Facebook Home – najgorsza nakładka w historii. 8 nieudanych rewolucji w smartfonach
- 8 rewolucyjnych pomysłów, które miały zmienić smartfony, ale nic z tego nie wyszło
- Wysuwana klawiatura w BlackBerry i LG DoublePlay – jedna (?) zmiana i byłby sukces
- Projektor w smartfonie od Samsunga i Logic Bolt
- Amazon Fire Phone chciał śledzić ruchy Twojej głowy
- Doczepiane bezprzewodowe aparaty Sony
- Facebook Home – najgorsza nakładka w historii
- E-ink tylko do czytników książek i prasy!
- Ogniwa paliwowe miały wydłużyć czas pracy smartfonów
Facebook Home – najgorsza nakładka w historii
Tym razem coś o oprogramowaniu, a nie aspekcie sprzętowym. Nowość raczej nie była rewolucyjna, ale uznaliśmy, że warto o niej wspomnieć. W 2013 roku Facebook zaprezentował nakładkę na urządzenia przenośne z systemem Android. Już na etapie tworzenia Facebook Home podstawowym założeniem było to, że UI zostanie udostępnione wszystkim chętnym za darmo w sklepie Google Play.
Pierwszym urządzeniem z preinstalowaną nakładką miał być HTC First pokazany zresztą podczas tej samej imprezy co soft od Zuckerberga. Trzeba przyznać, że był to słaby sposób rozreklamowania urządzenia. W końcu UI Facebooka miało być dostępne do pobrania bezpłatnie na wszystkie smartfony. HTC nie dostało żadnej czasowej wyłączności. No i jeszcze ta nazwa modelu „First”. Naprawdę nie było czym się chwalić. Zwłaszcza że sama nakładka mogła zainteresować tylko osoby chorujące na uzależnienie od Facebooka i fanów kiepskich zdjęć. Już tłumaczymy, o co chodzi.

W Facebook Home najważniejszy był oczywiście portal społecznościowy. Telefon użytkownika, który pobrał i zainstalował nakładkę, zdawał się krzyczeć, że służy on wyłącznie do obsługi jednej apki. Żeby tego było mało, interfejs bazował na fotografiach zaciągniętych z news feedów, czyli nieprzerwanie uaktualniających się wiadomości od znajomych, obserwowanych osób oraz polubionych stron. Ktoś, kto miał w gronie kumpli tylko profesjonalnych fotografów, faktycznie mógł cieszyć się z przyjemnych dla oka efektów. Pozostali... resztę możecie dopowiedzieć sobie sami.
W sklepie Google Play nie pozostał żaden ślad po nakładce. I bardzo dobrze. Jeszcze ktoś mógłby ją przez pomyłkę ściągnąć.
