Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 8 października 2007, 09:32

autor: Michał Basta

Fracture - przed premierą

Fracture to czwarty projekt Day:1:Studios mającego na koncie serię MechAssault oraz konwersję F.E.A.R. na konsole. Ich najnowszy tytuł to gra akcji ukazana w trzeciej osobie, gdzie ogromną rolę będzie odgrywać możliwość deformacji terenu.

Fracture to czwarty projekt Day:1:Studios mającego na koncie serię MechAssault oraz konwersję F.E.A.R. na konsole Xbox 360 oraz Playstation 3. Ich najnowszy tytuł to gra akcji ukazana w trzeciej osobie, gdzie ogromną rolę będzie odgrywać możliwość deformacji terenu.

Zacznijmy jednak od tła fabularnego. W drugiej połowie XXII wieku Stany Zjednoczone nawiedziła ogromna powódź, która przyczyniła się do podzielenia kraju na dwie strefy. Na wschodzie powstał połączony z Europą Atlantic Alliance, skupiający się przede wszystkim na opracowywaniu i wykorzystywaniu najnowszych technologii. Z kolei na zachodzie znalazła się Republic of Pacific blisko związana z krajami azjatyckimi. Domeną państwa stała się inżynieria genetyczna próbująca stworzyć ulepszonego człowieka. Praktyki te były nie do przyjęcia dla Atlantic Alliance, co wywołało otwarty konflikt między dwoma państwami.

W grze wcielimy się w Masona Briggsa – żołnierza i specjalistę od najnowszych technologii wybuchowych, stojącego po stronie Atlantic Alliance. W trakcie przygody będziemy musieli stawić czoła cybernetycznym przeciwnikom z wrogiej Republic of Pacific.

Główną cechą wyróżniającą Fracture na tle innych gier akcji będzie możliwość dowolnej deformacji terenu, na którym przyjdzie nam walczyć. Przy pomocy specjalnych granatów będziemy w stanie w ciągu paru chwil zmienić wygląd całego otoczenia. Autorzy przygotowali w sumie cztery różne typy ładunków wybuchowych, powodujących zupełnie różne deformacje. Pierwszy z granatów umożliwi nam obniżenie terenu, co może pomóc w tworzeniu przydatnej ochrony przed ogniem przeciwnika. Drugi z ładunków będzie z kolei podłoże podwyższał.

Mason Briggs to kawał twardziela.

Dzięki temu będziemy w stanie szybko stworzyć coś w rodzaju ściany, chroniącej nas przed nieprzyjaciółmi, ale również umożliwiającej dotarcie do wyżej położnych miejsc. Eksplozja kolejnego granatu spowoduje wyrośnięcie czegoś w rodzaju bardzo wysokiej platformy. Jeśli rzucimy taki ładunek pod siebie to po paru chwilach znajdziemy się nad polem bitwy, skąd bez problemów uporamy się na przykład z ukrywającymi się przeciwnikami. Ostatnią z możliwości jest stworzenie specjalnego wiru wciągającego pod ziemię wszystkie okoliczne postacie oraz przedmioty.

Deformacje terenu będą miały (co najmniej) pięć zastosowań. Dzięki nim będziemy w stanie dosłownie w kilka chwil stworzyć osłonę przed ogniem przeciwników. Jest to szczególne ważne na otwartych przestrzeniach, gdzie nie ma dużej liczby elementów, które mogłyby zapewnić nam schronienie. Drugą z możliwości jest zabijanie wrogów, czego najlepszym przykładem jest zastosowanie opisanego powyżej wiru. Deformacje odegrają ważną rolę w poruszaniu się – jeśli jakieś przejście będzie zablokowane, to wystarczy skorzystać z granatu obniżającego poziom terenu, który rozwiąże sprawę. Nie należy zapominać, że w te nietuzinkowe cacka będą zaopatrzeni także nasi wrogowie, więc trzeba będzie bardzo uważać, aby samemu nie stać się ich ofiarą.

