10 kultowych scen z Władcy Pierścieni, które stały się memami
Nie każdy lubi Śródziemie, ale raczej nikt nie zaprzeczy, że filmowa trylogia Petera Jacksona zmieniła nie tylko nasze spojrzenie na kinową fantastykę, ale nawet na... memy. Kultowych scen we Władcy Pierścieni jest więcej niż hobbitów w Shire.
Spis treści
- 10 kultowych scen z Władcy Pierścieni, które stały się memami
- Isildur odmawia zniszczenia Pierścienia
- Frodo wkłada Pierścień na palec
- Oblicze Galadrieli
- Gandalf mierzy się z Balrogiem
- Gollum... jest
- Braterstwo Gimliego i Legolasa
- Zabranie hobbitów do Isengardu
- Przygnębiony Sam niesie nieprzytomnego Froda
- Saruman patrzy przez palantir
Saruman patrzy przez palantir
- Film, w którym pojawia się ta scena: Dwie wieże
- Bohater: Saruman
Christopher Lee chciał zagrać Gandalfa, ale Peter Jackson uznał, że w tej roli lepiej sprawdzi się Ian McKellen. I możemy być wdzięczni za jego wybór, bo w momencie kręcenia Hobbita były odtwórca roli Jamesa Bonda był już w kiepskim stanie zdrowia i choć pojawił się w filmie, nie podołałby takiemu obciążeniu jak wcielenie się w Mithrandira. Jego rola, mimo krótszego czasu ekranowego, również była całkiem znacząca. Saruman to w końcu nie byle kto.
Trzeba przyznać, że Christopher Lee prezentuje się na ekranie niezwykle dostojnie. Kiedy widzimy w Dwóch wieżach Sarumana, możemy nawet odnieść wrażenie, że to on, a nie Sauron jest najważniejszym złolem (i w sumie może trochę szkoda, że tak nie było, bo czarodziej to postać zdecydowanie bardziej wyrazista). Najbardziej znana jest scena, w której spogląda on w palantir, czyli kryształową kulę potrafiącą pokazywać m.in. odległe miejsca i wydarzenia. Memy z Sarumanem nie należą może do moich ulubionych, ale myślę, że potencjał filmowych kadrów jest na tyle duży, że jeszcze powstanie coś, co będziemy w nieskończoność udostępniać na Facebooku, Instagramie, a nawet w palantirze.
OD AUTORA
Chociaż pod wieloma względami wolę książkowego Władcę Pierścieni, głównie za styl Tolkiena i wiele niedopowiedzeń, które trudno przełożyć na język filmu, trylogia Jacksona też należy do moich ulubionych dzieł popkultury. I jeśli nawet czasem narzekam, że to czy tamto można było zrobić lepiej (zawsze można, a najłatwiej się mądrzyć), wciąż odtwarzam na YouTubie kultową przeróbkę z Legolasem i... wysyłam znajomym memy z Gandalfem.