Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 26 listopada 2007, 11:48

Far Cry 2 - przed premierą

Tropikalne wyspy, zielone palmy, chłodna bryza wiejąca znad zatoki. Nic z tego. Przenosimy się na Czarny Ląd. Ostra trawa sawanny, palące słońce i grzmiące w wojennym rytmie tam-tamy. Z taką rzeczywistością może zmierzyć się tylko prawdziwy najemnik.

Kiedy w marcu 2004 roku nikomu nie znana niemiecka firma Crytek wypuściła w świat grę zatytułowaną Far Cry, gracze nie przypuszczali jeszcze, że produkt ten już na zawsze odmieni rynek pierwszoosobowych strzelanek. Przyczyną niezwykłej popularności, jaką zdobyła gra, był zupełnie nowatorski silnik CryEngine, który pozwalał na przedstawienie olbrzymich połaci terenu. Głównym bohaterem Far Cry był niejaki Jack Carver, weteran sił specjalnych, który postanowił spędzić emeryturę w uroczych zakątkach Mikronezji, ale to otaczająca go zewsząd dżungla grała pierwsze skrzypce. Po raz pierwszy świat przedstawiony w grze komputerowej wydawał się niemal całkowicie realny. Dżungla nie była już tylko zbiorem kilku luźno porozrzucanych drzew, ale prawdziwą leśną gęstwiną. Spoglądając na horyzont nie patrzyło się na namalowaną bitmapę, ale na trójwymiarowe obiekty, do których, przy odrobinie determinacji, zawsze można było dotrzeć. I tak, jak w branży gier komputerowych zwykle bywa, można było być pewnym, że wcześniej czy później doczekamy się części drugiej.

Jednak Far Cry 2 poza ideą otwartej przestrzeni nie ma wiele wspólnego ze swoim poprzednikiem. Nazwa przestała być własnością firmy Crytek, w jej posiadanie wszedł francuski Ubisoft. Zmienił się także główny bohater. W jednej z ankiet, wydawca zapytał fanów gry o to, dzięki jakim aspektom gra zapadła im szczególnie w pamięć. Niestety, Jack Carver zajął na tyle odległe miejsce, że przestał być brany pod uwagę jako ewentualny protagonista. Odpowiedzialne za produkcję studio Ubisoft Montreal zastosowało także zupełnie nowy silnik gry, nad którym programiści pracowali przez dwa lata w całkowitej tajemnicy. Nosi on nazwę Dunia i jest mocno zmodyfikowaną wersją silnika YETI, który został użyty w Tom Clancy’s Ghost Recon: Advanced Warfighter 2 (Xbox 360, PS3, PSP). Twórcy postanowili także opuścić rajskie wysepki i przenieść akcję na afrykańską sawannę.

Wykonanie graficzne to zdecydowanie pierwsza liga wśród obecnie wydawanych tytułów.

Główny bohater Far Cry 2 nie jest odgórnie narzucony. Gracz może wybrać jedną spośród dziesięciu postaci, twardych i zahartowanych w boju najemników. Pozostałych dziewięciu pojawi się w czasie samej gry jako potencjalni sprzymierzeńcy. Fabuła rzuca gracza do Kenii, gdzie trwa wojna pomiędzy lokalnymi szefami grup przestępczych. Dealerzy narkotyków, handlarze bronią, wymarzony świat każdego najemnika. Każda grupa posiada swoją hierarchię, tak jak ma to miejsce w rzeczywistym świecie. W związku z tym, jeżeli zastrzelimy któregoś z bossów, jego rolę przejmie następny w kolejności członek gangu.

Prawdziwym żywiołem każdego najemnika jest walka. W wielu grach przeciwnicy stanowią tylko bezmyślne, biegające chaotycznie cele, które nawet dla niedzielnego gracza nie stanowią żadnego wyzwania. Jeśli wierzyć w zapewnienia dewelopera, wrogowie w Far Cry będą wybijać się ponad przeciętność. Na każdą sytuację mają oni reagować dynamicznie, w czasie ostrzału wykazywać się dużą agresją oraz kierować się zasadami logiki. O ile tylko będzie to możliwe, wykorzystają każdy element rozgrywki, który w czasie walki może zapewnić im przewagę. Wykorzystanie osłon terenowych, pojazdów i wzajemne osłanianie swoich działań mają być na porządku dziennym. Jednym z przykładów realistycznego zachowania się są medycy, którzy w sprzyjających warunkach będą w stanie opatrzyć i przywrócić do zdrowia rannych kompanów.

W trakcie rozgrywki gracz będzie mógł spotkać wspomnianych wyżej, pozostałych dziewięciu najemników. Być może nawet będą oni potrzebować w którymś momencie udzielenia im wsparcia. Możemy to uczynić zyskując cennego przyjaciela, który, o ile będzie przebywał niedaleko, z pewnością przyjdzie nam z pomocą w razie jakichkolwiek kłopotów. Ów element doskonale zaprezentował, zgromadzonej na specjalnym pokazie publiczności, Clint Hocking, dyrektor kreatywny odpowiedzialny za Far Cry 2. Postać gracza w wyniku zadanych jej obrażeń pada na ziemię i nie jest w stanie obronić się przez otaczającymi ją wrogimi siłami. Na ratunek rusza wtedy jeden z takich zaprzyjaźnionych najemników, który w niedalekiej odległości rozbił wcześniej obozowisko. Nie dosyć, że dosłownie odciąga gracza z niebezpiecznego miejsca, to jeszcze całkiem sprawnie sieje wokół siebie spustoszenie. I, jak zapewniają twórcy, nie jest to żaden skrypt. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby takiego napotkanego najemnika wyeliminować lub po prostu nie udzielić mu niezbędnej pomocy. Tylko, że wtedy skazujemy się na samotną walkę oraz znacznie mniejsze emocje podczas gry.

