Wydawcy mają ochotę na podwyższenie cen gier. Obawiają się jednak reakcji graczy, więc liczą na to, że szlak przetrze Grand Theft Auto VI.
Ciągle rosnące koszty produkcji gier są tematem, który spędza sen z powiek większości wydawcom i deweloperom. Budżety tytułów AAA są obecnie nawet pięciokrotnie wyższe niż w 2010 r. Paweł Sasko ze studia CD Projekt RED stwierdził wręcz, że „przynajmniej jeśli chodzi o gry AAA, to pędzimy w stronę pie… ściany i naprawdę szybko się o tę ścianę rozbijemy”.
Wiele firm szansy na złagodzenie tych problemów upatruje w podwyższeniu cen gier, aczkolwiek wydawcy i deweloperzy obawiają się reakcji graczy. Niektórzy uważają jednak, że istnieje studio, które spróbuje to zrobić już wkrótce.
Michael Douse, odpowiedzialny za dział wydawniczy w studiu Larian, stwierdził, że większość gier powinna kosztować więcej, ale cała branża czeka, aż nową normę wprowadzą Take-Two Interactive i Rockstar Games przy okazji Grand Theft Auto 6.
Wiele wskazuje więc na to, że Grand Theft Auto VI będzie kosztowało więcej niż 70 dolarów. Cała branża wypatruje zatem w tym szansy na normalizację wyższych cen gier. Pytanie tylko, jak duży będzie to skok. Dodatkową motywacją dla Take-Two Interactive jest to, że GTA 6 najpewniej ma zdecydowanie najwyższy budżet (produkcyjny i zapewne marketingowy) w historii branży gier.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
2

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.