Wydawca Manor Lords wyjaśnia, dlaczego Grzegorz Styczeń nie powiększy zespołu, aby rozwijać grę szybciej. Innych twórców irytuje nazywanie jej „dziełem jednej osoby”
Wydawca Manor Lords odniósł się do propozycji gracza o powiększeniu studia Slavic Games w celu przyspieszenia prac nad grą, a inny twórca wyraził irytację z uwagi na powszechne uważanie, że odpowiada za nią tylko jeden człowiek.

Często w kontekście Manor Lords mówi się, iż jest to gra stworzona przez jedną osobę. W rzeczywistości Grzegorz Styczeń współpracował z innymi ludźmi, których nazwiska zobaczyć możemy w tzw. creditsach. Z pewnością nie była to duża grupa, a jednak niektórzy gracze chcieliby, żeby było inaczej.
Więcej pracowników w Slavic Magic
Tim Bender – właściciel Hooded Horse, wydawcy Manor Lords – wspomniał w niedawnym wywiadzie, jak to przeglądając dyskusje na Steamie, natknął się na pewną wiadomość. Jeden z graczy napisał, że studio powinno „zatrudnić 50 osób i stworzyć gigantyczną firmę, dzięki której gracze szybciej otrzymają aktualizacje”. Bender ustosunkował się do tego w następujący sposób:
To o czym oni [gracze o wspomnianym wyżej podejściu – dop. red.] prawdopodobnie nie myślą, to że to wszystko tak nie działa. Najlepszy rozwój następuje powoli i utrzymuje podstawową wizję w nienaruszonym stanie. Chodzi o znaczenie Grzegorza i jego procesu pracy. W rezultacie ludzie będą się domagać [aktualizacji – dop. red.] i myślę, że jest praktycznie gwarantowane. Nie ma tempa wydawania aktualizacji, które spowodowałoby, że ludzie nie domagaliby się ich więcej.
Zdaniem Bendera plan rozwoju gry zakłada przede wszystkim podążanie ścieżką, która zapewniła grze tak duży sukces, zamiast nagłego utworzenia znikąd gigantycznego studia. Manor Lords zostało oficjalnie zapowiedziane w lipcu 2020 roku, a prace nad grą wystartowały w 2017 roku (przez długi czas Grzegorz Styczeń rozwijał swój projekt zupełnie w pojedynkę, później zaczął korzystać z pomocy podwykonawców i przyjaciół).
Irytacja innego twórcy
W temacie „gry stworzonej przez jednego człowieka” wypowiedział się również Arthur Bruno – właściciel studia Crate Entertainment, odpowiedzialnego za znajdującą się we wczesnym dostępie grę Farthest Frontier. Wyraził on irytację otrzymywanymi bez przerwy wiadomościami, według których jego gra tworzona jest przez ogromny zespół programistów, gdzie w rzeczywistości jest to tylko siedem osób.
Ludzie z jakiegoś powodu myślą, że mamy z 60 osób, albo że całe studio pracuje nad Farthest Frontier, a mimo to jesteśmy tacy powolni, gdy w tym samym czasie „jedna osoba tworzy Manor Lords”. Doprowadza mnie to do szału. A potem patrzysz w creditsy [Manor Lords – dop. red.] i okazuje się, że tamtejszy zespół był nawet większy niż nasz.
Zaznaczę od razu, że Bruno nie ma żadnego problemu z sukcesem Manor Lords czy jego twórcą. Prosi jedynie, aby gracze zastanowili się, czy samotny programista, który zatrudnia grupę wykonawców, aż tak bardzo różni się od siedmioosobowego zespołu.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
Kwisatz_Haderach Senator

Crate Ent jak zawsze z RIGCZEM.
Ogolnie oni zatrudniali przy Grim Dawn 13 osob*. Jesli 7 robi Farthest Frontier, to znaczy ze 6 pracuje nad dodatkiem do Grim Dawn. ;)
Oczywiscie to nie dziala zawsze w ten sposob ale milo poznac proporcje.
Nie spieszcie sie skrzynkowcy. JA wiem ze dowieziecie. Zawsze dowozicie.
*Tak 13 osob zrobilo gre wielokrotnie wieksza, bardziej skomplikowana i duzo lepiej wpisujaca sie w etos gatunku, niz D3 albo D4 z 9000 nazwiskami w creditsach. Zas randomowy patch potrafi dodac wiecej kontentu niz "sezon" w D4. Zas rebalansow ala ten ktory teraz robi sie w D4, bylo jzu pare (tylko ze tutaj nie sa po to zeby naprawiac idiotyczne systemy, tylko po to zeby wstrzasnac troche METAgame).
Let that sink in i niech ludzie ogarna jak bardzo ich team D4 w uja robi, ze "Ciezko pracuje nad gra". Chyba siedzac w Blizzardowskiej kafeterii przy sojowym latte.
W Manor Lords czekam na mozliwosc expresji mojej Lordowosci i zbrzuchacenia randomowej dziewki z czworakow. I kupuje.
noobmer Generał
Ja rozumiem chęć/nie chęć do tworzenia nie wiadomo jakiego dużego zespołu ALE tez mimo że wsparłem nie mam ochoty czekać 10lat jak gra wyjdzie z EA.
Artur2581114172023262932 Junior
Zastanawia mnie magia PR tej gry...od pewnego czasu co dwa dni coś "nowego" o tej grze...widać że polskie środowisko gier ma kilku ulubieńców redow i ich "super" cyberpunkiem (ciekawe czy nadal pojazdami steruje się tak tragicznie ? A interface gry jest tak nieczytelny jak na początku pierwszej części Division ) , no i oczywiście świetny Rockstar z ich równie świetnym GTA gdzie żadne studio nie napisze wprost jak źle jest ich podejście sprzedażowe do gier (niekonczony wątek RDR 2 online, stare gry sprzedawane po 4-5 razy jak GTA5 , czy stare gry cenione po 150zl jak L.A.Noire ) ale wiadomo łatwiej dawać ze król jest pięknie ubrany i bić głośno brawo...mimo ze świeci gołą dupą...
A.l.e.X Legend

To jak nie powiększy to z EA wyjdzie -> nigdy ;) on teraz na pewno będzie siedział po 12 godzin dziennie nad gra a nie korzystał z życia ;)
Rithven Pretorianin

kupiłem , ograłem, jestem MEGA zadowolony. Gdyby nawet gra upadła dzisiaj to miałbym mniejsze poczucie wydy..ania niż przy wielu topowych markach i producentach (ale tego niech nie czyta Grzegorz tylko niech rozwija grę). Co bym dodał: mapka na 20 pól, 4 max graczy (np 3si i gracz). Sojusze i prosta polityka (nie przekombinować!) czyli rozbudowana dominacja + małżeństwo byłoby ok jak najbardziej czyli: Manor Lords + The Guild (ta skala i ten poziom ekonomii i polityki właśnie). / to byłaby dla mnie pełna podtsawka wtedy. Resztę czasu czyli rozwój w formie dlc: zamki, więcej budynków surowców ekonomii, konnica rycerstwo itp. Ale na pewno unikałbym bardzo głębokiego rozwoju na jakimkolwiek kierunków bo ta gra mnie urzeka, że umiejętnie łapie kilka srok za ogon. Pamiętacie setlersów? Tam też niby wojsko niby ekonomia ale nie super rozwinięte i miało to swój urok takiego niezłego mixu. Pewnie dlatego Manor Lords tak mi się podoba - nowa szata, nowa odsłona starego ducha dobrych gier.