Doczepiane bezprzewodowe aparaty Sony. 8 nieudanych rewolucji w smartfonach

Doczepiane bezprzewodowe aparaty Sony

Aparaty w telefonach, szczególnie tych z najwyższej półki są coraz lepsze. Wciąż jednak brakuje im sporo do kompaktów, a tym bardziej lustrzanek, choć dystans ten regularnie się zmniejsza. Swego czasu Sony chciało znacząco przyspieszyć postęp i wpadło na pomysł, aby stworzyć dla swoich - i nie tylko - smartfonów doczepiane aparaty. Tym, co ogranicza fotomożliwości telefonów, najczęściej nie jest bowiem oprogramowanie, a właśnie warstwa sprzętowa m.in. wielkość matrycy i obiektywu.

Bezkorpusowiec pozwalał również nagrywać filmy. - 8 rewolucyjnych pomysłów, które miały zmienić smartfony, ale nic z tego nie wyszło - dokument - 2022-03-04
Bezkorpusowiec pozwalał również nagrywać filmy.

Aparaty Sony QX10 i QX100 w całości zastępowały te wbudowane w telefon. Z urządzeniem mobilnym łączyły się za pomocą modułu NFT lub Wi-Fi. Posiadały też własne źródło zasilania. Były więc całkowicie bezprzewodowe. Nie oznacza to jednak, że nie drenowały baterii smartfona. Na ekranie telefonu wyświetlał się podgląd kadru, a sterowanie ustawieniami aparatu odbywało się za pomocą dedykowanej aplikacji. Najważniejsze, czyli jakość zdjęć była oczywiście znacznie lepsza niż ta, którą oferowały smartfony w 2013 roku. Świetnie spisywał się zwłaszcza QX100. Miał on matrycę o wielkości 13.2 x 8.8 mm i rozdzielczości 20.9 Mpix, zmienną ogniskową od 10.4 do 37.1 mm, przesłonę regulowaną w zakresie f/1.8 – 4.9 oraz 3.6-krotny optyczny zoom. Nie można jednoznacznie powiedzieć, że QX10 był gorszy. Przede wszystkim był inny i charakteryzował się m.in. 10-krotnym optycznym przybliżeniem.

Z uwagi na fakt, że obecnie nie montujemy na swoich telefonach osobnego modułu z aparatem, wskazuje, że nie wszystko poszło po myśli Sony i Japończycy nie zrewolucjonizowali rynku. Wszystko rozbiło się o cenę gadżetu. Za pieniądze, które trzeba było wyłożyć za QX100, dało się kupić kompakt o zbliżonej specyfikacji, z zintegrowanym wyświetlaczem, łatwiejszą obsługą oraz rozbudowanymi funkcjami. Innym problemem było to, że smartfon z dodatkowym modułem przestawał mieścić się w kieszeni.

Na przestrzeni ostatnich kilku lat do telefonów dało się dołączać i w niektórych przypadkach nadal da inne moduły, nie tylko aparaty. Dobrym przykładem jest tutaj seria gamingowych urządzeń Asus ROG Phone z osobnym wentylatorem umożliwiającym jeszcze lepsze schłodzenie topowych podzespołów. Nie można zapominać również o Motoroli i jej Moto Z3 Play. Wśród dodatkowych modułów znalazł się m.in. dodatkowy akumulator, głośnik JBL oraz pad do grania.

W drugiej połowie 2018 roku telefon Motoroli był mocnym zawodnikiem. - 8 rewolucyjnych pomysłów, które miały zmienić smartfony, ale nic z tego nie wyszło - dokument - 2022-03-04
W drugiej połowie 2018 roku telefon Motoroli był mocnym zawodnikiem.

34

Mateusz Ługowik

Autor: Mateusz Ługowik

Swoje pierwsze teksty napisał dla portalu z ciekawostkami ze świata. Niedługo potem zaczął tworzyć artykuły, których głównym tematem była kawa. Dopiero trzecia strona dotyczyła gier, sprzętu i nowych technologii. Stamtąd trafił do Gry-Online.pl. Obecnie zajmuje się pisaniem tekstów o tematyce sprzętowej oraz aktualizowaniem tekstów growych i techowych. Od czasu do czasu opracowuje też wiadomości do newsroomu. W wolnym czasie gra, pomaga rozwiązywać problemy z PC, ogląda seriale i stare polskie komedie, czyta komiksy (team DC!) i jeździ na koncerty. Jest hopheadem.

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl