Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

RAGE 2 Publicystyka

Publicystyka 15 czerwca 2018, 17:30

Graliśmy w Rage 2 – Doom w postapokaliptycznej piaskownicy

Nowa gra twórców Just Cause 3 i Mad Maksa była jednym z najbardziej zwariowanych tytułów, w jakie graliśmy na E3.

W tym roku Bethesda zdecydowała się wzbogacić i tak już imponujący ostatnimi laty katalog gier restartem marki Rage, która może nie zapisała się w naszej pamięci równie mocno jak Doom czy seria The Elder Scrolls, ale ma oddanych fanów. Tym razem Bethesda postanowiła trochę zaszaleć i wciągnąć do współpracy Avalanche Studios, znane chociażby z gier Mad Max czy Just Cause. Razem z id Software szwedzkie studio szykuje jeden z bardziej zwariowanych tytułów, z jakimi można było się zapoznać na E3.

RAGE 2 W SKRÓCIE
  1. strzelanie w stylu nowego Dooma z dodatkiem supermocy;
  2. ogromny, otwarty świat, z różnymi typami krajobrazu;
  3. pojazdy i to nie tylko jeżdżące;
  4. współpraca id Software i studia Avalanche;
  5. data premiery: wiosna 2019 roku;
  6. platformy: PC, Xbox One, PlayStation 4.

Akcja sequela rozpoczyna się 30 lat po wydarzeniach z pierwszej gry. Tym razem wcielimy się w Walkera, ostatniego ze strażników z Vineland, którzy słynęli z korzystania z Nanotrite – nanotechnologii dającej ludziom nadludzkie moce. Dom Walkera został zniszczony przez tajemniczą siłę, nic więc dziwnego, że nasz protagonista jest wściekły i szukając winnego, rozwala wszystko na swojej drodze. W przeciwieństwie do postaci z oryginału główny bohater nie jest niemy i nareszcie wykazuje się charakterem, dzięki czemu cała przygoda wydaje znacznie bardziej przekonująca.

Bethesda zdecydowała się również na wprowadzenie do swojej produkcji ogromnego otwartego świata, w którym nie zobaczymy żadnych ekranów ładowania. Zwiedzimy za to wiele odmiennych pod względem krajobrazu obszarów, w tym także takich, które nie kojarzą się z postapokalipsą. Całość ma jednak zostać uzasadniona fabularnie, więc nie wypada narzekać – na tak dużym terenie różnorodność jest zdecydowanie mile widziana. Grę napędza silnik Apex, czyli flagowa technologia studia Avalanche, której nową wersję zobaczymy chociażby w Just Cause 4.

Doom spotyka Mad Maxa

Dostępne na targach demo nie prezentowało, niestety, dwóch bardzo ważnych elementów Rage’a 2, czyli wspomnianego wyżej otwartego świata oraz przemieszczania się po nim pojazdami. Zamiast tego pokazano niewielki wycinek gry (umiejscowiony w porcie kosmicznym Eden), który nastawiony był na zademonstrowanie rozwałki. Widać, że id Software podąża w tym przypadku ścieżką Dooma. Starcia na dystans, choć są oczywiście możliwe, nie okazują się równie interesujące jak walka z bliska, szczególnie z użyciem będących integralną częścią Rage’a 2 supermocy.

Graliśmy w Rage 2 – Doom w postapokaliptycznej piaskownicy - ilustracja #3

NIE TYLKO NA KOŁACH

Twórcy w jednym z wpisów na Twitterze podkreślali, że w Rage’u 2 znajdziemy nie tylko pojazdy terenowe, takie jak buggie i monster trucki, ale także wiatrakowce, czyli jednoosobowe śmigłowce. Mogliśmy takim czymś polatać już w czwartej części serii Far Cry. Na jednym z trailerów obiecywano też, że będziemy mogli poprowadzić każdy pojazd, jaki zobaczymy w tej postapokaliptycznej piaskownicy.

