Etherlords II: Second Age - przed premierą
Druga część interesującej strategii turowej z elementami cRPG – Etherlords, bazującej na takiej sławnej grze jak Heroes of Might & Magic. Akcja gry ponownie przenosi nas do świata fantasy, gdzie do walki stają cztery odmienne nacje.
Krzysztof Żołyński
Mamy następującą sytuację. Dwaj giganci na rynku gier, czyli Nival Interative i Startegy First skrzyknęli się i zabrali do roboty nad nowym wcieleniem gry Etherlords. Tym razem tytuł zostanie opatrzony numerkiem II. Dla pełnego obrazu przypomnę, że Nival Interative to rosyjska firma, która powstała w 1996 roku i ma na swym koncie takie tytuły jak: Rage of Mages, Evil Islands no i Etherlords. Z kolei Strategy First to prawdziwy dinozaur istniejący w branży od 1990 roku. Wśród długiej i efektownej listy produkcji, jakie wyszły z tej stajni znajdziecie między innymi: O.R.B., Disciples 2, Hexagon: Sacred Lands, Europa Universalis, Kohan: Immortal Sovereigns i Steel Beasts.
No, winowajców już poznaliśmy, teraz pora na przedstawienie efektu ich knowań. Etherlords 2 będzie sequelem innowacyjnej strategii turowej, która narodziła się w listopadzie 2001 roku. Autorzy gry zapowiadają, że nie zaprzepaszczą dorobku poprzedniczki i tego, za co gra zbierała największe pochwały, czyli hardcorowej strategii i pięknej grafiki. Zapowiadają, że dołożą wszelkich starań, aby pójść dalej. Mają zamiar przebudować nieco grę. Zamiast prostego odkrywania nowych zakątków świata i gromadzenia surowców, chcą raczej położyć nacisk na opartej na ciekawej fabule przygodzie.
Gameplay Etherlords 2 zostanie rozdzielony na dwie części: strategiczną i taktyczną. Część strategiczna ma być radykalnie inna od tego, co znamy z pierwszej części Etherlords. Strona taktyczna nie zmieni się pod względem celów, bo nadal najważniejsze będzie zwycięstwo bohatera nad wszystkimi przeciwnikami.
W czasie walki będziemy mieli bardzo „proste” zadanie. Nic tylko pokonać przeciwników. Łatwo powiedzieć, wiem, ale wykonać znacznie trudniej. W świecie Etherlords naszą jedyną bronią jest magia. Żołnierzami w naszej armii będą wszelkiej maści bestie, które przy użyciu magicznych zaklęć pod swą komendę zwerbują bohaterowie. Potwory mogą atakować wrogich bohaterów, ale także odpierać ich ataki, przejmując na siebie ciosy wymierzone w dowódców. Oczywiście cała energia ataków nie zostanie przez nie przejęta. Z czasem nasi bohaterowie tracą coraz więcej energii i może się nawet zdarzyć, że umrą.
Każde starcie rozegra się krok po kroku, czyli w znanych wszystkim doskonale turach. Na początku tury bohater otrzyma dostęp do kilku czarów z tych, które przechowywane są w księdze zaklęć. Nie będzie problemu, aby używać nawet kilku czarów i tworzyć z nich kombinacje, które najlepiej spiszą się w danej sytuacji na polu walki. W ten sposób, także czary nabiorą strategicznego znaczenia. Każde zaklęcie zużyje określoną ilość energii z ogólnej puli, jaką przydzielono na dany ruch.
Bohater może zużywać zaklęcia do przywoływania, jednego ze 120 dostępnych w grze, potworów. Jednak dla utrudnienia mogą to być tylko te stwory, które pasują do jego rasy. Mimo tak wielkiej liczby potworów nie spotkamy dwóch identycznych. Twórcy gry zapowiadają, że dołożą wszelkich starań, aby każdy z nich wyglądał całkiem inaczej. Ponadto każdy zostanie wyposażony w sporą pulę urozmaiconych umiejętności.
Czary będą miały określoną siłę i długość działania. Decydujący wpływ na te czynniki ma mieć, kto i na kogo rzuca zaklęcie. Z każdym następnym ruchem postaci poziom energii magicznej wzrośnie. To z kolei przełoży się na kilka spraw, jak choćby fakt, że bohater może przywołać bardzo silne potwory, które o wiele lepiej sprawdzą się w walce.
O zwycięstwie przesądzi nie tylko sama moc czarów, ale umiejętność ich odpowiedniego zmieszania i stosowania w warunkach bojowych. Odpowiednio dobrany zestaw czarów dokona ich wzajemnego wzmocnienia, a przez to podniesie się skuteczność działania na polu walki.
W grze wystąpią cztery rasy:
Synthets - te stworzenia nie sposób pomylić z kimkolwiek innym. Na drodze adaptacji do trudnych warunków bytowania Synthetsi do minimum zredukowali w swym ciele żywą materię. To, co się dało zastąpili skomplikowanymi mechanizmami. W związku z tym są niesamowicie wytrzymali i odporni na działanie niesprzyjających warunków. Ponadto są znani ze swych analitycznych, przebiegłych umysłów, a także tego, że zawsze są doskonale przygotowani do działania. Nie robią nic w ciemno. Zasadniczą wadą Synthetsów jest to, co czasami stanowi ich siłę, czyli wszelkie mechanizmy wsadzone do żywego ciała. Jak wiecie, każda, nawet najdoskonalsza maszyna musi się kiedyś zepsuć. Takie chwile nie są obce przedstawicielom tej rasy.
