Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

State of Decay Publicystyka

Publicystyka 24 stycznia 2013, 12:00

autor: Michał Długosz

Gra State of Decay - apokalipsa zombie w otwartym świecie

Ledwie obwołaliśmy The Walking Dead najlepszą grą 2012 roku, a już na horyzoncie widać kolejny tytuł traktujący o zombie. Mowa o State of Decay, w którym czeka nas dynamiczna akcja, otwarty świat i elementy strategii przy zarządzaniu bazą.

Fani gier z żywymi trupami w rolach głównych nie mają najmniejszych powodów do narzekań. Kilka ostatnich lat wręcz obrodziło produkcjami o zombie. Na uwagę zasługują takie tytuły jak seria Left 4 Dead, The Walking Dead, Deadlight, DayZ oraz nasze polskie Dead Island. Wydawać się może, że tematyka żywych trupów eksploatowana jest wręcz nadmiernie i w końcu powinien nastąpić przesyt, jednak zważywszy, jakie premiery zaplanowano na ten rok, nic na to nie wskazuje. Jednym z szykowanych tytułów jest State of Decay, tworzone przez nowo powstałe studio Undead Labs.

Dobrze obwarowany budynek zamienimy w twierdzę nie do zdobycia. - 2013-01-24
Dobrze obwarowany budynek zamienimy w twierdzę nie do zdobycia.

To, co w największym stopniu odróżnia State of Decay od masy podobnych produkcji, to skupienie się nie tylko na samym aspekcie przetrwania i eliminowania zombie, ale również na próbie odbudowania społeczeństwa w nowych warunkach. Takie podejście wiąże się z koniecznością wprowadzenia całej masy elementów, jakich wcześniej nie widywaliśmy w tego typu pozycjach.

Gra State of Decay - apokalipsa zombie w otwartym świecie - ilustracja #3

W State of Decay spotkamy aż 50 różnych NPC, z czego dwudziestu ma posiadać własną, unikalną historię, a cała reszta zostanie wygenerowana losowo. Jak przyznali sami twórcy, podczas pierwszego przechodzenia gry nie poznamy wcześniejszych losów wszystkich towarzyszy niedoli.

Przede wszystkim w State of Decay nie pokierujemy tylko jednym bohaterem. Oczywiście, rozpoczynając przygodę z grą, wcielimy się w narzuconą z góry postać, ale podczas przemierzania różnych lokacji na naszej drodze staną inni ocalali, którzy będą mogli do nas dołączyć. Żeby do tego doszło, dany NPC musi być do nas przyjaźnie nastawiony, a rolą gracza będzie stworzenie z nim odpowiedniej relacji, co przełoży się na zdobycie jego zaufania. Po spełnieniu tych wymagań osoba ta stanie się członkiem naszej grupy, a my będziemy mogli w każdej chwili zmienić sterowaną postać. Ciekawe jest to, że prędzej czy później gra sama wymusi przełączanie się między różnymi protagonistami. Każdego ocalonego opisują bowiem dwa współczynniki. Pierwszy to zdrowie, a jego całkowita utrata ma być równoznaczna nie tylko ze śmiercią, ale również z nieodwracalnym zasileniem zastępów nieumarłych. Drugi atrybut to wytrzymałość, której ilość z czasem zmaleje, a po jej wyczerpaniu bohater będzie musiał odpocząć, aby zregenerować utracone siły. W tym czasie przejmiemy kontrolę nad kimś innym.

Klucz do sukcesu w walce z zombie. - 2013-01-24
Klucz do sukcesu w walce z zombie.

Każda z postaci, jakie dołączą do nas w trakcie rozgrywki, wyróżni się z tłumu nie tylko prezencją, ale także całkowicie odmiennym zestawem umiejętności, które wykorzystamy w najrozmaitszych sytuacjach. Przykładowo, sterując ocalałym specjalistą w walce wręcz, lepiej poradzimy sobie w bliskich starciach z umarlakami. Natomiast bohater ze zdolnościami medycznymi idealnie nada się do opatrywania rannych i chorych. Oprócz tego za pomocą prostego systemu rozkazów wyznaczymy kilku różnym postaciom zadania do wykonania, jak chociażby rozbudowę bazy czy też wyprawę do wybranego przez nas obszaru w poszukiwaniu niezbędnych zapasów. Dodatkowo nasi podwładni będą ze sobą współpracować, aby osiągnąć postawione przed nimi cele w jak najszybszy, a co najważniejsze, najbezpieczniejszy istniejący sposób. Będziemy mieć szerokie pole manewru odnośnie sposobu funkcjonowania naszej małej społeczności.