Ich obecność jest wytłumaczona wspomnianą wcześniej nanotechnologią, która umożliwi Walkerowi korzystanie z wielu przydatnych umiejętności. W trakcie prezentacji mieliśmy okazję zobaczyć trzy z nich: błyskawiczny unik, który działa jak dash i potrafi znacznie ułatwić ucieczkę z linii ognia, skill o nazwie „shatter”, polegający na wyrzuceniu przed siebie potężnej fali energii (miłośnicy Mocy i Jedi będą zachwyceni), oraz „slam” zasadzający się na uderzeniu w ziemię i zadaniu obrażeń obszarowych wszystkim wokół. Ta ostatnia zdolność była szczególnie imponująca. Co ciekawe, im większa wysokość, z której wykonamy tenże ruch, tym większe obrażenia spowodujemy. Taka zabawa satysfakcjonuje również wizualnie, szczególnie gdy oprócz przeciwników w powietrzu zaczynają latać mniejsze elementy otoczenia. Jedno trzeba Rage’owi oddać już teraz – walka z użyciem supermocy sprawia ogromną satysfakcję.

Nieco słabiej wypada standardowy oręż. Jasne, arsenał będzie spory, choć w demie dostępny był jedynie pistolet, karabin maszynowy oraz strzelba, a całość wygląda całkiem nieźle, ale czas potrzebny na zabicie wroga bronią mniejszego kalibru okazuje się zaskakująco długi. Sytuacja poprawia się, kiedy po zrobieniu odpowiedniej demolki oraz odebraniu kilku żyć naładujemy pasek umiejętności o nazwie Overload – Walker ma wtedy zwiększony refleks i zadaje znacznie większe obrażenia. Gra zmienia wówczas również kolorystykę, bijąc po oczach jaskrawymi żółciami i fioletami. Nie zrozumcie mnie źle, strzelanie nie jest nieprzyjemne – po prostu w zestawieniu z nowymi sposobami rozwałki nie sprawia aż tyle radości. Może jednak większy arsenał spowoduje, że w przyszłości zmienię zdanie.

Ale głupie te mutanty

URODZAJ DLA FANÓW POSTAPO
  1. 06.11 – Overkill’s The Walking Dead
  2. 14.11 – Fallout 76
  3. 22.02 – Metro Exodus
  4. 15.03 – The Division 2
  5. wiosna – Rage 2

Spore zastrzeżenia mam do zachowania wrogów w prezentowanej misji. Oczywiście grze wciąż daleko do finalnej postaci, niemniej niepokoi fakt, że przeciwnicy mieli tendencję do blokowania się na różnych elementach otoczenia lub wbiegania prosto w ścianę. Odniosłem też wrażenie, że oponenci sami pchają się pod lufę, strzelając jedynie od czasu do czasu, by przypomnieć o sobie jako potencjalnym zagrożeniu. Problem zdecydowanie nie wynika ze zbyt małych możliwości bandziorów – korzystają przecież z podobnego arsenału co my, rzucają granatami, a czasem strzelają z rakietnicy i kiedy już przypadkiem nas trafią, da się to odczuć na pasku zdrowia. Póki co jednak ich celność zatrzymała się gdzieś na legendarnym już poziomie szturmowców Imperium z Gwiezdnych wojen.

KRAJOBARAZY POSTAPOKALIPSY

Graliśmy w Rage 2 – Doom w postapokaliptycznej piaskownicy - ilustracja #2

W grze ujrzymy gęste, mroczne lasy, w których na trailerze roiło się od przeciwników.

Graliśmy w Rage 2 – Doom w postapokaliptycznej piaskownicy - ilustracja #3

Nie zabraknie piaszczystych pustyń, zupełnie jak z Mad Maxa studia Avalanche.

Graliśmy w Rage 2 – Doom w postapokaliptycznej piaskownicy - ilustracja #4

Pojawią się też półpustynne tereny, przypominające afrykańską sawannę.

Graliśmy w Rage 2 – Doom w postapokaliptycznej piaskownicy - ilustracja #5

Na jednym z ujęć pierwszego zwiastuna można dostrzec również wychylające się zza wzgórza wieżowce. Może to oznaczać, że w Rage’u 2 odwiedzimy także ruiny metropolii.

