Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 14 stycznia 2010, 12:46

autor: Piotr Doroń

Dead Space 2 - zapowiedź

Twórcy gry Dead Space zawiesili poprzeczkę niezwykle wysoko. Czy kontynuacja przygód Isaaca Clarke’a spełni oczekiwania fanów tego znakomitego survival horroru?

Dead Space to bezapelacyjnie jedna z najlepszych gier 2008 roku. Było to także zjawisko w kontekście gatunku survival horror, rewelacyjnie wykorzystujące znane chwyty i rozwiązania. Twórcy w mistrzowski sposób operowali różnego rodzaju motywami, niemal na każdym kroku trafiając celnie w nasze emocje. Grając w Dead Space, mieliśmy wrażenie realnego zaszczucia i strachu, nierzadko na tyle paraliżującego, że aż uniemożliwiającego podjęcie kolejnego działania podczas eksploracji statku wydobywczego USG Ishimura. Osiągnięcie tego efektu nie byłoby jednak możliwe, gdyby nie doskonała mechanika rozgrywki (m.in. kapitalnie rozwiązane menu) a także intuicyjny system walki z Necromorphami.

Dead Space stał się także swoistym zwrotem w działalności koncernu Electronic Arts. Do czasu zapowiedzi dzieła studia Visceral Games (wówczas EA Redwood Shores) firma była bowiem znana przede wszystkim z wydawania kontynuacji oraz schematycznych tytułów powstających na bazie różnorakich licencji. Dead Space był nową produkcją stworzoną zupełnie od podstaw i co najważniejsze – marką, która przypadła do gustu ponad dwóm milionom graczy na całym świecie. Z tego też powodu powtórzenie sukcesu „jedynki” może okazać się bądź wyzwaniem bardzo trudnym (pogląd pesymistyczny), bądź też kwestią czasu (pogląd optymistyczny). Wszystko zależy od tego, czy zaproponowane zmiany przypadną do gustu licznej grupie fanów.

Isaac Clarke powraca – wydarzenia z części pierwszej pozostawiływ jego psychice głęboki ślad.

Od pierwszego kontaktu z tajemniczym obeliskiem o nazwie Marker (Znak) i znajdującymi się pod jego wpływem Necromorphami mijają trzy lata. Po długiej podróży Isaac Clarke trafia na pokład olbrzymiej, organicznej struktury, która przynajmniej z początku sprawia wrażenie bezpiecznej przystani, mogącej przyczynić się do podreperowania jego zdrowia psychicznego. Jest nią stacja kosmiczna Sprawl, będąca samowystarczalnym osiedlem ludzkości. Nowe miejsce akcji będzie jedną z najistotniejszych zmian zaserwowanych w Dead Space 2. W rzeczywistości będziemy mieć do czynienia z potężnym systemem skonstruowanym w oparciu o pozostałości po jednym z księżyców Saturna. Z informacji ujawnionych przez twórców wynika, że Sprawl będzie funkcjonować (przynajmniej do pewnego momentu) niczym zwykłe miasto. Podczas eksploracji stacji zwiedzimy dzielnice zamieszkane zarówno przez najbogatszych, prominentnych mieszkańców – w tym zapewne członków rządu oraz kościoła Unitologów, jak i biedotę. W trakcie wyprawy będziemy przemierzać obszary publiczne (centra handlowe, kościoły, szkoły) oraz lokacje zajmowane przez korporacje i wspomniane już organa polityczne. Deweloperzy zaznaczają, że przyświeca im cel stworzenia żyjącego uniwersum, sprawiającego realne wrażenie miejsca, w którym ludzie zamieszkiwali od wielu lat.

