Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Cyberpunk 2077 Publicystyka

Publicystyka 19 października 2012, 12:23

autor: Łukasz Malik

Cyberpunk 2077, czyli Wiedźmin z otwartym światem

Po dwóch przygodach z Wiedźminem, jego twórcy zmierzą się z doskonale znanym systemem Cyberpunk. Nowa gra jest jeszcze w powijakach, ale już teraz zapowiada się niezwykle interesująco.

Wczoraj mieliśmy okazję uczestniczyć w spotkaniu, na którym Mateusz Kanik – szef projektu Cyberpunk 2077 oraz Mike Pondsmith – twórca legendarnej gry fabularnej Cyberpunk 2013 z 1988 roku, przedstawili ogólną wizję produktu, jaki powstaje w warszawskim studiu CD Projekt RED. Deweloperzy nie podają na razie nawet przybliżonej daty premiery (po prawdzie nie ma co spodziewać się jej przed 2014 rokiem), dlatego wiele pytań, które padły podczas rozmowy, nie doczekało się odpowiedzi, a pewne aspekty produkcji mogą ulec zmianie lub są obecnie poddawane pod dyskusję.

Cyberpunk będzie grą z otwartym światem – to pierwsza istotna różnica w stosunku do obu Wiedźminów. Można więc spodziewać się dużej swobody w eksploracji kalifornijskiej metropolii Night City. Tak, akcja tytułu rozegra się w Night City 2077 roku, w którym nie zabraknie takich miejsc jak „Afterlife” – knajpa otwarta w byłej kostnicy czy bar weteranów „Forlon Hope”. Cyberpunk: 2077 będzie bazować na zaktualizowanym systemie znanym z gry fabularnej, który zostanie dostosowany do komputerowego RPG. „Hardkorowym fanom Cyberpunka 2020 majstrowanie przy zasadach może wydać się bluźnierstwem, ale zapewniamy was, że pracujemy bardzo blisko z Mikem Pondsmithem, żeby unikalny klimat oryginalnej gry P&P pozostał nietknięty” – tłumaczą twórcy na oficjalnym blogu.

Role (klasy) w systemie Cyberpunk:
  • Rockman
  • Solo
  • Netrunner
  • Technik
  • Technik medyczny
  • Reporter
  • Gliniarz
  • Biznesmen
  • Fixer
  • Nomad

Nie zabraknie Sieci, czyli rzeczywistości wirtualnej, która odgrywa niezwykle ważną rolę w całym uniwersum, jednak jest to na tyle obszerny i ważny aspekt tej produkcji, że zostanie omówiony w późniejszym terminie. Kolejnym dużym krokiem naprzód okaże się rozbudowany proces kreacji postaci, którego z oczywistych przyczyn nie spotkaliśmy w adaptacji przygód wiedźmina Geralta. Wyboru roli, czyli klasy bohatera w Cyberpunku, dokonamy już w trakcie tworzenia naszego herosa. Walczyć będziemy za pomocą ogromnego arsenału, którego statystyki poprawimy upgrade’ami, a naszą skuteczność bojową implantami i wymyślnymi gadżetami.

RED Studio kupiło graczy na całym świecie bogatą, pełną intryg fabułą, świetnie wymyślonymi postaciami oraz trudnymi, niejednoznacznymi moralnie wyborami. Tego wszystkiego oczywiście nie zabraknie w nowej produkcji Polaków – Pondsmith sam określił Wiedźmina jako grę idealnie wpisującą się w realia wykreowanego przez niego uniwersum, tylko osadzoną w mrocznym fantasy. Twórcy podkreślają na każdym kroku, że w Cyberpunku nie chodzi o technologię jako taką, tylko o to, jak i w jakich okolicznościach ludzie będą ją wykorzystywać, i na to autorzy kładą nacisk, projektując swoje nowe dzieło. Pozycja ta na pewno będzie mocno nastawiona na fabułę i będzie zachęcać do wykonywania zadań z głównego wątku, ale treści ma być w niej na tyle dużo, że da się pójść własną ścieżką i robić, co nam się podoba (oczywiście w ramach ograniczeń, jakie narzuci mechanika). Słowo „nieliniowość” padło podczas rozmowy kilkakrotnie, więc o swobodę działania możemy być spokojni.

W trakcie rozgrywki bardzo istotne okażą się dialogi, które będą powiązane z systemem rozwoju postaci, na pewno jednak nasze wybory nie zostaną ocenione jako dobre czy złe, więc nie uświadczymy żadnych pasków obrazujących nasze decyzje, występujących np. w większości gier BioWare. Mateusz Kanik nie jest zwolennikiem losowo generowanych questów, twierdzi, że nie są w stanie opowiedzieć dobrej historii, więc raczej w Cyberpunku ich nie zobaczymy.

Choć twórcą terminu „cyberpunk” jest amerykański pisarz Bruce Bethke, lepiej znamy go z tradycyjnej gry fabularnej Cyberpunk 2013, opracowanej przez Mike’a Pondsmitha w 1988 roku. W blisko dwudziestopięcioletniej historii system doczekał się kilku wznowień, którym towarzyszyła też zmiana jego nazwy. W 1990 roku ukazał się Cyberpunk 2020, a siedem lat temu Cyberpunk v3. Do tej pory żaden z deweloperów nie próbował stworzyć gry komputerowej, wykorzystującej zasady opracowane przez Pondsmitha. Polskie studio przeciera więc tutaj szlaki.

Wizja artystyczna szykowanej produkcji zostanie niejako uwspółcześniona, dostosowana do obecnych trendów i nowinek technologicznych (pierwsza wersja systemu Cyberpunk powstała wszak w 1988 roku), jednak wierni fani poczują się w niej jak ryba w wodzie. Mike przytoczył tu przykład nowego spojrzenia na Star Treka, zaproponowanego przez J.J. Abramsa.

Zaangażowanie Pondsmitha i jego zespołu w proces tworzenia gry jest ogromne, CD Projekt nie wykorzystuje twórcy kultowego systemu tylko jako chodzącej encyklopedii – wymiana pomysłów i wizji jest ponoć obustronna. Mamy tu więc zupełnie odmienne podejście niż w przypadku Wiedźmina i Andrzeja Sapkowskiego, który całkowicie odcina się od produkcji RED Studio.

Na ten moment pozostaje uzbroić się w cierpliwość – sporo wody w Wiśle upłynie, zanim zobaczymy pierwszą grywalną wersję Cyberpunka 2077, jednak ogólne założenia zaprezentowane przez twórców powinny spodobać się nie tylko miłośnikom tego nurtu czy serii Deus Ex (której zresztą Pontsmith jest sympatykiem), ale w ogóle amatorom dobrych komputerowych erpegów. Dwoma Wiedźminami RED Studio udowodniło swój kunszt, więc powinno otrzymać od graczy spory kredyt zaufania przy pracy nad tym dużo bardziej rozbudowanym projektem.

Cyberpunk 2077

Cyberpunk 2077