Maksuję Valhallę i coraz częściej łapię się na tym, że ta gra jest po prostu za duża

Assassin’s Creed: Valhallę skończyłem już dawno, ale przygody z grą nie, bo uznam ją za zaliczoną dopiero, gdy wbiję platynę. Im dłużej jednak wędruję po Anglii, tym częściej dochodzę do wniosku, że Ubisoft przegiął z zawartością.

Krystian Smoszna

Mocno zaskoczyła mnie informacja, że według danych zebranych przez serwis How Long to Beat, „wymaksowanie” najnowszej odsłony serii Assassin’s Creed wyjmuje z życia średnio 88 godzin. Zaskoczyła, bo sam mam wbitych godzin 126 i dopiero zbliżam się do końca tej przejażdżki. Owszem, nie narzuciłem sobie przy tym zbyt zawrotnego tempa (preferuję cichą eliminację rywali, a to trwa), ale powiem szczerze, że im dłużej zwiedzam Anglię u boku Eivor, tym poważniej zastanawiam się nad tym, czy tworzenie tak napompowanych gier ma w ogóle sens – zarówno dla graczy, jak i samych deweloperów.

Teoretycznie nikt nie powinien narzekać. W pełnej cenie gry z segmentu AAA dostajemy tytuł, w który przy rozsądnym dawkowaniu można zanurzać się przez miesiąc, a może nawet dłużej. Ostatnie „Asasyny” stoją tu w wyraźnej opozycji do wielu innych produkcji, które za te same pieniądze oferują kilkanaście razy mniej treści. Z drugiej jednak strony takie singleplayerowe molochy mogą z czasem wyraźnie się znudzić, a tytaniczna praca deweloperów pójdzie na marne, bo sporo ludzi nie dotrze nawet do połowy kampanii, o jej finale nie wspominając.

Valhalla nie jest grą tylko na jedno popołudnie. Czy nawet na kilka. - Maksuję Valhallę i coraz częściej łapię się na tym, że ta gra jest po prostu za duża - dokument - 2020-11-20
Valhalla nie jest grą tylko na jedno popołudnie. Czy nawet na kilka.

Potwierdzają to zresztą publicznie dostępne statystyki osiągnięć i trofeów. Choć trudno gorączkować się faktem, że w niespełna dwa tygodnie Valhallę ukończyło zaledwie 0,4% posiadaczy gry na konsolach, tak już mocno zaskakujący wydaje się fakt, że zaledwie 15% graczy w tym samym czasie zaliczyło wizytę w Londynie, a więc lokacji dostępnej niedługo po przybyciu Eivor(a) do Anglii. To bardzo słaby wynik, biorąc pod uwagę, jak skonstruowana jest sama gra, wymuszająca poniekąd kończenie wątków w poszczególnych regionach, by nabrać doświadczenia i ruszyć fabularnie do przodu.

Oczywiście informacja, że sporo graczy nie kończy gier, które kupuje, nie jest żadną nowością. Sami udowadnialiśmy Wam wielokrotnie, że średnia ta utrzymuje się w okolicach 35% i tylko perfekcyjnie skrojone lub stosunkowo łatwe produkcje (np. te samoprzechodzące się, jak interaktywne filmy) wyraźnie wybijają się w tej kwestii ponad przeciętność. Valhalla jednak ma spore szanse stać się jednym z pierwszych tytułów z otwartym światem, który gracze tak tłumnie porzucą na długo przed zobaczeniem napisów końcowych. To z kolei może stać się punktem zwrotnym w podejściu deweloperów do singlowych sandboksów, bo dojdą oni do wniosku, że tak przeładowanych gier po prostu nie opłaca się tworzyć dla garstki pasjonatów.

Czy ten scenariusz czeka puchnącą z roku na rok serię Assassin’s Creed? O tym przekonamy się już niedługo. Sam jestem ciekaw, jak rozwinie się ta sytuacja, i chętnie do tego tematu wrócę, powiedzmy za miesiąc, dwa, kiedy statystyki ukończenia ACV będą bardziej klarowne. Na razie idę męczyć dalej „platynę”, która, podobnie jak w przypadku Odyssey, zaczyna mnie coraz mocniej uwierać.

ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA

Jeśli spodobał Ci się ten tekst i chcesz otrzymywać kolejne felietony przed wszystkimi, zapisz się do naszego newslettera.

Assassin's Creed: Valhalla

Assassin's Creed: Valhalla

PC PlayStation Xbox

Data wydania: 10 listopada 2020

Informacje o Grze
7.2

GRYOnline

6.8

Gracze

7.0

Steam

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

84

Krystian Smoszna

Autor: Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2020-11-23
17:15

zanonimizowany1270450 Generał

Główny wątek AC Valhalla kończy się w momencie gdy na mapie sojuszy wszystkie prowincje zostają zaliczone: wówczas gra sama wyświetla informację, że ukończyło się grę i to co zostało do zrobienia. Oczywiście wątek główny jest dwutorowy: ten związany z postacią Sigurta, Eivora oraz Basima oraz sojusze przeciwko królowi Wessexu. Mi ukończenie całej mapy sojuszy zajęło 67 godzin, oczywiście po drodze często odchodziło się od głównego wątku, żeby trochę podpakować postać ale mniej więcej około 70 godzin trwa główny wątek fabularny. W dodatku statystyki pokazują mi,że zaliczyłem 86% gry. Co za tym idzie myślę, że do wbicia platyny wystarczy 90-100 godzin z czego około 70 to fabuła

Komentarz: zanonimizowany1270450
2020-11-24
01:08

kubernator Legionista

Troszkę przykro to się czyta redaktorze, że musi się pan męczyć by wymiksować grę. Wbicie platyny zazwyczaj jest zajęciem mało fascynującym. „Złap 5 czerwonych żab, zabij wroga skacząc z drzewa trzymając w jednej ręce topór z dwoma różowymi diamentami mocy uwalniającej spowolnienie czwartego stopnia czasu na wysokim poziomie trudności przy wschodzie słońca między 5 a 6 rano. Mnie jak gra uwiera, to w nią nie gram i nie mam żadnych wyrzutów, ze muszę coś zrobić. A to wbijanie platyn i szybkie przechodzenia gier są dla garstki fanów właśnie.

Komentarz: kubernator
2020-11-26
10:01

hemik9 Pretorianin

A po jakiego grzyba wbijać na siłę platynę. Ja osobiście lubię eksplorację, ale jam mam wyzwania typu "zrzuć 50 przeciwników z krawędzi kopniakiem", to daje sobie spokój. Gram dla zabawy i jak coś mnie już nie bawi to daje sobie spokój.

Nie uważam jednak, że rozbudowane gry typu AC kiedyś odejdą, mam wbite 2000 godzin w BD online, nigdy pewnie nie osiągnę "platyny", ponieważ jest to zwyczajnie niemożliwe. Najlepsze jest wyzwanie na wykonanie 20 000 questów. Poprzednie to 10 000, jak ktoś wykona 20 000 to pewnie zostanie dodane 40 000 i gra gitara :-)

Komentarz: hemik9
2020-11-26
20:22

pawel 222 Generał

😃

W końcu się dało za grę 200 zł więc ja wymagam żeby była długa , a nie jak Morales 12 godzin i po grze .

Komentarz: pawel 222
2021-03-29
17:04

Salim Konsul

Salim

Ja jestem weteranem tej gry 2 razy ją przeszedłem za każdym razem ponad 200h i poziom 450+.

W sumie do maksa brakuje mi trochę rybek i 2-3 kamienne wieżyczki ale już mam dość , odpuściłem czekam na dodatek.

Komentarz: Salim

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl