Przemyślane wsparcie po premierze.... Co musi się zmienić, żeby BF6 był sukcesem?

Dariusz Matusiak

Przemyślane wsparcie po premierze...

...i przede wszystkim satysfakcjonująca zawartość w dniu premiery. Usługa live service nie może oznaczać: „teraz wydajemy kawałek gry, a już za dwa miesiące zacznie się kolejny rozdział, w którym dorzucimy coś nowego”. Gracz musi mieć uczucie, że dostaje pełny produkt z ogromną porcją zabawy, który z czasem będzie jeszcze bardziej rozbudowywany, bo ostatnio przypominało to „obietnicę” gry, która po długim czasie po premierze może stanie się kompletna. Liczą się nawet najmniejsze drobiazgi – parę dodatkowych misji w co-opie czy strzelnica do testów broni. Wszystko to powinno być dostępne pierwszego dnia, a nie po pierwszej łatce.

DICE ma z tym problem po odejściu od systemu płatnych dodatków DLC i ciekawe, jak zamierza poprawić ten aspekt. Częstsze wydawanie nowych map i elementów kosmetycznych wydaje się tu oczywiste, ale wśród tylu innych gier oferujących kolejne „skórki” trochę zaczyna to nużyć, a dobre pomysły można przecież czerpać z różnych miejsc.

Dobry przykład z Escape from Tarkov

Baza w Escape from Tarkov to świetna zachęta do regularnego grania – może warto skopiować ten pomysł w BF6? - Battlefield 6 – co Electronic Arts musi poprawić, by gra była sukcesem? - dokument - 2020-05-04
Baza w Escape from Tarkov to świetna zachęta do regularnego grania – może warto skopiować ten pomysł w BF6?

Jeden z najlepszych sposobów na zachęcenie gracza do regularnego grania widziałem ostatnio w Escape from Tarkov. Twórcy stworzyli tam Hideout, czyli bazę wypadową, która na początku przypomina śmierdzącą ruderę. Dopiero zbierając ogromne ilości punktów doświadczenia i wykonując miniquesty podczas rozgrywki online, możemy rozbudować ją do postaci przytulnego gniazdka, gdzie jest miejsce na kanapę z telewizorem, stół rusznikarski, strzelnicę do testowania broni i wiele innych udogodnień.

W przypadku BF6 osadzonego we współczesnych realiach wyobraźmy sobie żołnierza rozpoczynającego misję gdzieś na tyłach wroga, tylko z plecakiem, śpiworem i karimatą. Z czasem dociera tam jego formacja, pojawiają się namioty, baraki, odpoczywamy na wygodnej kanadyjce, na ścianie wieszamy swoją broń, plakaty. Takie miejsca widać w wielu filmach o wojnie w Wietnamie czy ostatnio w obrazie Snajper.

Jako gracz moglibyśmy rozwijać swoją bazę wypadową, zwiedzać ją w trybie FPP, personalizować własną przestrzeń, budować zaplecze do sprawdzania broni, pojazdów i właśnie tam grzebać w klasach postaci czy akcesoriach. Zamiast prostego menu byłby klimat, immersja i np. kosmetyczne dodatki, również w formie mało inwazyjnych mikrotransakcji, które mogłyby napędzać tworzenie tej bardziej konkretnej zawartości: map czy misji. To chyba coś ciekawszego od wałkowanych do przesady weekendów z podwójnym XP czy coraz bardziej fioletowych skórek na broń.

Gun porn – więcej gun pornu

W przypadku personalizacji broni jest co nadganiać. - Battlefield 6 – co Electronic Arts musi poprawić, by gra była sukcesem? - dokument - 2020-05-04
W przypadku personalizacji broni jest co nadganiać.

