Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Forza Horizon 3 Publicystyka

Publicystyka 21 sierpnia 2016, 09:11

Forza Horizon 3 - niesamowity festiwal prędkości startuje na pecetach

Lepsza, ładniejsza, bogatsza w funkcje i zawartość - seria Forza wjeżdża na pecety w świetnej formie i wielkim stylu.

FORZA HORIZON 3 TO:
  • jeden zakup na dwie platformy: PC i Xbox One;
  • funkcja crossplay pomiędzy PC i konsolą;
  • dwa razy większa mapa niż w poprzedniej części;
  • ponad 350 samochodów różnych typów;
  • przechodzenie kampanii w kooperacji dla 4 osób;
  • możliwość tworzenia własnych wyścigów.

Jedna marka - dwie różne gry. Rozdzielenie serii wyścigowej Forza na dwa tory - poważnej, sportowej symulacji i kolorowej zręcznościówki było naprawdę świetnym pomysłem. Tu duże brawa należą się studiu Playground Games, które przejęło po Turn 10 ciężar tworzenia spin-offa i zdaje się doskonale rozumieć, czym powinny różnić się oba tytuły, a gdzie zachować podobieństwa. Nie każdy lubi przecież godzinami uczyć się tego samego toru, zakrętu i ucinać kolejne setne sekundy na okrążeniu. Czasem dobrze jest po prostu gnać przed siebie niezłą bryką, bez ciągłego zwracania uwagi na punkt hamowania i międzyczasy. To właśnie znajdziemy w Forza Horizon, plus wakacyjny klimat, ulubioną muzykę, super samochody i beztroską jazdę po autostradach i bezdrożach. Jak w takim razie jeszcze bardziej udoskonalić grę, która zdobyła już świetne oceny w swoich dwóch poprzednich odsłonach? Można dać jeszcze więcej zawartości, w jeszcze ładniejszej oprawie, ale można też udostępnić ją o wiele liczniejszej grupie graczy i chyba właśnie za to szczególnie zapamiętamy trzecią część Forzy Horizon. Flagowa marka konsoli Xbox ukazuje bowiem po raz pierwszy na komputery osobiste, o ile oczywiście dysponujemy odpowiednim pecetem i systemem Windows 10.

Wprawdzie użytkownicy komputerów PC dostali już wiosną Forzę Motorsport 6: Apex, ale biorąc pod uwagę jej bardzo ograniczoną zawartość, można to bardziej traktować jako swoistą wersję demonstracyjną, pozwalającą sprawdzić jak sprawuje się w akcji pecetowa konwersja. Forza Horizon 3 będzie pierwszą pełną grą z tej serii na blaszakach, umożliwiającą dodatkowo wspólną zabawę z posiadaczami konsoli Xbox One przez funkcję CrossPlay.

Australia, ale nie trzeba jeździć po lewej stronie

Co więc czeka posiadaczy Xboksów i pecetów tym razem? Forza Horizon 2 była naprawdę niezłą grą, ale jej słabym punktem była mapa. Krajobrazy południowej Francji były dość monotonne i jednobarwne, bez absolutnie żadnej wyróżniającej się lokacji. W trzeciej części twórcy wybrali Australię, a dokładnie jej wschodnie wybrzeże i jest tu już na czym zawiesić oko. Pościgamy się w niezwykle różnorodnej scenerii - od zielonych terenów australijskiego buszu, przez plaże nad oceanem, piaszczyste wydmy i pustynne kaniony, aż po ulice wielkiego miasta z drapaczami chmur. W poprzedniej części gościliśmy już wprawdzie w Nicei, ale tym razem odwiedzimy prawdziwą metropolię - dzielnicę Surfers Paradise w Queensland - drugim największym mieście Australii, gdzie rzeczywiście na torze ulicznym odbywają się zawody serii V8 Supercars. Mapa w grze nie jest wierną kopią 1:1 wybrzeża Australii, ale każde miejsce jakie zobaczymy, powstało w oparciu o realne lokacje, a jej rozmiar podwaja to, co widzieliśmy w poprzedniej odsłonie.

Na dodatkową uwagę zasługuje pogoda i rewelacyjne efekty chmur, jakie możemy zaobserwować w czasie jazdy. W dość płaskiej Australii widać zwykle ogromny fragment nieba, dlatego twórcy postarali się, by odgrywało ono równie ważną rolę, co tereny po których się ścigamy. Na podstawie dużej ilości materiałów filmowych z samymi chmurami, stworzono algorytmy dynamicznego nieba, które nie dość, że wygląda niesamowicie, to jeszcze dostarcza nam informacji o zmieniającej się aurze. Jeśli bowiem na horyzoncie zaczną majaczyć ciemne chmury - raczej na pewno możemy spodziewać się deszczu, a przejaśnienia zwiastują poprawę pogody. Dodajmy do tego realistyczne oświetlenie, oczywistą zmianę pór dnia i świetne tekstury, a otrzymamy naprawdę przepiękną oprawę graficzną. Słowo „Horizon” w tytule wydaje się nabierać tu drugiego znaczenia, gdy pędzimy po australijskim pustkowiu, które kończy się dopiero gdzieś tam na horyzoncie. Nieliczni szczęściarze, którzy zobaczą to wszystko w rozdzielczości 4K na pecetach, mogą chyba liczyć na mały przedsmak prawdziwych Antypodów w domu.

