Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 23 czerwca 2003, 15:41

autor: Krzysztof Mielnik

Chaser - zapowiedź

Chaser to dynamiczna gra akcji, w której obserwujemy toczące się wydarzenia z perspektywy pierwszej osoby. Przenosi nas do odległej przyszłości, 44 lata po założeniu pierwszej kolonii na Marsie.

Kiedy przed kilkoma miesiącami zadeklarowałem chęć napisania zapowiedzi niniejszej gry, uczyniłem to bez najmniejszego zastanowienia. Co prawda strona internetowa projektu nie oferowała zbyt wiele, „błyszcząc” informacjami, które trudno było nazwać szczegółowymi czy – tym bardziej – świeżymi, ale będąc dobrej myśli liczyłem na rychłą aktualizację. Mijały dni, miesiące... lato przeobraziło się w jesień, ta zaś w zimę. Kiedy już pogodziłem się z faktem, iż ten ciekawie zapowiadający się projekt upadł, panowie z JoWooD obudzili się z letargu!

„Chaser” – z pewnością spora część z Was ujrzała ten tytuł po raz pierwszy. Faktem, któremu dość mocno się dziwię, jest w tym przypadku rzeczywisty brak rozgłosu, który przecież zwykle towarzyszy nowym produkcjom FPP. Rzecz tym bardziej zastanawiająca, iż „Chaser” zapowiada się całkiem ciekawie. Może nie wprowadza do skostniałego (czemu zaprzeczyć raczej trudno) gatunku produkcji FPS niczego nowatorskiego, nie szokuje jak pierwszy Doom ani nie powoduje wytrzeszczu oczu niczym „Unreal”, ale w dzisiejszych czasach powstanie tak odkrywczych tytułów jak powyższe wydaje się niemożliwe.

Jest rok 2044. Ludzkość od pewnego czasu poszerzyła swe horyzonty o czerwoną planetę. Obudziłeś się z długiego snu... Przetarłszy oczy, ze zgrozą stwierdzasz, że cała twoja przeszłość pokryta jest gęstą mgłą. Nie wiesz kim jesteś, gdzie jesteś ani po co tu jesteś. Jedyne, co znasz, to własne nazwisko: Chaser. John Chaser. Na domiar złego, wokół panuje konflikt zbrojny. Decyzja, czy czekać bezczynnie na rychło nadchodzącą śmierć, czy też oddać się wirowi walki, nie była zbyt trudna. Od tej pory, w rytmie plasknięć gęsto słanego przez ciebie trupa i odgłosu wypluwanych z giwery pocisków, będziesz próbował odnaleźć siebie – swoją przeszłość, wspomnienia, cele życiowe i przyświecające ci wartości moralne (no dobra, z tymi ostatnimi po prostu nie mogłem się powstrzymać).

Znaczącymi dla rozgrywki postaciami będą członkowie MCMU (Montac City Military Units): Gomez – jeden z najbardziej niebezpiecznych członków organizacji, oraz Shimako – kobitka, z którą nie warto zadzierać, wybitna specjalistka od komputerów. Nie można zapominać o Samuelu Longwoodzie, szefowi MarsCorp – korporacji mającej niepodważalne wpływy na marsie.

Teren eksploracji nie ograniczy się li tylko do zwiedzania Marsa. I całe szczęście, bowiem idealnej kalki z niegdysiejszego „Red Faction” chyba nikomu nie potrzeba. Autorzy obiecują więc także wyżynkę na ziemi. Głównym terenem działania na naszej planecie będzie „swojska” Syberia. Bujna roślinność w ciemnym lesie kontrastująca z ganianiem po wiecznej zmarzlinie nastraja obiecująco. Materiały prezentujące akcję, które zostały udostępnione przez producenta, szczególną uwagę każą zwracać na grę świateł i cieni.

Zastosowany w „Chaser” engine CloakNT wywarł na mnie wrażenie już przed rokiem, kiedy to było mi danym obejrzeć pierwszą prezentację silnika gry. Ze szczególnym pietyzmem potraktowano zwłaszcza odbicia otoczenia na dowolnym obiekcie oraz wodę. Tafla wody z „Chasera” – a wiem, co mówię – wygląda tak ładnie, jak jeszcze w żadnej innej grze.

Do dyspozycji zostanie nam oddany pokaźny arsenał. Co ważne – praktycznie wszystkie bronie występujące w grze mają swoje odpowiedniki w rzeczywistości.

Sig Sauer P266 to klasyczny pistolet półautomatyczny. Broń najsłabsza, ale o najłatwiej dostępnej amunicji.

Beretta M12 przyda się, kiedy trzeba będzie „rozgryźć” mocniejszego przeciwnika. Wystrzeliwanie 10 pocisków na sekundę zapewni dobrą ochronę przed solidną grupką oponentów.

Calico MX 950 o futurystycznym, ale zwartym kształcie, to 9mm broń, popularna szczególnie na terenie Stanów Zjednoczonych.

Ingram M10 to podstawa dobrej zabawy. W pełni automatyczna broń o kalibrze 9 mm z 30 nabojami w magazynku. Ingram to jedna z częściej spotykanych broni w grach komputerowych.

Heckler & Koch G11 – pełna automatyka. Broń XXI wieku, powszechnie używana wśród najlepszych oddziałów NATO.

Fa-mas - 10 strzałów na sekundę w trybie automatycznym. Broń - legenda.

GDL2B – półautomatyczny, ważący 12 kg potworek, radzący sobie z każdym wyzwaniem. Szczególnie przydatny przeciwko wozom opancerzonym.

TAFF20 - kaliber 20 mm, 12 kg. Przeznaczenie – słabo opancerzone cele. W grze szczególne upodobanie znalazł sobie w szeregach komandosów walczących na Marsie.

Colt Commando – kaliber 0.223 Remington (5.56 x 45 NATO), trzy tryby strzału, 30 nabojów w magazynku. Klasyka.

Gra zaoferuje także rozgrywkę w trybie multiplayer. Tu raczej bez niespodzianek. Deathmatch, Team-Deathmatch oraz Capture the flag - o ile tylko mapy i sposób rozgrywki przypadną nam do gustu – powinny zadowolić każdego.

Czy warto jest czekać na „Chaser”, okaże się już niebawem. Prace nad grą przybrały zdecydowanego tempa. Jakby co, będę na Was czekał na Marsie!

Krzysztof „Bakterria” Mielnik

Chaser

Chaser