oraz punkty doświadczenia pozwalające na pozyskiwanie nowych i rozwijanie już posiadanych umiejętności. Chociaż podstawowym sposobem radzenia sobie z problemami będzie walka, niektóre konflikty da się także rozwiązać, umiejętnie dyskutując z postaciami niezależnymi. Albo wręcz przeciwnie – kilka odpowiednio dobranych zdań pozwoli sprowokować kogoś do ataku. Oczywiście, idąc z duchem czasu, autorzy nie mogą nie zapewniać, że podejmowane przez nas decyzje wpłyną na późniejsze wydarzenia. Ale to akurat obiecują teraz chyba wszyscy twórcy gier RPG, a zrobić faktycznie odczuwalny system konsekwencji udaje się już nielicznym, więc w tym aspekcie nie nastawiałbym się na więcej niż zrażenie do siebie jakiejś pomniejszej frakcji albo zablokowanie sobie dostępu do kilku zadań pobocznych.

Krajobraz na Marsie jest głównie rdzawoczerwony. - 2013-03-27
Krajobraz na Marsie jest głównie rdzawoczerwony.

W trakcie zabawy dołączą też do nas różnorodne postacie o indywidualnych umiejętnościach i charakterach. Każda z nich wspomoże bohatera zarówno w walkach, jak i poza nimi, a to, jak wysoka okaże się ich skuteczność, zależeć ma między innymi od tego, w jaki sposób będziemy się z nimi obchodzić i jak bardzo nas polubią. A jak polubią nas bardzo, to przyjaźń z niektórymi zamieni się i w głębsze uczucie. Na razie zaprezentowano jednego potencjalnego kompana - Tenacity Williamsa, cynicznego łowcę nagród i starego znajomego głównego bohatera. Namówienie go do pomocy okaże się o tyle intratne, że Williamsowi towarzyszy jego zmutowany pies, równie niebezpieczny jak sam najemnik.

Nazywam się Cole McGrath... znaczy... Roy Temperance

Twórcy Marsa postawili na dynamiczny system walki, w którym umiejętności sterowanej postaci mają być równie ważne co refleks i zdolności taktyczne gracza. Żeby wygrywać, nie wystarczy używać w kółko zestawu najpotężniejszych ataków – trzeba będzie blokować wrogie ciosy, robić uniki, pilnować, czy czasem któryś z oponentów nie próbuje zajść nas od tyłu. Ważne okaże się też dopasowanie zachowania naszych towarzyszy do sposobu, w jaki gramy – od nas zależeć ma, czy skupią się oni na walce wręcz, z daleka, czy też może na pomaganiu nam.

Bezpośrednie starcie będzie tylko jednym z możliwych rozwiązań konfliktów. - 2013-03-27
Bezpośrednie starcie będzie tylko jednym z możliwych rozwiązań konfliktów.

Roya będziemy mogli rozwijać w trzech kierunkach. Zwolennicy walki wręcz punkty doświadczenia zainwestują w drzewko doskonalenia wojownika, oprócz oferowania nowych ciosów zwiększające siłę, szybkość i wytrzymałość postaci, a także jej percepcję czasu i refleks – pod tym ładnym zwrotem najpewniej kryje się odpowiednik klasycznego bullet time’u. Ścieżka renegata postawi raczej na spryt niż brutalną siłę, oferując między innymi skradanie się do przeciwników, atakowanie ich z zaskoczenia, tworzenie pułapek, podkładanie ładunków wybuchowych oraz używanie stymulantów tymczasowo poprawiających zdolności bojowe. Najciekawiej zapowiada się trzecia grupa umiejętności. Artefakty z ery sprzed kataklizmu dadzą w świecie gry szereg paranormalnych zdolności tym, którzy posiadają wiedzę, jak z nich korzystać. Nasz bohater należy do wtajemniczonych, stąd może stosować zdolności technomantów, czyli na przykład tworzenie pól siłowych, rażenie wrogów piorunami, wzmacnianie posiadanej broni ładunkami energetycznymi czy emitowanie fal energetycznych. InFamous w konwencji RPG? Czemu nie.

Mars: War Logs - cyberpunkowy klasyczny RPG od twórców Of Orcs and Men - ilustracja #2

Chociaż w świecie War Logs mówi się o kilku frakcjach walczących o panowanie nad wodą, fabuła skupi się na konflikcie między dwiema z nich. Aurora to jedna z najmłodszych korporacji, początkowo, zamiast mieszać się w walkę o istniejące źródła wody, skupiona na próbach odnalezienia nowych. Po serii porażek jej przywódcy zmuszeni zostali jednak do włączenia się w ten konflikt. Od innych frakcji różni ją głównie duży nacisk na religijność oraz zainteresowanie artefaktami dającymi ich posiadaczom zdolności technomantyczne. Na przeciwnym biegunie znajduje się Abundance, najstarsza z organizacji, przed katastrofą złożona z inżynierów zajmujących się dostarczaniem wody do placówek na planecie. Kiedy Mars został wytrącony z orbity, inżynierowie kontynuowali swoją pracę, szybko jednak zdali sobie sprawę, jak wielkie pozyskali wpływy i zaczęli wykorzystywać je, stopniowo przejmując coraz większą władzę. Oficjalnie nadal zajmują się pomocą w dystrybucji wody, ale nie robią tego już tak bezinteresownie jak dawniej.

Zbuduj sobie miecz

Utrata kontaktu z Ziemią oraz śmiertelnie niebezpieczne promieniowanie sprawiły, że dostęp do surowców naturalnych w świecie Marsa: War Logs został drastycznie ograniczony i podstawowym źródłem materiałów stał się recykling. Stąd najważniejszą walutą w grze będą nie pieniądze, a znajdowane w różnych miejscach oraz przy pokonanych przeciwnikach strzępy skór czy kawałki metalowych przedmiotów, z których stworzymy nowe zbroje i oręż. Wykorzystując odpowiednie rekwizyty, nadamy też dodatkowe właściwości już posiadanym, zwiększając czy to siłę ataku, szansę na trafienie krytyczne bądź odporność na zadawane przez naszych adwersarzy obrażenia. Opcji ma być sporo i gracz bez specjalnych problemów powinien móc zmodyfikować swój sprzęt tak, by najlepiej odpowiadał jego stylowi rozgrywki.

Potwory, z jakimi się zmierzymy, czasem przerosną nasze oczekiwania. - 2013-03-27
Potwory, z jakimi się zmierzymy, czasem przerosną nasze oczekiwania.

Jeśli chodzi o samo uzbrojenie, w jakie wyposażymy naszego herosa, to dominować ma wszelkiego rodzaju broń biała – topory, młoty, kije czy pręty to podstawowy arsenał na dystopijnym Marsie. Oczywiście nie znaczy to, że sobie nie postrzelamy – pistolety i karabiny również się pojawią, chociaż z oczywistych względów nie ma co liczyć na bardziej futurystyczne narzędzia zagłady.

Rdzawoczerwona planeta

Udostępnione materiały promocyjne upewniają mnie co do jednego – War Logs, żeby odnieść sukces, musi zachwycić zawartością, ponieważ oprawą graficzną z pewnością tego nie zrobi. Również pod względem projektu nie pokazano dotychczas niczego powalającego – krajobraz Marsa jest rdzawoczerwony z typowymi dla gatunku lokacjami. Na tle chociażby Wiedźmina 2 nowa produkcja studia Spiders wygląda niezbyt imponująco, a data premiery ustalona na ten rok raczej nie rokuje, że wiele się w tym aspekcie zmieni.

Moce technomantyczne przywodzą na myśl umiejętności posiadane przez bohatera cyklu InFamous. - 2013-03-27
Moce technomantyczne przywodzą na myśl umiejętności posiadane przez bohatera cyklu InFamous.

Dotychczasowy dorobek twórców nie jest imponujący, ich poprzednie próby zmierzenia się z grami fabularnymi kończyły się co najwyżej średnimi produkcjami. Mars: War Logs nie zapowiada się na tytuł, który zrewolucjonizuje gatunek, ale jeśli autorzy wynieśli naukę z popełnianych wcześniej błędów, to możemy dostać solidnego przedstawiciela tego typu dzieł, którego główną atrakcją będzie ciekawie osadzona fabuła oraz cyberpunkowy klimat. W sam raz, by umilić sobie oczekiwanie na Cyberpunka 2077 oraz powoli nadchodzące hity z kickstarterowych akcji, takie jak Project Eternity czy Shadowrun Returns.

Michał Grygorcewicz

Michał Grygorcewicz

Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

więcej

Mars: War Logs

Mars: War Logs