autor: eJay & fsm
FILMag #67 – Wonder Woman, Słoneczny patrol i trochę Minionków
Początek lata w kinie ma to do siebie, że większość propozycji na ten czas stanowią blockbustery z gwiazdorskimi obsadami. W czerwcu macie do wyboru Wonder Woman, Słoneczny patrol, Króla Artura oraz trzecią część przygód Gru, dziewczynek i Minionków.
Spis treści
- FILMag #67 – Wonder Woman, Słoneczny patrol i trochę Minionków
- Recenzja filmu Strażnicy galaktyki vol. 2
- Recenzja filmu Mindhorn
- Wonder Woman – najsilniejsza bohaterka uniwersum DC we własnym filmie
- Baywatch. Słoneczny patrol – zdecydowanie najgorętsza komedia tego lata
- Król Artur: Legenda miecza – kolejna wersja słynnej opowieści
- Gru, Dru i Minionki – trzecia przygoda Gru, czwarta przygoda Minionków
- Najnowsze zwiastuny – Blade Runner 2049, Auta 3, Kill Switch, Iron Sky 2, Borg/McEnroe, Wojna o Planetę Małp
- Newsy – sequel Na skraju jutra, Tom Hardy jako Venom, Justice League z nowym reżyserem
Recenzja filmu Strażnicy galaktyki vol. 2
Zdaniem fsma
Jamesowi Gunnowi udało się powtórzyć sukces pierwszych Strażników galaktyki. Obie części są filmami osadzonymi w kinowym uniwersum Marvela, ale całkiem nieźle radzą sobie osobno. Twórcy dali widzom to samo, co za pierwszym razem, jednak akcenty zostały położone tak, by jak najwięcej wycisnąć z tego, co podobało się najmocniej. Czyli jest śmieszniej, szybciej i „bardziej”.
Star-Lord poznaje swojego ojca, a Rocket kradnie coś nieodpowiednim osobom – w rezultacie mamy film równie kolorowy i szalony jak ten z 2014 roku. Co prawda zabrakło efektu zaskoczenia, nagromadzenie żartów wydaje się ciut za duże, a żonglowanie emocjami i tempem nie zawsze wychodzi filmowi na dobre, ale ogólne wrażenie jest nadal bardzo OK. Strażnicy galaktyki vol. 2 to typowy letni wysokobudżetowy hit, który został zrobiony naprawdę solidnie. Zabawa gwarantowana!
Ocena: 8/10
Zdaniem eJaya
Kontynuacja hitu musi być bardziej wybuchowa. Strażnicy galaktyki vol. 2 starają się podręcznikowo podejść do tematu i korzystają z pieniążków Marvela w każdej sekundzie. Film Jamesa Gunna jest kolorowy, efektowny, szybki i przyprawiony odpowiednią dawką dramatu (tym razem rodzinnego – o czym można się przekonać w zwiastunie). I choć nie wszystkie składniki idealnie współgrają ze sobą, to jednak muszę zaliczyć seans do udanych.
To widowisko pełną gębą, ze świetnymi efektami specjalnymi i klimatem retro, który chwyta za serce „starsze roczniki”. Tytułowa banda zyskała moją sympatię już w 2014 roku, a tutaj jest tylko lepiej. No i fajnie widzieć adaptację komiksu, która nie stara się na siłę spoważnieć. Vol. 2 nie jest tak świeże jak poprzednia odsłona, ale to dalej zwariowana, pełna szalonego humoru (czasem niskich lotów) rozrywka. Widzimy się na trzeciej części, panie Gunn!
Ocena: 7/10