Oprawa wizualna to niewątpliwy plus gry.

W trakcie rozgrywki nie będziemy na polu bitwy sami. Wprawdzie główny obowiązek wykończania przeciwników oraz wykonywania kluczowych czynności nadal ma spoczywać na nas, jednak w walce głównego bohatera wesprą sojusznicy. Nie wiadomo jeszcze, czy będą to postacie w pełni niezależne, czy też otrzymamy możliwość wydawania prostych rozkazów. Tak czy siak ich wprowadzenie na pewno poprawi wrażenia płynące z rozgrywki. Stan zdrowia zostanie odzwierciedlony przy pomocy czerwonego zabarwienia ekranu. Aby wrócić do pełni sił, trzeba będzie schować się w bezpiecznym miejscu i odczekać chwilę.

Mason Briggs będzie w stanie nieść jednocześnie cztery typy granatów oraz dwa rodzaje broni konwencjonalnej. Każda z nich zostanie zaopatrzona w dwa tryby strzelania. Dla przykładu shotgun będzie strzelał specjalnymi pociskami wybuchającymi odbijającymi się od ścian. Tylko od nas ma zależeć, kiedy je zdetonujemy. Karabin maszynowy pozwoli nam również na modyfikacje terenu, z kolei rakietnica wystrzeli podziemną torpedę z manualnym detonatorem. Oczywiście to tylko przykłady, ale każdy powinien znaleźć coś dla siebie.

Niestety w chwili obecnej nie wiadomo, jak długa ma być kampania dla jednego gracza oraz jakie tryby znajdą się w multiplayerze. W grze wieloosobowej będzie mogło jednocześnie zmierzyć się do szesnastu graczy. Jedni staną po stronie Atlantic Alliance, drudzy po stronie Republic of Pacific. Wybór nie jest bez znaczenia, ponieważ walczące strony mają nie różnić się li tylko wyglądem, ale także możliwościami. Rozgrywka wieloosobowa powinna zaoferować całą masę różnorodnych rozwiązań taktycznych związanych z deformacją terenu. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że autorzy przyłożą się do tworzenia map, na których będą prowadzone pojedynki, ponieważ będzie to kluczowe dla przebiegu rozgrywki.

Eksplozji w grze nie zabraknie na pewno.

Pod względem graficznym Fracture zapowiada się całkiem nieźle. Dostępne screeny oraz trailery skupiają się przede wszystkim na efektach modyfikacji terenu i trzeba przyznać, że prezentują się one wyśmienicie. Animacje podnoszenia się ziemi lub wiru wciągającego okoliczne przedmioty chciałoby się oglądać cały czas. Podobnie wygląda sprawa z postaciami, szczególnie tymi, na które oddziałują modyfikacje terenu. W trakcie przygody zwiedzimy sporą liczbę znanych miejsc z charakterystycznymi dla nich elementami. Na razie twórcy ujawnili tylko jedną lokację – San Francisco ze słynnym mostem Golden Gate. Równie dobrze zapowiada się oprawa muzyczna, dobrze oddająca wielkość epickich pojedynków.

Fracture zapowiada się na porządną grę akcji z możliwością ingerowania w teren na niespotykaną dotąd skalę. W chwili obecnej wszystko wygląda bardzo obiecująco i pozostaje mieć nadzieję, że produkt finalny oczekiwań nie zawiedzie. Pozycja z Day:1:Studios jest tworzona z myślą o Xboksie 360 oraz Playstation 3. Data premiery nie została jeszcze ogłoszona, wiadomo tylko, że ma ona mieć miejsce w lecie przyszłego roku.

Michał „Wolfen” Basta

NADZIEJE:

  • możliwość deformacji terenu oraz korzyści jakie z tego płyną;
  • bronie z ciekawymi trybami strzelania;
  • oprawa graficzna.

OBAWY:

  • oby umiejętności głównego bohatera nie nudziły się zbyt prędko.
Fracture

Fracture