Opieka nad ogródkiem – nie mniej ważna niż wypady na obce terytorium. - 2013-01-24
Opieka nad ogródkiem – nie mniej ważna niż wypady na obce terytorium.

State of Decay w założeniach jest grą przede wszystkim sandboksową, więc do naszej dyspozycji zostanie oddany całkiem rozległy i zróżnicowany teren. Zwiedzimy miasta, farmy, przydrożne restauracje i zabite dechami wioski. Bardzo obiecująco brzmi informacja, że wejdziemy do każdego budynku (głownie w poszukiwaniu zapasów), nie zabraknie także opcji zamienienia ich w posterunki, a w późniejszej fazie – w bazy. W ten sposób podczas rozgrywki stworzymy bezpieczne kryjówki, które następnie rozbudujemy, dzięki czemu staną się dobrymi punktami do podreperowania zdrowia, nabycia nowych rodzajów broni oraz pozyskania jedzenia. Co więcej, przydzielimy odpowiedni personel tam, gdzie najbardziej się przyda. Przykładowo bohater będący przed apokalipsą zombie mechanikiem zdecydowanie lepiej wykaże się w garażu, a farmer powinien znaleźć się wśród pól uprawnych. Z czasem – jak zapowiadają sami producenci – wybory staną się coraz mniej oczywiste i nieraz zostaniemy zmuszeni do wysilenia szarych komórek. Oprócz tego dużą rolę odegra samo miejsce, w którym założymy bazę. Jeżeli zdecydujemy się stworzyć ją na obszarze zurbanizowanym, automatycznie uzyskamy łatwy dostęp do wszelkich potrzebnych zapasów, ale zostanie to okupione ryzykiem częstszych bliskich spotkań z żywymi trupami. Z kolei osiedlając się na odludziu, zagwarantujemy sobie względne bezpieczeństwo, ale pojawi się kłopot ze zdobyciem potrzebnych do przeżycia środków.

Większe odległości pokonamy za pomocą pojazdów. - 2013-01-24
Większe odległości pokonamy za pomocą pojazdów.

Gra State of Decay - apokalipsa zombie w otwartym świecie - ilustracja #2

Oczywiście w State of Decay nie zabraknie tradycyjnej kampanii fabularnej, której długość szacowana jest przez producentów na około 10 – 15 godzin rozgrywki. W każdej chwili będziemy mogli porzucić główny wątek i zająć się czymś innym, chociażby eksplorowaniem lokacji, rozbudową baz czy też zwyczajną walką z zombiakami. Kampanię ukończymy sami lub ze znajomym w trybie kooperacji – także na podzielonym ekranie.

Zaopatrzenie w State of Decay wystąpi w pięciu głównych kategoriach, takich jak: jedzenie i woda, leki, amunicja, materiały budowlane oraz paliwo. Niezbędne będzie nie tylko samo pozyskiwanie zapasów, ale również odpowiednie nimi dysponowanie. Często staniemy przed dylematem – czy zdobytej amunicji użyć natychmiast w celu rozprawienia się z hordą nacierających zombiaków, czy też przenieść ją do jednej z baz, co w dłuższej perspektywie podniesie morale znajdujących się tam bohaterów. Każda podjęta przez nas decyzja wcześniej czy później pociągnie za sobą określone konsekwencje, a wykreowany przez programistów z Undead Labs świat w dynamiczny sposób zmieni się pod ich wpływem.

Broń palna będzie bardzo skuteczna, ale wystrzały zaalarmują pobliskie umarlaki. - 2013-01-24
Broń palna będzie bardzo skuteczna, ale wystrzały zaalarmują pobliskie umarlaki.

State of Decay prawdopodobnie okaże się jedną z najciekawszych gier o żywych trupach. Bardzo duży nacisk położony na aspekt budowania społeczności w zniszczonym świecie to coś, czego wcześniej w tego typu produkcjach nie było nam dane doświadczyć. Jeżeli deweloperom z Undead Labs uda się odpowiednio dopracować wszystkie ważne elementy, możemy być pewni, że czeka nas premiera naprawdę solidnego tytułu na PC oraz Xboksa 360, co nastąpi najprawdopodobniej już w pierwszym kwartale tego roku.

State of Decay

State of Decay