Wbrew nadziejom także tutaj Isaaca dopadnie jednak przeznaczenie. Tym razem ofensywa Markera zostanie przedstawiona z nieco innej perspektywy. O ile bowiem w „jedynce” trafialiśmy na pokład statku całkowicie opanowanego przez wroga, o tyle na Sprawl będziemy świadkami tego, jak zaraza rozpoczyna swój śmiertelny bieg i w jak zastraszającym tempie się rozwija, pochłaniając kolejne obszary stacji. Sprawę ułatwi fakt, że Sprawl będzie składać się z wielu pomieszczeń, w zdecydowanej większości otwartych i obszernych. Będziemy mieć zatem do czynienia z całkowitym przeciwieństwem klaustrofobicznej Ishimury, której wąskie korytarze częstokroć poprzedzielane były zablokowanymi drzwiami. A propos statku wydobywczego stanowiącego miejsce akcji pierwszego Dead Space – najpewniej powróci on w DS2. Producenci zdradzili bowiem, że jego niewielkie modele można znaleźć w wielu pomieszczeniach na Sprawl. Co więcej, na jednej z grafik, do których wgląd uzyskali dziennikarze magazynu Game Informer, widać w dokach statek bardzo przypominający Ishimurę. Wygląda więc, że nie poznaliśmy jeszcze wszystkich tajemnic związanych z miejscem poprzednich, tragicznych wydarzeń wywołanych przez Marker.

Zmiany dotkną również samego Isaaca. Jak dobrze pamiętacie, w pierwszym Dead Space był on protagonistą o bliżej nieokreślonych cechach – nigdy się nie odzywał i niemal nie wyrażał emocji. W kontynuacji będzie pełnił rolę weterana i autorytetu, mogącego pochwalić się sukcesami w walce z kosmicznymi mutantami. Niezależne postacie, które napotkamy w czasie rozgrywki nierzadko będą prosić Isaaca o ratunek oraz wskazówki, wynosząc go do rangi bohatera. Z tego też względu nasz awanturnik będzie mieć znacznie większy wpływ na rozwój scenariusza. Dokona tego m.in. poprzez aktywne uczestnictwo w dialogach. Nie zapominajcie też, że jego głównym celem będzie uratowanie tego, co pozostało ze Sprawl. Z tego też względu powinniśmy oczekiwać ciekawszych zadań niż w części pierwszej. Należy również pamiętać, że wydarzenia na Ishimurze pozostawiły w umyśle Isaaca trwały ślad. Z uwagi na to, że przez długi czas przebywał on w bliskim kontakcie z Markerem, granica pomiędzy rzeczywistością i nawiedzającymi go halucynacjami będzie bardzo płynna. Producenci sami przyznają, że to rozwiązanie otworzyło przed nimi szerokie pole do popisu. Możemy więc oczekiwać wielu niezwykłych sytuacji, nierzadko mrożących krew w żyłach.

Jednym z nowych typów przeciwników będą zmutowane dzieci,na które natkniemy się w pobliżu szkoły.

Pewnie zastanawiacie się w tym momencie, co działo się z Isaakiem przez trzy lata dzielące wydarzenia z pierwszej i drugiej odsłony Dead Space. Z danych ujawnionych do tej pory przez Visceral Games wynika, że w kontynuacji rozgrywkę rozpoczniemy w centrum medycznym. Informacja być może nie oznacza niczego szczególnego, jednakże z drugiej strony można potraktować ją jako pewnego rodzaju wskazówkę. Mianowicie, istnieje pewne podejrzenie, sugerujące, że Isaac spędził większość spośród 36 miesięcy w szpitalu, prawdopodobnie na oddziale psychiatrycznym. W końcu po przygodzie na Ishimurze jego psychika była z pewnością w opłakanym stanie. Powyższe spekulacje czekają jednak ciągle na potwierdzenie ze strony twórców.

W Dead Space elementem równie ważnym, co sposób prezentacji wydarzeń na ekranie, był wyjątkowo dopracowany system walki. Zależność ta zostanie utrzymana w części drugiej, z tą różnicą, że rywalizacja z Necromorphami osiągnie nowy poziom intensywności i dynamiczności. Stanie się tak nie tylko dzięki otwartym przestrzeniom, wymuszającym na graczach stosowanie zupełnie innej taktyki walki, ale i dzięki nowym broniom. Jedną z nich będzie tzw. Javelin Gun – działo wystrzeliwujące w kierunku przeciwników pociski, przypominające skrócone oszczepy. Przy jego pomocy gracz będzie w stanie przygważdżać wrogów do ścian, ułatwiając sobie tym samym możliwość dobicia ich poprzez odstrzelenie kończyn (słabsze Necromorphy będziemy mogli likwidować zaledwie jednym strzałem). Javelin Gun będzie również oferować alternatywny sposób użycia. Mianowicie, po oddaniu celnego strzału gracz będzie mógł poddać wroga elektrycznym torturom bądź też przeprowadzić detonację pocisku, raniąc w ten sposób przeciwników znajdujących się w zasięgu eksplozji. Powrócą oczywiście znane już rodzaje broni, z piłą plazmową (Plasma Cutter) na czele. Twórcy zapowiadają, że każdy z nich zostanie ulepszony i będzie się zachowywać lepiej w walce z konkretnym typem przeciwników.