Park maszyn i ukłon w stronę gospodarzy

Imersja z krainą kangurów to nie tylko przepiękne lokacje i mapa. Australijski klimat poczujemy słysząc z radia lokalne zespoły muzyczne, a na liście samochodów nie zabraknie miejscowych klasyków, jak np. Holdena Torana. Forza Horizon 2 zachęcała nas, by czasem zjechać z twardej drogi i przeciąć swoim Lambo pole rolnika czy okoliczną łąkę, ale dopiero w tej odsłonie zobaczymy to w pełnej krasie. Dzikie ostępy Australii to wymarzone tereny do jazdy offroadowej, dlatego znajdziemy tu spory wybór ogromnych terenówek, pick-upów i wprost stworzone do dzikiej jazdy pojazdy typu buggy. Te były szczególnym wyzwaniem dla twórców, z racji odsłoniętego w całości zawieszenia, którego pracę możemy śledzić podczas jazdy. Oprócz nich zobaczymy łącznie ponad 350 wozów - najwięcej w serii Horizon, z najnowszym Lamborghini Centanario i Fordem Raptorem na czele. Tym razem bowiem na okładce gry goszczą aż dwa flagowe samochody, a potężny Raptor ma właśnie podkreślać obecność również stricte offroadowych wyścigów w Forza Horizon 3.

Każdy posiadane auto będziemy mogli poddać sporym modyfikacjom, a istotną nowością w trójce jest możliwość montażu poszerzających karoserię body kitów, czego szczególnie domagali się fani. Znajdą się też zupełnie nowe zestawy felg i innych mniejszych części realnych producentów, pozwalające na zbudowanie naprawdę unikalnych bryk. Tymi pościgamy się w znanych już typach zawodów i wyzwań typu „lista życzeń” czy „pułapki fotoradarowe”. Warto dodać, że kompletnie przemodelowano driftowanie, które teraz ma być łatwiejsze i bardziej intuicyjne. W poprzednich wersjach dużych emocji dostarczały pojedynki z pociągami i samolotami, a teraz spore wrażenie na prezentacji zrobił inny przeciwnik - samochód terenowy podwieszony pod ogromny śmigłowiec transportowy! Smukłe Lamborghini goniące taki zestaw, przedzierające się przez piaski i zarośla to naprawdę niecodzienny widok, ale to jest właśnie ta dająca frajdę nutka szaleństwa, na którą może pozwolić sobie seria Horizon, w przeciwieństwie do Forzy Motorsport.

Władca festiwalu - na Xboksie i PC jednocześnie

Forza Horizon 3 będzie pierwszą grą Microsoftu z odświeżoną funkcją Crossplay na pecetach i konsolach Xbox One. Oznacza to, że nabycie jednego kodu pozwoli grać na obu platformach, a co ważniejsze - możliwa będzie wspólna zabawa w kooperacji pomiędzy graczami na konsolach i komputerach PC. Twórcy dają nam tym razem ogromną swobodę we wszystkim i kładą nacisk na funkcje społecznościowe - w tym wypadku przedstawiające się jednak dość sensownie. Cała kampania fabularna będzie możliwa do przejścia w czteroosobowym trybie kooperacji, a gdy istniejących wyścigów będzie nam mało - stworzymy własne, decydując o klasie aut, pogodzie czy porze dnia. Po zatwierdzeniu, pojawią się one od razu również u naszych znajomych, jako wydarzenie do zaliczenia, a w ten sam sposób zaprojektujemy zupełnie nowe zadania z cyklu „lista życzeń”. Oprócz tego, w każdy weekend mają odbywać się specjalne wyzwania dostarczone przez twórców. Coś takiego widzieliśmy już w Forza Motorsport 6: Apex, ale tym razem nagrodami mają być dodatkowe, ekskluzywne samochody!

Nowa Forza to przede wszystkim ogromna swoboda w grze, którą podkreślają nie tylko główne aspekty gry, jak duży, otwarty świat i wcielenie się tym razem w rolę organizatora festiwalu Horizon, ale też kilka pomniejszych nowości. W menu znajdziemy choćby taką opcję, jak funkcję drona. W każdym momencie będziemy mogli przenieść się z kokpitu auta do sterowanego samodzielnie robota. Ten jest niczym innym, jak trybem swobodnej kamery w czasie rzeczywistym , co szczególnie powinni docenić miłośnicy tworzenia filmów z gry. Wbudowane w rozgrywkę śledzenie wyścigów i świata gry z każdego kąta i wysokości, otwiera tu zupełnie nowe możliwości przed domorosłymi reżyserami. Dla miłośników słuchania muzyki w czasie jazdy, zamiast dźwięków silnika V8, przygotowano więcej stacji radiowych, grających teraz również hip hop, hard rock czy punk, ale na tym nie koniec. W grze odtworzymy własne playlisty z piosenkami - wszystko jednak opiera się o usługi serwowane przez Microsoft. Piosenki muszą bowiem znajdować się na dysku One Drive lub pochodzić z naszego konta serwisu strumieniowego Groove Music, do którego z resztą każdy nabywca gry otrzyma bezpłatny okres próbny.

To wszystko sprawia, że nie tylko posiadacze komputerów PC dostaną bardzo dobrą, wypełnioną treścią grę wyścigową, ze sprawdzonymi i uznanymi funkcjami, jak system sztucznej inteligencji Drivatar czy widowiskowej prezentacji aut ForzaVista. Lista nowości jest na tyle obszerna, że nawet weterani edycji konsolowej znajdą tu sporo rzeczy do odkrycia, a możliwość zagrania w o wiele liczniejszym gronie znajomych jest na pewno dodatkową atrakcją. Forza Horizon 3 wygrała już tytuł najlepszej gry wyścigowej targów Gamescom - czy pełna wersja okaże się rzeczywiście tak doskonała? Przekonamy się już we wrześniu!

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

Forza Horizon 3

Forza Horizon 3