Gra pozwala na odstrzelenie gałęzi od znajdującego się całe kilometry dalej drzewa. Oczywiście o ile znajdzie się odpowiednią broń.

Ranny gracz ma szansę wykorzystać umiejętność pierwszej pomocy, z czym wiąże się kolejne novum w Far Cry 2. Koniec z porozrzucanymi tu i ówdzie apteczkami, medykamentami i procentowym odzwierciedleniem kondycji postaci. W zamian za to zmodyfikowano nieco system obrażeń znany choćby z serii Call of Duty, gdzie po otrzymaniu postrzału należało schować się na chwilę za jakąś osłoną, aby nie stracić życia. W Far Cry 2 należy wyjąć z ciała pocisk oraz w niektórych przypadkach opatrzyć ranę. Twórcy pokusili się o stworzenie ponad sześćdziesięciu animacji przedstawiających powyższe czynności: od gaszenia ogarniających ubranie płomieni, przez zastrzyk z morfiny, po nastawianie zwichniętej ręki lub nogi.

Far Cry 2 oprócz olbrzymiej swobody przedstawionego świata (gracz będzie mógł zwiedzić teren o powierzchni ponad pięćdziesięciu kilometrów kwadratowych) na tle innych produkcji wyróżnia się także przepiękną grafiką i zaawansowaną fizyką. Na niebie leniwie płyną proceduralnie generowane chmury, które w przypadku zmiany pogody naturalnie zmieniają swoją barwę i kształt zwiastując nadciągającą ulewę czy wicher. Także wszelka roślinność odpowiednio reaguje na zmianę prędkości i natężenia wiatru, trawa na sawannie realistycznie faluje, a gałęzie i konary drzew gną się pod naporem podmuchów. Kierunek i siła wiatru ma także niebagatelne znaczenie w przypadku korzystania z miotacza ognia. Podpalając sawannę można liczyć na to, że przemieszczający się ogień unieszkodliwi nieprzyjacielskie stanowiska obrony. Silnik fizyczny stara się być jak najbardziej realistyczny, wobec czego od wystrzałów czy ognia zapalą się i wybuchną nie tylko beczki z benzyną lub inną substancją łatwopalną, ale nawet również leżąca w kącie amunicja. Rykoszetujące pociski mogą być zaś śmiertelną bronią w walce z przeważającymi siłami wroga.

W grze został zaimplementowany zmienny cykl dnia i nocy. Ma to niebagatelne znaczenie, bowiem w zależności od wybranej przez gracza taktyki czasem lepiej jest poczekać do zachodu słońca i dopiero wtedy wykonać misję. W nocy ludzie śpią, wokół obozowisk porozstawiane są mniej liczne patrole, a także zmysły bywają nieco przytępione z powodu zmęczenia.

Autorzy gry udostępnili czternaście pojazdów, którymi można się szybciej przemieszczać z miejsca na miejsce oraz ponad trzydzieści różnych typów broni. Nie zabraknie również lotni, która stała się jedną z wizytówek serii. W czasie podróży przez afrykański las i sawannę na swojej drodze będzie można spotkać także różnoraką faunę. W końcu Afryka jest domem dla bardzo wielu gatunków zwierząt.

Kierunek i siła wiatru mają niebagatelne znaczenie podczas planowania ataku.

W chwili obecnej jest to, obok Crysisa, najładniej prezentująca się gra komputerowa. Ale w odróżnieniu od niego, nie znajdziemy w Far Cry 2 dziwacznych stworów, kosmicznego promieniowana i ponadnaturalnych zdolności głównego bohatera. Są tylko zwykli ludzie, których życie przywiodło do tego niezwykłego, pełnego pięknej przyrody miejsca, próbujący odnaleźć swoją zaginioną przeszłość. Oby tylko, wraz z pierwszym zachłyśnięciem się pięknymi efektami graficznymi, nie nastąpiło zwątpienie i nuda, związane z mozolnym i bezproduktywnym przemieszczaniem się z miejsca na miejsce, nieciekawą, ślamazarną fabułą niegodną chocby podrzędnego, pociągowego czytadła.

Far Cry 2 zapowiadany jest na luty 2008 roku. Dzięki temu autorzy gry chcą uniknąć świątecznego natłoku hitów i bezpośredniej konkurencji w postaci Crysisa. Na ile się to uda, trudno dzisiaj przewidzieć, ale myślę, że fanów pierwszej części nie brakuje, a ponadto w świecie zdominowanym przez konsole każda dobra gra pecetowa jest na wagę złota.

Przemek „g40st” Zamęcki

NADZIEJE:

  • kolejna rewolucja na rynku strzelanek;
  • a nawet jeśli nie będzie oryginalnie, to niech będzie po prostu pięknie;
  • doskonały model fizyczny;
  • Ubisoft należy do czołówki producentów – raczej nie pośliźnie się na takiej marce jak Far Cry.

OBAWY:

  • szczątkowa fabuła lub jej zupełny brak – oby gra nie stała się tylko pretekstem do podziwiania wschodów i zachodów słońca;
  • potrzeba będzie nie lada sprzętu, aby ruszyć z miejsca takiego potwora.

Przemysław Zamęcki

Przemysław Zamęcki

Grał we wszystko na wszystkim. Fan retro gratów i gier w pudełkach, które namiętnie kolekcjonował. Spoczywaj w pokoju przyjacielu - 1978-2021

więcej

Far Cry 2

Far Cry 2