Analitycy uważają, że opóźnienie GTA 6 nie zaszkodzi popularności gry i czeka nas premiera dekady, której inni twórcy powinni unikać. Produkcja Rockstara nie zdoła jednak wyleczyć problemów branży.
Opóźnienie Grand Theft Auto VI na 19 listopada przyszłego roku odbiło się szerokim echem w branży gier. W sprawie wypowiedziało się wielu analityków, którzy uważają, że przesunięcie daty premiery nie wpłynie negatywnie na grę i że nie istnieje siła, która mogłaby ją teraz powstrzymać. Mimo to zaznaczają, że tytuł nie rozwiąże problemów, z którymi zmaga się branża.
Długi cykl rozwoju w przypadku większości gier potrafi skutecznie zabić oczekiwania, jednak inaczej jest w przypadku GTA 6. Badacz branży gier, Joost van Dreunen, przyznał serwisowi GamesRadar+, że niedawne opóźnienie nie tylko pozostanie bez wpływu na Take-Two, ale również zwiększy popularność mocno wyczekiwanej gry.
Rockstar popisuje się, opóźniając GTA 6. Studio wie, że oczekiwanie to ich najcenniejsza waluta i stara się to wykorzystać. Historycznie, każda duża odsłona GTA przynajmniej raz została opóźniona i za każdym razem efekt końcowy uzasadniał oczekiwanie.
Ekscytacja wokół GTA 6 jest ogromna, na co zdaniem badacza wpływa również zmęczenie wszechobecnymi grami-usługami. Stwierdził, że zaangażowanie Rockstar Games w jak największe dopracowanie gry może być dzisiaj postrzegane jako element „retro”, który sam w sobie działa przyciągająco.
Podobnego zdania zdaje się być Mat Piscatella z grupy analitycznej Circana. Zapytany, czy istnieje jakakolwiek siła, która mogłaby powstrzymać GTA 6 przed staniem się jedną z największych premier wszechczasów odparł wprost: „Nie”.
Premiera tej gry będzie branżowym wydarzeniem dekady.
W tym przypadku nie ma znaczenia ani opóźnienie, ani nawet bunt w studiu rozpoczęty w wyniku zwolnienia części deweloperów. Prezes firmy konsultingowej Kantan Games, Serkan Toto, uważa, że Take-Two najprawdopodobniej w ogóle nie przejęło się tą aferą.
To tak duża organizacja, że wątpię, aby kierownictwo Take-Two poświęciło zwolnieniom pracowników więcej niż minutę.
Fakt, że premiera GTA 6 będzie tak ogromnym wydarzeniem nie pozostaje bez wpływu również na innych deweloperów. Mat Piscatela zazwyczaj uważa, że powinni oni wykazywać się odrobiną odwagi i nie martwić się nadmiernie konkurencyjnymi premierami. Jednakże w przypadku GTA 6 sytuacja jest inna.
W tym przypadku zrobiłbym bardzo duży wyjątek i wolałbym uniknąć tego tygodnia, jeśli to możliwe.
Również Serkan Toto twierdzi, że rywalizowanie z GTA 6 to nic innego jak samobójstwo. Jego zdaniem święta 2026 zostaną zdominowane przez Rockstar Games, choć nie wyklucza on także ponownego przesunięcia premiery, tym razem na 2027 rok.
GTA 6 sprzedawałoby się znakomicie, nawet gdyby Take-Two ustaliło premierę na 31 grudnia 2026 roku o północy. Jakikolwiek hit planowany wcześniej na Święta 2026 roku prawdopodobnie nie powstanie, ponieważ granie przeciwko GTA 6 byłoby samobójstwem.
Tak ogromna premiera – zdaniem Joosta van Dreunena – nie wystarczy jednak, aby uleczyć problemy, z jakimi boryka się branża gier: masowe zwolnienia, porażki, podwyżki cen czy liczne anulowane produkcje. Badacz uważa, że osoby, które uważają GTA 6 za magiczny środek leczniczy są zbyt optymistyczne, a początkowa euforia szybko zmieni się w bolesny upadek.
Po euforii przychodzi kac. Zdaję sobie sprawę, że wielu w branży z niecierpliwością czeka na ten bez wątpienia przełomowy moment. Istnieje nawet nieco naiwne oczekiwanie, że ta jedna premiera odwróci obecny kierunek branży. Tak się nie stanie.
Przewiduje on, że po „okresie otrzeźwienia” inwestorzy dość prędko przeniosą swój kapitał w inne miejsca, ponieważ dostrzegą, że na horyzoncie nie pojawiają się kolejne duże hity. W efekcie obniży się ogólna wycena branży.
0

Autor: Marcin Bukowski
Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).