- Czy ludźmi naprawdę da się sterować przy użyciu technologii?
- Eksperymenty CIA
- CEO entrepreneur born in 1964
- Co wiedzą o nas algorytmy?
- Wychował mnie Facebook (i ulica, ale Facebook bardziej)
- Manipulacja w służbie polityki
- Trolling jest biznesem
- Average russian troll vs ukrainian enjoyer
CEO entrepreneur born in 1964
Współczesne media społecznościowe wydają się radzić sobie z manipulacją dużo lepiej niż ich wojskowi poprzednicy w czasie zimnej wojny. Za ich sukces odpowiedzialny jest nie tylko rozwój psychologii, ale i – a może przede wszystkim – technologii. Sztuczna inteligencja jest obecnie w stanie znacznie lepiej niż człowiek dostrzegać pewne statystyczne zależności i nieoczywiste wzorce. Anegdotyczna historia o tym, jak program uczony do rozpoznawania czołgów na zdjęciach zaczął zamiast wozów bojowych rozróżniać prezentowaną na fotografiach pogodę dość dobrze pokazuje co mam na myśli. Maszyny będąc w stanie przetwarzać ogromną ilość danych i nie mając uprzedzeń, potrafią dokonywać cudów w kwestii rozpoznawania i modelowania upodobań użytkowników na podstawie ich aktywności. Ludzkie mózgi zaś, które ewolucja wyposażyła w mechanizmy potrzebne w pierwszej kolejności do przetrwania na afrykańskim stepie, a dopiero potem analizy abstrakcyjnych informacji, pozostają w zakresie data miningu daleko w tyle.
Podstawowym błędem podejścia reprezentowanego przez projekt MKUltra (poza brakiem etyki i selekcji pomysłów) było założenie, że zachowaniem człowieka można sterować jak samochodem. Że umysły ludzi mają wbudowany jakiś rodzaj mentalnej kierownicy, którą wystarczy namierzyć i nauczyć się kręcić.
Psychologia jednak od ponad 100 lat – odnoszę się tu do opracowania pierwszych teorii psychoanalitycznych, ale idee uporządkowane przez Freuda istniały już wcześniej porozrzucane po różnych filozofiach – stoi na stanowisku, że owszem ludzkim postępowaniem rządzą pewne nieświadome mechanizmy, ale mają one raczej strukturę poplątanej sieci niż panelu sterowania. Dlatego też aby skutecznie wpływać zarówno na pojedyncze osoby, jak i całe społeczeństwa, konieczne jest wcześniejsze przeprowadzenie gruntownych badań na temat potrzeb, upodobań i uprzedzeń danej osoby czy grupy.
Właśnie tutaj ujawnia się ogromna przewaga nowoczesnych mediów w zakresie kontroli mas nad czymkolwiek, co dotąd znała historia. Serwisy społecznościowe, wyszukiwarki treści, agregatory newsów – wszystkie one zbierają całe gigabajty informacji na temat użytkowników. Dane te można potem wykorzystać na wiele różnych sposobów – oczywiście najpowszechniejszym i najmniej etycznie wątpliwym (choć także niepozbawionym kontrowersji) jest personalizacja reklam. Jeśli spędzamy dużo czasu na przeglądaniu grup o dietetycznej kuchni, Facebook z radością podsunie nam profile dietetyków i trenerów osobistych.