Michael Douse ze studia Larian gra już w Dragon Age: The Veilguard i produkcja wyraźnie przypadła mu do gustu.
Jeszcze kilka dni dzieli nas od premiery Dragon Age: The Veilguard. Jednak są osoby, które w najnowsze RPG studia BioWare grają od dłuższego czasu – jak się okazuje, nie tylko recenzenci. Wśród nich znalazł się Michael Douse, czyli szef działu wydawniczego studia Larian. Podzielił się on właśnie swoimi wrażeniami.
Na koniec skomentował:
Jestem niezwykle szczęśliwy, że BioWare pozostanie – przypuszczalnie – aktywne w tych niepewnych (z powodu kretyńskiej korporacyjnej chciwości) czasach. Dragon Age: The Veilguard to ważna, a przy okazji miodna gra.
W opiniach Douse’a zwłaszcza intrygujące jest stwierdzenie, że Dragon Age: The Veilguard to pierwsza odsłona cyklu, która wydaje się wiedzieć, jakim typem gry chce być. To zawsze był bowiem problem tej marki. Najlepszy pomysł na siebie miało Dragon Age: Origins, które próbowało unowocześnić formułę z pierwszych dwóch odsłon Baldur’s Gate, ale mimo wszystko czuło się tam zgrzyty między oldskulowym podejściem a nowoczesnym wykonaniem. Potem było już tylko gorzej – Dragon Age II oraz Dragon Age: Inquisition skierowały serię na bardziej zręcznościowe tory, ale bez zmiany walki w pełne RPG akcji nie miało szans się to w pełni udać.
W pewnym stopniu zarówno Dragon Age: The Veilguard, jak i Baldur’s Gate 3 stanowią dwie najbardziej logiczne alternatywne ścieżki dla ewolucji rozwiązań z Dragon Age: Origins. Pierwsza z tych gier poszła w stronę RPG-a akcji, stawiając na zręcznościowe potyczki, podczas gdy BG3 połączyło sposób prezentowania akcji z Origins z turowym systemem walki, opierając się na mechanice ze stołowego Dungeons & Dragons. Tak mogłoby wyglądać Dragon Age II, gdyby BioWare postanowiło wzmocnić taktyczną stronę potyczek zamiast iść w stronę bardziej zręcznościowych starć.
Dragon Age: The Veilguard zmierza na pecety oraz konsole Xbox Series S, Xbox Series X i PlayStation. 5. Premiera odbędzie się 31 października tego roku. Gra będzie dostępna w wersji z polskimi napisami.
Więcej:Nie boi się monopolu Steama. Wydawcę Baldur's Gate 3 przeraża coś zupełnie innego
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
1

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.