Chaos - rozpoznacie ich po jasno czerwonym połysku na twarzach. Jest on odbiciem ognia bitewnego i krwi, jaką przelali w czasie licznych wojen. Ich ciała są potężnie zbudowane i mocne. Są strasznymi przeciwnikami. Nie boją się ryzyka i śmierci. Bez zastanowienia rzucają się w największy kocioł. Dzieje się tak, gdyż nigdy nie nauczono ich szacunku dla życia. Rozmnażają się bardzo szybko, więc są liczebną rasą. Ich najstraszniejszą wadą jest brak kontroli zmysłów. Nie czują ryzyka i niebezpieczeństwa, więc nie potrafią się przed nim cofnąć.
Vitals-częstokroć wyglądają strasznie dziwacznie. Dłuższa obserwacja tej rasy może doprowadzić do wniosku, że życie jest strasznie przewrotne i lubi płatać koszmarne figle. Ich siłą jest wrodzona umiejętność współistnienia z innymi organizmami. Czynią to w bardzo naturalny, niewymagający wysiłku sposób. Zazwyczaj precyzyjnie planują przyszłość i układają swe posunięcia z wielkim wyprzedzeniem. Wielką wadą Vitalsów jest zbyt duży szacunek dla życia. Często nie potrafią zdecydować się na działanie obronne tylko, dlatego iż wiedzą, że skrzywdzą w ten sposób innych.
Kinets-przedstawiciele tej rasy są dobrze wykształceni i na dodatek bardzo ambitni. Ciała, jakimi są okryci to raczej mizerne powłoki. O ich sile stanowi wielka wiedza i umiejętność korzystania z dorobku pokoleń. Są bardzo blisko wynalezienia recepty na nieśmiertelność. Pęd do wiedzy często bywa również pułapką, gdyż dążą do niej tak zapamiętale, że nie zauważają jak wielkie straty ponoszą przy okazji.
Jak już napisałem powyżej mamy okazję na grę jedną z czterech dostępnych ras. Akcja będzie się toczyć w pełni trójwymiarowym środowisku, gdzie odkryjemy i podbijemy nowe terytoria, rozwiążemy liczne zagadki, a jak sami widzicie nie zabraknie też walki z rozmaitymi przeciwnikami. Walka odbędzie się na wspaniałych, wykonanych z wielką troską o detale arenach.
Zaawansowani gracze na pewno ucieszą się, gdy powiem, że w Etherlords 2 znajdziemy również edytor map, z których możemy układać własne kampanie. Nie zabraknie również zmodernizowanego i wzbogaconego trybu multiplayerowego, więc miłośnicy sieciowych zmagań powinni być szczęśliwi.
Na zakończenie przypomnę w największym skrócie, co może nas czekać w drugiej odsłonie Etherlords:
- pięć wielkich kampanii rozgrywanych w przepięknym, trójwymiarowym świecie
- setki magicznych zaklęć i niesamowitych bestii pozwalających na mnóstwo kombinacji strategicznych na polu walki
- nowe potwory i zaklęcia, których mogą używać wszystkie cztery występujące w grze rasy
- rozbudowane umiejętności i możliwości bohaterów
- łodzie, tunele i transportery pozwalające odwiedzić każdy zakątek magicznego świata
- nielinearna fabuła i mnóstwo sposobów na ukończenie każdej misji
- rozbudowany tutorial pomagający opanować podstawy taktyki
- konstruktor, pozwalający zbudować własne artefakty
- kreator map, pozwalający przygotować nowe mapy, a nawet całe kampanie
- specjalny serwer do rozgrywania sieciowych pojedynków i turniejów
- nowy rodzaj pojedynków-przeznaczony dla drużyn do 8 graczy
- możliwość zapisu na serwerze nieukończonych pojedynków i kontynuowanie ich w przyszłości
No dobra, a co nam będzie potrzebne, aby w to zagrać zapytacie. Już śpieszę z informacjami. Wydaje mi się, że spokojnie można zapomnieć o minimalnych wymaganiach, gdyż te zazwyczaj odbiegają od rzeczywistości, a skupmy się raczej na tym, co zalecane, bo to jest bliższe prawdzie. Tak, więc niezbędny będzie jeden z Windowsów 98/ME/2000/XP, następnie DirectX 7.0 lub wyższy. Do tego Pentium III 800 MHz, 256 MB RAM, karta graficzna z minimum 32 MB RAM-u na pokładzie, jakiś CD ROM i 2 GB wolnego miejsca na dysku. Jak sami widzicie wymagania nie będą strasznie wyśrubowane.
Coś mi się wydaje, że Etherlords 2 może być całkiem niezłą grą. Trochę jednak boję się, czy uda się jej przebić na rynku, który ostatnio otrzymał sporą dawkę strategii turowych i to bardzo przyzwoitych. Na wyroki trochę za wcześnie, więc jak mawiają starzy Indianie: „Pożywiom, uwidim”.
Krzysztof „Hitman” Żołyński