Taka różnorodność cieszy, bo poprzednia postapokaliptyczna gra Avalanche, choć bardzo ładna, była szalenie monotonna.

Fanów z pewnością ucieszy informacja, że to gry wraca wingstick, czyli specyficzny miks bumerangu z shurikenem. Walker może powalić wroga szybkim rzutem albo skupić się na celu i wykonać atak precyzyjny. Przydaje się to szczególnie wtedy, gdy przeciwnik znajduje się w trudno dostępnym miejscu i trafienie go w linii prostej jest niewykonalne. W takiej sytuacji podkręcamy naszego wingsticka, a potem możemy obserwować, jak broń leci po ustalonym przez nas łuku i wbija się w gościa, któremu jeszcze przed chwilą wydawało się, że jest bezpieczny. Muszę przyznać, że to całkiem satysfakcjonujące narzędzie mordu, choć nie umywa się do supermocy, którymi władamy – uważam je za jeden z najlepiej wykonanych elementów gry.

Graliśmy w Rage 2 – Doom w postapokaliptycznej piaskownicy - ilustracja #6

WINGSTICK

Improwizowana broń, przypominająca wiatrak, stała się symbolem pierwszego Rage’a. Jej replika znalazła się w edycji kolekcjonerskiej, a w Xbox Live Marketplace można było zakupić ją jako ozdobę dla naszego awatara za 240 MSP. Wingstick pojawił się także w Team Fortress 2 jako promocyjna ozdoba dla Inżyniera.

P.S. W polskiej wersji słowo „wingstick” przetłumaczono jako… „śmiglik”.

Twórcy zapewniają, że Rage 2 będzie znacznie lepszy od oryginału, również jeśli chodzi o warstwę fabularną. Cliffhanger w „jedynce” był zawodem dla wielu graczy, choć deweloperzy obiecują, że otrzymamy tu sporo odpowiedzi na spędzające fanom sen z powiek pytania. Wraca również doktor Kvasir, który w pierwszej grze dozbrajał przedstawicieli ruchu oporu. Na ten moment jest to główny punkt styczny pomiędzy Walkerem a Nicholasem Raine’em – protagonistą z oryginalnej gry. Kto wie, może niemy bohater pojawi się w jakiejś formie w sequelu? W końcu „Nicholas Raine Armor” jest jednym z preorderowych bonusów do nadchodzącej produkcji.

O mechanice rozgrywki w Rage’u 2 wciąż nie jesteśmy w stanie wiele powiedzieć. Wiemy jednak, że zespoły id Software i Avalanche Studios stworzyły bardzo solidne podstawy dla udanej gry, czyli przyjemny system walki – oby tylko cała reszta wypadła równie dobrze. Pozostaje czekać na kolejne konkrety.

ZASTRZEŻENIE

Wyjazd i pobyt autora na targach E3 opłaciliśmy we własnym zakresie.

Michał Mańka

Michał Mańka

Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w kwietniu 2015 roku od odpowiadania na maile i przygotowywania raportów w Excelu. Później zajmował się serwisem Gameplay.pl, działem publicystyki na Gamepressure.com i jego kanałem na YouTube, w międzyczasie rozwijając swoje umiejętności w tvgry.pl. Od 2019 roku odpowiadał za stworzenie i rozwijanie kanału tvfilmy, a od 2022 roku jest redaktorem prowadzącym dział wideo, w którego skład w tym momencie wchodzi tvgry, tvgry+, tvfilmy oraz tvtech. Zatrudnienie w GRYOnline.pl po części zawdzięcza filologii angielskiej. Mimo że obecnie pracuje na wielu frontach, najbliższy jego sercu nadal pozostaje gaming. W wolnych chwilach czyta książki, ogląda seriale i gra na kilku instrumentach. Nieprzerwanie od lat marzy o posiadaniu Mustanga.

więcej

RAGE 2

RAGE 2