Broń to na tyle ważna kwestia, by poruszyć ją oddzielnie, choć akurat świetnie pasuje do pomysłu własnej bazy z wystawą ulubionych pukawek, strzelnicą i stołem rusznikarskim. Ludzie grający w strzelanki znają się na broni, rozpoznają ją, mają swoje ulubione modele i zwykle uwielbiają bawić się w jej konfigurowanie. Battlefield już w czwartej części pokazał, że liczba akcesoriów czy karabinów nie jest problemem, niemniej na pewno trzeba poprawić oprawę wizualną konfigurowania broni. Tutaj znowu przykładami do naśladowania są Escape from Tarkov i najnowsze Modern Warfare. Porządne modele 3D, realistyczne tekstury, możliwość zmiany kolby, chwytu przedniego czy chwytu pistoletowego, lufy o różnej długości bądź zapisywanie konfiguracji to już chyba niezbędne minimum, bez którego nie ma co pojawiać się na rynku militarnych shooterów.

Battle – field, nie royale

Trudno powiedzieć, jak mocno prace nad trybem Firestorm w BF5 wpłynęły na tę nieco bardziej standardową zawartość w postaci frakcji i map do trybu podboju. Wiemy za to na pewno, że okazał się on kompletną katastrofą. Battlefieldowe battle royale nie zainteresowało graczy w BF5, a dla reszty ewentualnych chętnych było niedostępne przez wymóg kupna pełnej wersji gry. Era płatnych battle royali minęła już chyba na dobre i jeśli nowy Battlefield miałby powtórnie wprowadzić taki element, to wzorem Modern Warfare musiałby być on darmowym modułem, najlepiej przygotowanym przez osobne studio.

Dużo zróżnicowanych map i dużo trybów przypominających prawdziwe bitwy – tego potrzebuje BF6 na premierę. - Battlefield 6 – co Electronic Arts musi poprawić, by gra była sukcesem? - dokument - 2020-05-04
Dużo zróżnicowanych map i dużo trybów przypominających prawdziwe bitwy – tego potrzebuje BF6 na premierę.

DICE powinno przede wszystkim skupić się na wizytówce BF-a, czyli trybie podboju i innych, bardziej militarnych formach starć. Tutaj dobrze byłoby zobaczyć powrót operacji z Battlefielda 1 czy coś na wzór trybu misji bojowej z Medal of Honor 2010. Czymś ciekawszym i bardziej klimatycznym byłoby coś na kształt prawdziwych bitew z atakiem i obroną konkretnej linii frontu czy naturalnego kawałka terenu – mostu lub jakiegoś wąwozu, a nie sztucznie wyznaczonych punktów A, B, C. Idąc tym tropem, mogłyby się pojawić nowe tryby dla mniejszej liczby graczy, np. obrona i atak na konwój przejeżdżający przez mapę, ratowanie pilota, który spadł gdzieś na wrogim terenie, czy powolny szturm na pełen pokoi budynek. Taka różnorodność trybów i jednocześnie większa autentyczność walk pozwoliłyby wyróżnić się nowej odsłonie Battlefielda we właściwy sposób.

Osobną kwestią są tryby turniejowe, których w BF-ie zwykle brakowało, ale chyba czas najwyższy, by się pojawiły. Taki luźny multiplayer, gdzie można bez stresu wejść, postrzelać i wyjść, oczywiście ma swój urok i jest potrzebny, ale dłuższy żywot grze i zainteresowanie na Twitchu zapewniają teraz tryby, w których da się albo ostro rywalizować, albo komuś kibicować. W czasach ciągłej popularności Rainbow Six: Siege czy pojawienia się Modern Warfare ze swoją strzelaniną 2 vs 2 zupełnie nowy tryb rozgrywki dla zgranych ekip z rankingiem do śledzenia byłby na pewno czymś ciekawym.

Escape from Tarkov

Escape from Tarkov

PC

Data wydania: 15 listopada 2025

Informacje o Grze
Przed premierą
1819
graczy czeka na grę.
Czekasz?
Podobało się?

30

Dariusz Matusiak

Autor: Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

Seria Battlefield powinna...

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl