RTS pod tytułem Starship Troopers: Terran Command otrzymał krótki gameplay, w którym możemy bliże zapoznać się z mechaniką oraz stylistyką gry.
Firma Slitherine opublikowała na swoim kanale youtube’owym krótki gameplay z jej nadchodzącej strategii czasu rzeczywistego pod tytułem Starship Troopers: Terran Command. W materiale możemy zobaczyć walkę grupy żołnierzy z kosmicznymi insektami. Należy jednak zaznaczyć, że to urywek rozgrywki z wersji beta produktu.
Co możemy powiedzieć po tym niespełna 2-minutowym filmiku? Na pewno to, że właśnie czegoś takiego się spodziewaliśmy – gra wygląda naprawdę nieźle. Widać, że Starship Troopers będzie wymagało nie tylko odpowiedniego zarządzania pozycją swoich wojsk, ale i podzielnej uwagi oraz refleksu w wydawaniu komend ze względu na sporo chaotycznej akcji dziejącej się na ekranie.
Gameplay opatrzony został propagandową narracją oraz patetyczną muzyką, które przywodzą na myśl filmy akcji lat 90., a więc i produkcję, na bazie jakiej Terran Command w ogóle powstaje, czyli Żołnierzy kosmosu Paula Verhoevena (reżysera znanego przede wszystkim z RoboCopa).
Niestety, na podstawie materiału nie jesteśmy w stanie podać dokładnej daty premiery dzieła. Napis „coming soon” (z pol. „nadchodzi wkrótce”) sugeruje, że twórcy nie chcą się deklarować i dają sobie czas, choć w karcie produktu na Steamie możemy przeczytać, iż w Żołnierzy kosmosu zagramy jeszcze w 2021 roku. Za powstanie tytułu odpowiada studio The Artistocrats, czyli twórcy serii Order of Battle. Ukaże się on jedynie na PC.
Więcej:Star Wars: Galactic Racer to gra wyścigowa w realiach Gwiezdnych wojen od współtwórców Burnouta
Gracze
31

Autor: Karol Laska
Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.