Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 28 czerwca 2006, 11:59

autor: Bartosz Rutkowski

Dzień pracy (wirtualnego) pilota

Marzyłeś kiedyś, aby zasiąść za sterami samolotu pasażerskiego i pod okiem doświadczonych kontrolerów lotu odbyć nim lot? Dzięki wyspecjalizowanym sieciom komputerowym, takim jak VATSIM czy IVAO oraz symulatorom takim jak MS Flight Sim jest to możliwe.

Spis treści

Minęła godzina 9:00, a planowany odlot mamy o godzinie 10:00

Polecimy samolotem Boeing 737-600. Trasa Poznań-Kraków liczy około 187 nm (około 350 km). Dla samolotu B737 to bardzo krótki lot. Przelot zajmie nam około godziny. Planowany pułap lotu to FL210 (21000 stóp, czyli ok. 6500 m).

Podczas gdy pierwszy oficer dokonuje zewnętrznej inspekcji samolotu, ja zajmuję miejsce w kabinie i zaczynam przygotowywać samolot do startu.

Programuję komputer pokładowy FMC (Flight Management Computer), do którego wprowadzam planowaną trasę lotu, pułap i inne niezbędne dane, takie jak np. masę samolotu, ilość paliwa. Ustawiam na panelu autopilota kurs oraz kierunek pasa, a na panelu radia częstotliwość radiolatarni VOR CZE (114.50 MHz). Jest to pierwszy punkt nawigacyjny, na jaki skierujemy się po starcie (jeśli oczywiście polecenia kontroli ruchu nie będą inne).

Gdy do kabiny wraca pierwszy oficer, prosimy wieżę o zgodę na lot. Zgodę taką otrzymujemy. W tym czasie stewardessa informuje nas, że pasażerowie są na pokładzie, a wszystkie drzwi są zamknięte i zabezpieczone.

Możemy więc przystępować do uruchomienia silników (wcześniej pierwszy oficer otrzymał na to zgodę od kontrolera).

Gdy przyrządy pokładowe monitorujące pracę silników wskazują, iż oba silniki pracują zgodnie z parametrami, prosimy o zgodę na kołowanie. Zgodnie z poleceniem otrzymanym z wieży mamy kołować po drodze A (Alfa), zająć pas numer 29 i zgłosić gotowość do odlotu.

Kołujemy do pasa 29. W międzyczasie pierwszy oficer ustawia klapy w pozycji 5.

Po chwili nasz B737 stoi już na pasie, a z wieży przychodzi zgoda na start. Mamy się wstępnie wznieść na 6000 stóp (około 2000 m), lecieć z kursem pasa oraz skontaktować się z Warszawa Radar (ta jednostka sprawuje kontrolę nad całym obszarem Polski).