W Dead Space 2 na zdecydowanie wyższym poziomie ma także stać interakcja z otoczeniem. Co więcej, fragmenty zniszczonych obiektów posłużą za broń, która w wielu przypadkach okaże się całkiem skuteczna w eksterminacji Necromorphów. Interesujące jest to, że w tym samym celu będziemy mogli wykorzystywać części ciał niektórych przeciwników (m.in. odcięte kończyny Slasherów). Ponadto w Dead Space 2 fizyka świata i jego destrukcyjność wpłyną na zwiększenie dynamizmu oraz efektowności samych starć. Dobrym przykładem są tu potężne eksplozje, które będą wyrzucać w powietrze spore ilości gruzu i szczątków, a w ekstremalnych sytuacjach sprowadzą Isaaca Clarke’a oraz jego wrogów do parteru. Gracz będzie w stanie likwidować adwersarzy, doprowadzając do dekompresji (np. poprzez zniszczenie pancernej szyby oddzielającej pomieszczenie od świata zewnętrznego). Zdecydowanie lepiej funkcjonować będzie również umiejętność telekinezy – korzystanie z niej ma być szybsze i o wiele bardziej dokładne. W grze pojawią się także nowi przeciwnicy zdolni do sprowokowania niezłej zadymy – w tym zmutowane dzieci, atakujące gracza w licznych grupach. Rywalizacja z nimi będzie z pewnością bardzo emocjonująca.

W Dead Space 2 powrócą stare, ale jare typy broni- w tym Plasma Cutter. Nie zabraknie jednak nowych środków zagłady.

Kilka zmian wprowadzonych zostanie również do mechaniki rozgrywki. Jedną z nich będzie np. możliwość przejęcia pełnej kontroli nad Isaakiem w czasie pokonywania przez niego obszarów zerowej grawitacji. Przypominam, że w „jedynce” ograniczono ten element zabawy do odbijania się od ścian. W nieco inny sposób przebiegać będzie również kwestia usprawniania kombinezonu Isaaca – najprawdopodobniej w trakcie rozgrywki bohater Dead Space 2 kilkukrotnie zmieni jego rodzaj. Ponadto twórcy planują usprawnić system celowania, co ma w efekcie ułatwić namierzanie słabych punktów przeciwników. Powrócą również inne zdolności Isaaca, jak choćby możliwość spowalniania wybranych wrogów.

Visceral Games potwierdziło ponadto, że w Dead Space 2 zawarty zostanie sieciowy tryb rozgrywki wieloosobowej. Ciągle nie wiemy jednak, na jakiej zasadzie będzie on funkcjonować. Plotkuje się, że wśród dostępnych opcji znajdzie się m.in. kooperacja, która z pewnością mogłaby dostarczyć wielu niezapomnianych wrażeń.

Dead Space 2 trafi do sprzedaży najprawdopodobniej na przełomie 2010 i 2011 roku, czyli w około dwa lata po premierze części pierwszej (i nieco ponad rok po debiucie prequela , czyli Dead Space: Extraction na Nintendo Wii). Twórcy zarzekają się przy tym, że nie wypuszczą na rynek gry w niedokończonej wersji. Możemy więc oczekiwać, że całość zostanie dopieszczona i zapięta na ostatni guzik. Wszystko wskazuje na to, że kontynuacja przygód Isaaca Clarke’a będzie produkcją przynajmniej tak dobrą jak część pierwsza, spełniając przy tym oczekiwania fanów mrocznych survival horrorów.

Piotr „jiker” Doroń

NADZIEJE:

  • jeszcze więcej straszenia;
  • powrót znakomitej mechaniki rozgrywki;
  • usprawniony system walki;
  • połączenie klimatu science fiction i horroru ciągle robi spore wrażenie.

OBAWY:

  • szybsze tempo rozgrywki może zniszczyć wyjątkowy klimat produkcji;
  • czy odmieniony Isaac zrobi dobre wrażenie?

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej

Dead Space 2

Dead Space 2